Nie mogę przestać myśleć o kobiecie

[Dragson380]

Witam
Mam dość dziwny problem z którym nie mogę sobie poradzić. W wieku około 18 lat(obecnie 23) dałem sobie spokój z kobietami, ponieważ moja twarz jest mało urodziwa i skupiłem się na samorozwoju np trening kalisteniczny i marnowaniu czasu na gry komputerowe. Ostatnio musiałem zmienić pracę i tu rozpoczął się poważny problem. 
Będąc na szkoleniu poznałem około 2 lata starszą kobietę, która właśnie prowadziła to szkolenie. Jest naprawdę piękna i myślałem, że jest to typowe zauroczenie na zasadzie widzę ładną kobietę przez chwile się uśmiechnę i minie. Po przejściu szkolenia i tygodniu pracy okazało się, że praca bardzo mi odpowiada i wśród nowych osób robię najlepszy wynik. Przez to widzę się z nią codziennie no i wiadomo na luzie sobie gadamy na temat wyników czasami na inne tematy niezwiązane z pracą a ona się przy tym uśmiecha. Cały czas sobie wmawiam, że jest to tylko zwykła relacja z przełożoną, która polega na motywowaniu mnie itd. Problem w tym, że moje ciało i głowa działa w niektórych momentach bez mojej kontroli o to kilka przykładów.
Rano wstaję zmotywowany tylko dlatego, żeby się z nią zobaczyć. Gdy jestem w pracy czuję się naprawdę spokojnie jakbym był w domu pomimo tego, że jest to praca na wynik nie odczuwam stresu.
W domu następuje totalny zwrot akcji. Jestem zestresowany, że się z nią nie widzę. Zastanawiam się co robi i gdzie jest. Ciągle o niej myślę pomimo tego, że staram się zając różnymi rzeczami ciągle nie potrafię "zdjąć" z głowy jej uśmiechu. Męczy mnie to bo moja głowa ciągle o niej myśli.
Przeszło mi przez myśl zrezygnowanie z pracy, żeby się z nią nie widzieć bo mnie to wykańcza. Z drugiej strony nie znajdę innej takiej pracy co robić?

[Gość rtyjrdyjtyjk]

nie zaruchasz bo jesteś brzydki 

[Gość prawiczek41]

prawdopodobnie nie masz jednej czy drugiej dziewczyny pod reką, a trafiła sie w pracy taka i to ładna, to powoduje twoją obsesje na jej punkcie

15 minut temu, Gość rtyjrdyjtyjk napisał:

nie zaruchasz bo jesteś brzydki 

na ładnych mówią 'gej'.

[Gość Loraine]

16 godzin temu, Dragson380 napisał:

W domu następuje totalny zwrot akcji. Jestem zestresowany, że się z nią nie widzę. Zastanawiam się co robi i gdzie jest. Ciągle o niej myślę pomimo tego, że staram się zając różnymi rzeczami ciągle nie potrafię "zdjąć" z głowy jej uśmiechu. Męczy mnie to bo moja głowa ciągle o niej myśli.
Przeszło mi przez myśl zrezygnowanie z pracy, żeby się z nią nie widzieć bo mnie to wykańcza. Z drugiej strony nie znajdę innej takiej pracy co robić?

Cześć. Między wami jest różnica ok 2 lat. Więc to żadna różnica. Natomiast masz rację - zauroczyłes się i ci teraz dziewczyna "siedzi w głowie". Znacie się tylko z pracy, ona się do ciebie uśmiecha bo czemu nie skoro razem pracujecie jakby nie było więc masz dobrą atmosferę w pracy, poza tym lubisz tą pracę. Myślę że dziewczyna podchodzi grzecznościowo do ciebie. Bez jakiś podtekstów. A ty w związku z tym że się widzicie za każdym razem w pracy stwierdziłeś że jest ładna, podoba ci się, być może też dlatego że jest miła i uśmiechnięta. Myślę że lepiej to zostawić tak jak jest. Ona prowadzi szkolenia, więc to raczej normalne że jest miła uprzejma i sie uśmiecha. Napisałeś że:

16 godzin temu, Dragson380 napisał:

W wieku około 18 lat(obecnie 23) dałem sobie spokój z kobietami, ponieważ moja twarz jest mało urodziwa i skupiłem się na samorozwoju np trening kalisteniczny i marnowaniu czasu na gry komputerowe. Ostatnio musiałem zmienić pracę i tu rozpoczął się poważny problem. 
Będąc na szkoleniu poznałem około 2 lata starszą kobietę, która właśnie prowadziła to szkolenie.

Ty się oceniasz jako osobęktóra ma mało urodziwą twarz czy ktoś ci tak powiedział? Poza tym nie wiem czemu uważasz że poznanie 2 lata starszej kobiety to problem. Myślę że nie uważasz się za kogoś kto mógłby się spodobac kobiecie i tutaj jest twój problem. Pzdr.

 

[Dragson380]

15 godzin temu, Gość rtyjrdyjtyjk napisał:

nie zaruchasz bo jesteś brzydki 

Synku malinowy jak zatrzymałeś się w czasach gdzie kobiety są tylko do ruchania to życzę ci powodzenia w podrywaniu karyn na remizie ?

14 godzin temu, Gość prawiczek41 napisał:

prawdopodobnie nie masz jednej czy drugiej dziewczyny pod reką, a trafiła sie w pracy taka i to ładna, to powoduje twoją obsesje na jej punkcie

na ładnych mówią 'gej'.

Jest masa ładnych dziewczyn w tej firmie właśnie z którymi mam identyczne relację, ale niestety ta konkretnie siedzi mi w głowie. Nie nazwałbym tego obsesją bo nie wyobrażam sobie nie wiadomo czego aczkolwiek jest to męczące.

 

16 minut temu, Gość Loraine napisał:

Cześć. Między wami jest różnica ok 2 lat. Więc to żadna różnica. Natomiast masz rację - zauroczyłes się i ci teraz dziewczyna "siedzi w głowie". Znacie się tylko z pracy, ona się do ciebie uśmiecha bo czemu nie skoro razem pracujecie jakby nie było więc masz dobrą atmosferę w pracy, poza tym lubisz tą pracę. Myślę że dziewczyna podchodzi grzecznościowo do ciebie. Bez jakiś podtekstów. A ty w związku z tym że się widzicie za każdym razem w pracy stwierdziłeś że jest ładna, podoba ci się, być może też dlatego że jest miła i uśmiechnięta. Myślę że lepiej to zostawić tak jak jest. Ona prowadzi szkolenia, więc to raczej normalne że jest miła uprzejma i sie uśmiecha. Napisałeś że:

Ty się oceniasz jako osobęktóra ma mało urodziwą twarz czy ktoś ci tak powiedział? Poza tym nie wiem czemu uważasz że poznanie 2 lata starszej kobiety to problem. Myślę że nie uważasz się za kogoś kto mógłby się spodobac kobiecie i tutaj jest twój problem. Pzdr.

 

Z twarzą jest taki problem, że zawsze robię dość kiepskie pierwsze wrażenie. Swego czasu jak prowadziłem dość luźny tryb życia (domówki itd) koleżanki zawsze mówiły, że dużo zyskuje przy poznaniu bo jestem miły, uprzejmy i sympatyczny, ale gdy pytałem z ciekawości czy byłbym fajnym chłopakiem to temat się szybko kończył więc domyślam się, że chodzi o wygląd. W tym celu zrezygnowałem z kobiet na rzecz samorozwoju, poprawieniu formy itd. Natomiast miałem jakiś epizod całkiem niedawno gdzie podrywała mnie laska, która nie była brzydka, ale nie w moim guście przed nadwagę. Natomiast ostatnie twoje zdanie mam wrażenie jest trafne co do mnie.

[Gość Agu]

Przyjmij to ?

 

Widac wniosek nie da sie od teho uciec... Wymazac tej sfery zycia. Ona sama do nas powraca poza naszymi intencjsmi.

Przyjmi to zauroczenie i wszystko co Ci ono daje.

Ta kobieta rezonuje z Toba. Zachacza Cie... Stymuluje. 

Jesli nawet nic nie eyjdzie to ona Cie wzbudza fo czegos zapomnianego.

Meczy Cie tylko to dlatego ze z tym walczysz  w sensie nie zgarzasz sie na poziomie doznan.

Pozwaol sie wydarzac. Nue badz wobec niej nachalny, ale pozwol dobie na to by w pelni przezywac vo przezywasz.

14 minut temu, Dragson380 napisał:

Synku malinowy jak zatrzymałeś się w czasach gdzie kobiety są tylko do ruchania to życzę ci powodzenia w podrywaniu karyn na remizie ?

Wiec widzisz sa wieksze problemy niz wyhlad, ktos zatrzymal sie w rozwoju w roszczeniowej pozycji... Nie jest zdolny do relacji do dawania. . Nie jest zdolny do przyjecia wgladu i refleksyjnosci tkei w zacietrzewieniu. To jest dramat..

[Gość ka-wa]

17 godzin temu, Dragson380 napisał:

Przeszło mi przez myśl zrezygnowanie z pracy, żeby się z nią nie widzieć bo mnie to wykańcza. Z drugiej strony nie znajdę innej takiej pracy co robić?

A ona jest stanu wolnego? 

Czytaj, jak podnieść swoją samoocenę. 

[Gość Mardi]

A znajomy mi powiedział że, nie warto męczyć sobie głowy kobietami, a lepiej zmardzczyc Freda i przejdzie. 

A jeśli nie przejdzie od razu to przypominać sobie jak poprzednio marszczyles Freda co w tedy myślałeś, chodzi konkretnie o obrazy które się przewijaly w tym czasie i z czasem da się zapominać. ?

Myślę że coś w tym jest, ale oby nie poszło w obsesję uzależnienia od turla nią dropsa. ?

[Gość Pawelll]

Rozpoczynaj dzień od pięknego uśmiechu. 

Nie żucaj pracy. 

Idź i powiedz jej że dzięki uśmiechu jaki wysyła daje kopa ludziom, bez podtekstow.

Zobaczysz poprawę, gwarantuje??