Skocz do zawartości
Forum

Wieczne odtrącanie


Gość Spak

Rekomendowane odpowiedzi

Dbam o higiene jestem miła uczynna  a większość ludzi jest wobec mnie wrogo nastawiona bądź obojętna. 

Podobno ładna ale komplementy też rzadko słyszę. Niemal wszyscy faceci mówią :nie szukam dziewczyny

W pracy, szkole też - jestem tylko do przepisywania notatek, a jak nie ma notatek to nie ma kontaktów prywatnych, teraz jestem w pracy, też mnie nie chcą, oczywiście szukają pretekstów i wad które u innych im nie przeszkadzają i wręcz śmieszne to jest  a ostatecznie i tak mówią Ja do ciebie nic nie mam, to nie twoja wina

Skoro nie moja to czyja? 

Stalam się płaczliwa bo samotność mi towarzyszy od zawsze. Chłopaka ani przyjaciół nie mamm chociaż jestem towarzyską i lubię ludzi, ciągnie mnie do nich dlatego tak to przeżywam 

Nigdy też nikt nie wyszedł z żadną inicjatywa wobec mnie. Jeżeli ktoś inny poprosi o coś dla mnie wtedy czasami ktoś coś zrobi ale nie dlatego że sam tego chce. Czegokolwiek to dotyczy zawsze tak jest. 

Odnośnik do komentarza

Ile masz lat, czy masz rodzeństwo, starsze, młodsze, brat, siostra? Jak rozwijasz swoje zainteresowania, jakie one są, czy zmieniają Ci pasje? W jakim kregu ludzi sie obracasz? Szkola srednia, studia dzienne, zaoczne? Jaką prace wykonujesz? Codziennie, z doskoku?

Odnośnik do komentarza

Tak, bo skarzysz sie, ze jestes przezroczysta dla innych ludzi, nie masz kolezanek, przyjaciólek i nigdy zaden facet Toba sie nie zainteresowal. Czyli swiat , ktory jest wokól Ciebie Cie nie zauważa. Teraz jestes dorosla, ale trening spoleczny zdobywa sie od najmłodszych lat. Dzieci walczą miedzy sobą o zainteresowanie rodzica, mimo, ze sa ze sobą zżyte to i tak wypracowują jakies techniki aby dowiedziec sie ze to wlasnie ono jest wazne dla rodzica. 

Jak pracowałam na zmany to często nie było mnie w domu, męza tez nie bylo, bo pracowal daleko. Jak wracałam do domu, podawalam posilek i chcialam z dziecmi pogadac co slychac, a moze czasem ze zmęczenia byłam milcząca to one nie umawiając sie zaczynaly byc okropne. A to jedzenie, ktore podalam bylo fuj. Corka grzebala w talerzu i po wykryciu w zupie smietany wybrzydzala strasznie, wtedy syn, ktory byl bardziej glodny i zawsze zupa ze smietana bardzo mu smakowala dolaczal do niej i siedziała taka dwójka przy stole i zgodnie marudzily nie do wytrzymania. Mozliwy był kazdy pretekst. Mogły tez pokazowo zacząc  kłocic sie miedzy sobą. Troche czasu minęło zanim wpadlam, ze zbyt dlugo były same, pewnie tez czasami sie mogly bac i tak odstresowywaly i swój strach, ze to, ze sa bez rodziców i czuły sie pewnie porzucone przez nas, niewazne. I wcale nawet jak zrozumialam, ze to chodzi o tesknote za nami u nich dwojga i u kazdego z osobna ,to nie bardzo wiedzialam jak to opanowac. W koncu zaczęlam sie smiac, ze widzę iz dają mi specjalne występy na moj powrot z pracy i wcale nie umiem ich opanowac, ale nie będe sie denerwowala tylko sie pocieszę myslą, ze jak one same dorosną będa mialy swoje dzieci, to te dzieci im oddadzą z nawiązką. I tak jakos sie rozladowywala cała sytuacja.

Jak nie miałas rodzenstwa to nie mialas z kim rywalizowac lub czasami wchodzic w sojusze wynikające z potrzeby chwili.

Reszta pytan jest rownie zasadna, ale nie widze powodu, aby sie rozpisywac i tlumaczyc dlaczego tak pytam, bo Ty  na forum zgłaszasz problem a na prosbe abys cos przyblizyla ze swojego zycia reagujesz obronnie- a co ktos tu wywiad przeprowadza? Aby moc Ci cokolwiek odpowiedziec trzeba cos wiecej wiedziec o Tobie niz to, ze dla bliznich jestes przezroczysta i niewazna.

Odnośnik do komentarza

Jakieś ale musi być. 

Możesz robić coś odpychajacego co innych nie przekonuje do ciebie, a ty nie masz pojęcia że tak jest. (postawa ciała, mowa, tematy o czym mówisz itp) 

Sprawdź sobie w necie tzw,, martwe punkty,, w osobowości i spytaj zaufaną osobę (kogoś z rodziny np) czy coś do ciebie nie pasuje. 

Miałam tak samo jak Ty i to mi pomogło. Okazało się że podczas rozmowy z innymi bardzo głośno mowie, często robiłam dziwne miny, byłam za bardzo ekspansywna i podobno zachowywałam się za bardzo miło i słodko i wiele osób trzymało mnie przez to na dystans i wkurzałam. 

Wzięłam do siebie to i jest zdecydowana różnica. 

Tak samo miała moja znajoma. Miała pretensje ze nikt jej nie lubi i się z niej śmieją. Była naprawdę miła i spokojna, ale bez przerwy narzekała, we wszystkim widziała spisek, uważała że ma gorzej od wszystkich i tylko mówiła jak to jej źle. Nitk jej nie chciał słuchać i odchodzili od niej ludzie. 

Tylko ona i tak robi swoje nawet jak wiele osób zwraca jej uwagę. 

Pomyśl o tym. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...