Skocz do zawartości
Forum

Czy odpowiednio będę zarabiać?


Gość Jula

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, mam takie pytanie, ponieważ parę dni temu byłam na rozmowie kwalifikacyjnej i zapytali mnie ile chcę zarabiać, ja powiedziałam, że do ręki 3000 zł. Ogólnie rozmowa przebiegła dobrze, odpowiedzialam na większość pytań i widać że byli ze mnie zadowoleni, choć nie chcieli tego po sobie pokazywać. Mam 1,5 roczne doświadczenie na tym stanowisku, tylko pracowałam 5 lat temu i wyższe wykształcenie kierunkowe. Czy wg Was nie za mało powiedziałam? Mam wrażenie, że pensja nie do końca będzie adekwatna do wykonywanych obowiązków, ponieważ obowiązków będzie od groma. 

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gość Jula napisał:

Mam wrażenie, że pensja nie do końca będzie adekwatna do wykonywanych obowiązków, ponieważ obowiązków będzie od groma. 

To dlaczego tak powiedziałaś? 

Teraz średnia pensja jest ponad 5 tys. brutto, więc wg mnie powiedziałaś za mało. 

Zresztą co to za moda z tymi pytaniami, ile chce ktoś zarabiać, przecież nie wiesz jakie w tej firmie są zarobki. Powinnaś odwrócić pytanie, jakie oni mają propozycje i ile zarabia u nich pracownik na podobnym stanowisku. 

Odnośnik do komentarza

Bo nie wiedziałam co powiedzieć, nie znałam widełek firmy. Powiedziałam tyle ile uważałam, ale jak już mnie przyjęli to na spokojnie zrozumiałam, że za mało powiedziałam zwłaszcza na tym stanowisku. I jestem przestraszona, bo już dzisiaj musiałam złożyć wypowiedzenie w swojej pracy, żeby zaczął liczyć mi się okres wypowiedzenia. Będę charowac jakby za dwóch lub trzech i zarabiać takie grosze. 

Odnośnik do komentarza

Jula, teraz to już po fakcie ale na przyszłość pamiętaj że jak gdzies aplikujesz to sprawdzaj info. o danej firmie, miejscu pracy gdzie się starasz o zatrudnienie, opinie ludzi tak żebyś miała pojęcie za ile zatrudniają i na jakich stanowiskach za jaką kasę.

4 godziny temu, Gość Jula napisał:

Powiedziałam tyle ile uważałam, ale jak już mnie przyjęli to na spokojnie zrozumiałam, że za mało powiedziałam zwłaszcza na tym stanowisku.

Jula, ty się zgodziłas na taką kasę, też wiedziałaś jakiego rodzaju praca będzie ciebie obowiązywała. Być może taka kwota jest na poczatek. Mogłas  zapytać  o to np. po jakim czasie masz szansę na wyższe wynagrodzenie.
Jeżlei będziesz chciała złozyć wypowiedzenie to tutaj masz link na ten temat:
https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-kiedy-zlozyc-wypowiedzenie-umowy-o-prace


 

Odnośnik do komentarza

Ale ja nie chcę składać wypowiedzenia, bo nawet nie zaczęłam pracy i tam naprawdę nie wiem co dokładnie będę robiła i czy się sprawdzę. Myślicie, że po okresie próbnym będę mogła prosić o wyższe wynagrodzenie? 

Odnośnik do komentarza

Po pierwsze, wypowiedzenie możesz wycofać. 

Umowy w nowej pracy jeszcze nie podpisywałaś, więc dowiedz się jakie są zarobki na równoległych stanowiskach, jeśli to jest budżetówka to kokosów tam nie zarabiają, ale jak dowiesz się, że więcej, podejdź do nich i powiedz, że po namyśle, biarąc pod uwagę ogrom obowiązków, chciałabyś mieć więcej, np. 4 czy 5 tys. brutto. 

Jeśli warunki Ci nie będą odpowiadały, zrezygnuj i wycofaj wypowiedzenie w ocecnej pracy, jeśli je Złożyłaś. Chyba że obecną praca Ci w ogóle nie leży, to w nowej zgódź się na tyle ile Ci dadzą, z czasem będziesz miała szansę awansować. 

Kasa jest ważna, ale ważniejsze jest zadowolenie z pracy i możliwość rozwoju. 

Odnośnik do komentarza

W starej pracy zarabiałam o 500 zł mniej, w dodatku nie rozwijałam się tylko stałam w miejscu. Ponadto szef mnie nie lubił jak wszystkich innych pracowników i nigdy nie mogłabym liczyć na awans, robiłam beznadziejne rzeczy na zasadzie zanieść, przynieść, pozamiataj. A w urzędzie będę pracować zgodnie z kierunkiem studiów. Tylko, że pracy będę mieć dwa razy więcej i zarobię jedynie o 500 zł więcej. Bałam się podawać jeszcze więcej bo nie mam jakiegoś dużego doświadczenia i myślałam że jak walnę 3 500 zł do ręki to mi podziękują więc powiedziałam tak po środku. Dowiedziałam się dzisiaj, że max. na tym stanowisku zarabia się 3800 zł do ręki ale to trzeba mieć duże doświadczenie i staż pracy, więc mogłam spokojnie powiedzieć 3 500 zł. Nie mogę sobie darować tego, że powiedziałam tak mało, bo pracy jest mega dużo. 

Odnośnik do komentarza

Dodam jeszcze tyle, że ta praca w urzędzie jest w moim mieście i nie muszę daleko dojeżdżać, więc są same plusy, tylko najbardziej ubolewam nad tym, że nie powalczyłam o większą kasę, najwyżej by ze mną negocjowali. A teraz wiem, że starać się o podwyższke będzie cholernie trudno, bo mało kto chce zwiększać pensje na początku pracy. 

Odnośnik do komentarza

Jestes chyba z tych co jak sie da palec to chce całą rękę.

Juz wiesz, ze pracy będzie mega duzo- choć ani jednego dnia tam nie spędzilas. W starej zarabiałas o 500 mniej, wszystko co robiłas nie cieszyło Cię a szef Cie nie lubił i nie mialas szans na awans. Teraz juz wiesz, ze pracy będzie dwa razy więcej- skąd skoro u tego pracodawcy Cie nigdy jeszcze nie było. A marudzisz tak jakbys juz tam pracowała z 10 lat, byla znudzona, znurzona i jakby w Twoim życiu nic sie nie dzialo.

Idz tam najpierw, sprawdz sie, daj sie poznac od dobrej strony, nie dołuj sie a na miejscu zobaczysz jakie masz szanse na ewentualne wyzsze zarobki np po okresie próbnym, po roku pracy. Zobaczysz jakie są  premie i czy wogóle są. Jak to panstwowy urząd to przeciez są jakies trzynastki, doplaty do wczasów a pewnie u poprzedniego pacodawcy tego nie bylo.

Piszesz juz tak nieszczęsliwie jakbys z 5 lat siedziala w pokoju z kolezanką  wykonującą pracę podobną do Twojej i ona by zarabiala wlasnie o te 500 wiecej i juz nic kazdego dnia nie mogłoby Cie cieszyć a kazdy dzien niósłby Ci frustrację "ja mam o 500 mniej niz ona".

Idziesz do urzędu a teraz czasy takie, ze w urzedach to najczęsciej , mimo obowiązkowych przetargów, są przyjmowani do pracy ludzie z plecami. Moze kolezanka miał większe plecy niz Ty? Dla Ciebie to juz szczęscie, ze wogóle miejsce sie znalazło?

Nie biadol tak, tylko ciesz się, ze cos w życiu zmieniasz i wygląda na to, ze ku lepszemu. Ciesz sie a nie zamartwiaj. Na zmartwienia przyjdzie czas jak naprawdę miałabys sobie nie radzić z nową pracą.

Trzymam kciuki, ze wszystko będzie pomyslnie

Odnośnik do komentarza

Masz rację kasiula ale Ty nie rozumiesz, że to ja mogłam powiedzieć więcej na rozmowie kwalifikacyjnej gdy mnie się pytali, wiedząc to, że będzie więcej pracy niż mam w obecnej, ale na rozmowie jakoś o tym nie pomyślałam dopiero jak stres szedł. Już 1,5 roku pracowałam na podobnym stanowisku i wiem, że jest mega dużo pracy. A w obecnej pracy tak naprawdę nic wartościowego nie robię i w dodatku nie jestem szanowana, dojeżdżam do pracy 2 godziny dziennie a zarabiam 500 zł mniej. Bardzo się cieszę, że udało mi się dostać pracę w Urzędzie i to bez znajomości, ale mam do siebie ogromny żal, że walnęłam tak mało za wymagające i odpowiedzialne stanowisko. I nie umiem sobie z tym poradzić. 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Jula napisał:

nie umiem sobie z tym poradzić. 

Jeśli możesz, to zapytaj czy nie mogłabyś mieć większej stawki, a nie ronisz krokodyle łzy, bo i tak będziesz w korzystniejszej sytuacji. 

Być może i tak byś więcej nie dostała. 

Jakie masz gwarancje że Cię przyjmą do tej pracy? 

Odnośnik do komentarza

Ale przecież już mnie przyjęli, więc nie za bardzo rozumiem co piszesz. I jak mam powiedzieć, że chcę więcej skoro na rozmowie powiedziałam że chcę tyle, tylko że na spokojnie się zastanowiłam i dowiedziałam się ile max. dają na to stanowisko że 3800 zł a ja powiedziałam 3000 zł. Dlatego nie mogę przeboleć, że nie walnęłam trochę więcej nawet 3300 albo 3500 zł. 

Odnośnik do komentarza
W dniu 31.07.2020 o 15:38, Gość Jula napisał:
W dniu 31.07.2020 o 20:25, Gość Jula napisał:

Ale ja nie chcę składać wypowiedzenia, bo nawet nie zaczęłam pracy 

W dniu 31.07.2020 o 22:18, Gość Jula napisał:

Bałam się podawać jeszcze więcej bo nie mam jakiegoś dużego doświadczenia

 

 I jestem przestraszona, bo już dzisiaj musiałam złożyć wypowiedzenie w swojej pracy

 

10 godzin temu, Gość Jula napisał:

Ale przecież już mnie przyjęli

Same sprzeczności w Twoich wypowiedziach. 

Przecież nie mogli Cię przyjąć, jak nie masz rozwiązanej poprzedniej umowy i świadectwa pracy. Czyli na jakiej podstawie Cię przyjęli, podpisałaś umowę o pracę? 

Po okresie próbnym jak najbardziej możesz zapytać czy będziesz miała wyższą stawkę, ale najpierw zobacz jak dajesz sobie radę, bo ja myślę, że bardziej stresujesz się tym, że nie dasz rady w tej pracy, lub będzie Ci bardzo ciężko, niż kasą. 

Bo warunki będziesz miała o wiele lepsze, a sen z powiek spędzają Ci niby zarobki. Nie wiadomo czy Ci przedłużą umowę, jak się sprawdzisz na tym stanowisku i to by było ważniejsze, bo z czasem nasz szansę awansować. 

Jeśli pracujesz wolno, może Ci się wydawać, że jest to ogrom pracy, dla kogoś innego wcale tak nie musi być. 

Nie wydaje mi się, żeby w urzędach ktoś mógł nie wyrabiać się z pracą, 8 godz. i idą do domu. Najwięcej pracy ma księgowa, ale to musi być ktoś kto się widzi a tym stanowisku. 

Odnośnik do komentarza

Ty chyba nie rozumiesz co piszę. Przecież piszę, że mnie przyjeli do pracy, umowa to tylko formalność. A z poprzednia praca rozwiązałam umowę. I to nie chodzi o to, że stresuje się tym czy sobie poradzę, bo nie wiem jak z tym będzie, jestem osobą która szybko się uczy praktycznych rzeczy, więc może jednak dam z tym wszystkim radę, ale nie jestem jasnowidzem, chcę się rozwijać i uczyć się nowych rzeczy, a bardziej dołuje mnie to, że będę zarabiać najniższy próg finansowy będąc na tym stanowisku. I jeśli chcesz wiedzieć właśnie będę księgową, więc wiem ile jest mega dużo pracy i jaka jest wielka odpowiedzialność i stres. Stąd te całe moje zmartwienie o zarobki o to, że tak nisko się wycenilam, o to, że jestem głupia bo myślałam że wystarczająco powiedziałam kasy a się okazuje, że źle walnęłam. Mam do siebie ogromny żal i smutek. 

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gość Jula napisał:

Ty chyba nie rozumiesz co piszę. Przecież piszę, że mnie przyjeli do pracy, umowa to tylko formalność

Ja wszystko rozumiem, ale o przyjęciu do pracy decyduje umowa. 

Ja nie mówię, że Cię nie przyjmą, ale 100% pewne będziesz miała jak podpiszesz umowę. 

Chyba, że po znajomości dostałaś tę pracę, to faktycznie formalność. 

1 godzinę temu, Gość Jula napisał:

Mam do siebie ogromny żal i smutek. 

Tylko co teraz to Ci da? Nie masz podpisanej umowy, to co Ci zależy zapytać, ile faktycznie będziesz miała na umowie, bo wydaje Ci się, że jednak mogłaś powiedzieć więcej. 

Inna sprawa, że możesz się mile rozczarować, bo jeśli na tym stanowisku są wyższe zarobki, możesz dostać więcej, bo to  jest budżetówka, nie prywatna firma. Też tu ważne będą opinie z poprzednich zatrudnień, jeśli w ogóle je się teraz wystawia. 

Niepokojące u Ciebie jest to podszycie strachem, utrudnia Ci to życie. 

Odnośnik do komentarza

Nie dostałam tej pracy po znajomości. Sama wywalczyłam dla siebie tę pracę, dlatego też nie wiedziałam jakie są tam widełki, przygotowywałam się do rozmowy kwalifikacyjnej, żeby dobrze wypaść. Ale już jak dostałam informację, że chcą mnie zatrudnić za 3 tys czyli tyle ile chciałam (w ogóle ze mną nie negocjowali) to dowiedziałam się przez przypadek później od osoby która tam pracowała w innym wydziale, że max jest 3800 zł na moim stanowisku, ale dowiedziałam się po fakcie. I jestem na siebie bardzo zła, że nie powiedziałam więcej, bo mam świadomość tego, że cholernie ciężko jest później wywalczyć podwyżkę. A powiedziałam 3 tys. bo nie mam dużego doświadczenia i sądziłam, że ta kwota jest wystarczająca. A teraz widzę, że jest najniższa. Sama jestem sobie winna i mam do siebie ogromny żal. 

Odnośnik do komentarza

Jak bardzo bylabym szczęsliwa, gdybym dostała sie do tej pracy. W poprzedniej dojezdzalam tylko 2 godziny. I co, dostałas sie. Ojejku jaka jestem nieszczęsliwa, bo przy zapytaniu o wyobrazenie sobie zarobków rzuciłam kwotę 3 tys. Pomijam, ze to własnie były negocjaje o zarobki a twierdzisz, ze takowych nie było, to dostałas tyle ile Ci sie wydawało, ze mozna podac. I teraz jakas kobieta, nie wiadomo czy Cie nie podpuszcza, powiedziała, ze najwięcej to mogłoby byc 3800. na tym stanowisku Tyle, ze skoro w tym zakladzie pracy jestes nowa, skoro tylko przez 1,5 roku wykonywałas pracę podobną, skoro miałas od tego typu obowiązków przerwę  5 lat to czemu uwazasz, ze kwota posrednia np 3330 czy 3500 to byłaby uznana przez zatrudniającego za tę własciwą? Piszesz, ze bez znajomosci wywalczyłas sobie te pracę. A moze wywalczenie tez polegało na tym, ze było iles kandydatek i kazda miała wady i zalety ale wsród ich wad było to, ze sugerowały, ze chca więcej zarabiac niz podałas Ty. I Ty wygrałas (czyli wywalczyłas sobie) , bo podałas oczekiwaną przez zatrudniającego kwotę.

Popracuj, zobacz jak tam jest, jak uznasz, ze za mało zarabiasz a za duzo pracujesz to znów obejrzysz sie za czyms nowym.

Odnośnik do komentarza
58 minut temu, Gość Jula napisał:

dowiedziałam się przez przypadek później od osoby która tam pracowała w innym wydziale, że max jest 3800 zł na moim stanowisku, ale dowiedziałam się po fakcie. I

Wiesz co Jula, dopiero tam zaczynasz, umowy jeszcze nie masz, jesteś "świeżym mięsem" w tej pracy. Pracowałaś już 1,5 roku więc wiedziałaś na jakie stanowisko kandydujesz i z jaką pracą się będą wiązały twoje obowiązki - że będziesz miała sporo roboty. I jednak się zdecydowałaś na tą pracę. Na rozmowie podałaś 3 tys. Wiesz od innej osoby która tam pracowała w INNYM WYDZIALE że MAX TO 3800zł. A ty już na poczatku chcesz mieć MAX.? Serio uważasz że jakbyś powiedziała na poczatku że chcesz zarabiać tyle co pewnie ludzie tam dopiero po dłuższym czasie i wykazaniu się w tej pracy? Weź się sama zastanów. Najpierw wykarz się w tej pracy a później licz na to że ci będą stopniowo podnosili kasę. Wiec zastanów się czy ty nie bujasz w obłokach i czy w ogóle nadajesz się na taką pracę. 1,5 roku to małe doświadczenie, ale zawsze jakieś. Pzdr.

Odnośnik do komentarza

Zastanów się czy z takim "garbem na plecach" dasz radę normalnie pracować, jak non stop będziesz niezadowolona z zarobków, i zamiast skupić się na pracy, z tyłu głowy będzie siedziała ta za niska płaca i to obwinianie siebie. 

Musisz odpuścić, albo jeszcze porozmawiać o płacy, albo z niej zrezygnować. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...