Sens życia

[Gość Sabaa]

Mam 17 lat, od 3 lat stoję w miejscu całkowicie w każdej kwestii nie robię nic bo nic dla mnie nie ma sensu z rodzicami kontakt mam średni bo od kiedy pamiętam zawsze jeździli za granicę, teraz nie ma mamy. 

W dużym skrócie to nie mam celu, marzeń, ambicji, nic nie widzie siebie nigdzie zarówno chodzi o posiadanie męża i dzieci jak i kwestie zawodowa bo nie widzę w tym sensu, chciałabym żeby mnie tu nie było nic mnie nie cieszy, nie czuję już nic nawet za własną mama, która napewno mnie kocha już dawno nie tęsknię 

Dodam że temu wszystkiemu dosyć szybko zaczęły towarzyszyć używki najpierw alkohol jakieś tabletki i marihuana ale teraz mi już to się znudziło do granic możliwości No i sa twardsze narkotyki tylko po to żeby się zresetować i przestać myśleć na Chile o tym że to wszystko bez sensu i zająć głowę czym innym, po tym czuje się okropnie ale koniec końców wolę to niż to jak się czuje na codzień 

Ogólnie to nic takiego w moim życiu się nie stało, nie mam żadnej traumy, raczej jestem lubiana, przyjaciół mam więc jeśli chodzi o to to problemu nie ma, przeraża mnie to że z takiego samodzielnego i tak zaradnego dziecka które wszyscy(z perspektywy czasu) podziwiali bo zawsze w szkole uczyłam się najlepiej brałam we wszystkim udział No i sama się sobą musiałam zajmować od kad pamiętam bo dom zawsze był pusty ale dałam radę i nie było aż tak źle mimo wszystko dobrze to wspominam stało się to już moja mama nawet nie reaguje na to sama mi o wiedziała że pomyliła zaufanie z brakiem kontroli No i że muszę się sama ogarnąć... 

[Gość Loraine]

Witaj jesteś uzależniona i bez pomocy, będziesz potrzebowała jeszcze więcej narkotyków tym bardziej ze przerzuciłas się na twarde narkotyki. Mam wrażenie że przez brak rodziców w twoim życiu i to że ciągle wyjeżdżali, własnie narkotykami i przez to chwilowym lepszym samopoczuciem sobie "wynagradzasz" ich brak. Zaczęło się wszystko 3 lata temu czyli miałas 14 lat, byłas młodziutka i nadal jesteś. Z jednej strony piszesz że nic się w twoim życiu nie stało, a z drugiej piszesz że nie widzisz siebie tutaj, ani swojej przyszłości. Wspominasz już o mężu czy dzieciach i nie widzisz w tym sensu - bo masz DOPIERO 17 lat. Niech ci się aż tak do pieluch i małżeństwa nie spieszy ? Za to do detoksu jak najbardziej bo im więcej będziesz ćpała tym bardziej i więcej będziesz potrzebowała narkotyków, tym cześciej będziesz potrzebowała "resetu". A z tego co powiedziała twoja mama, uważa że się musisz ogarnąć, więc nie sądzę aby była świadoma tego co się z tobą dzieje, jak się czujesz i ile czasu już to trwa. Również twoje zachowanie i myśli w stosunku do mamy to że nie tęsknisz już, świadczą o tym że twoje relacje z rodzicami są obojętne a narkotyki są aby o tej sytuacji nie myśleć.Pzdr.

[Gość Ania]

Odnajdywaniem sensu życia zajmuje się między innymi Logoterapia Viktora Frankla, czyli psychoterapia egzystencjalna. Coraz więcej osób poszukuje celu istnienia i jest to charakterystyczne na krajów rozwiniętych. Jak to określił Frankl "Współczesny człowiek ma za co żyć, ale nie ma po co żyć – ma środki, ale nie ma sensu.".  Jak się okazuje, każdy z nas może odnaleźć sens życia nawet w sytuacjach trudnych. Sprawdź również inspirujące cytaty o życiu - raczej nie odnajdziesz w nich sensu swojego życia, ale warto zobaczyć co o życiu mówią i mówili mądrzy ludzie. Trzymam kciuki za Twoje poszukiwania!

[Gość mózg]

W dniu 23.10.2020 o 22:30, Gość Ania napisał:

każdy z nas może odnaleźć sens życia nawet w sytuacjach trudnych

Na pewno nie każdy. Zdecydowana większość nie odnajduje sensu lub wmawia sobie, że coś ma sens żeby nie mierzyć się z poczuciem bezsensu, a to trzeba po prostu przetrawić i oswoić. Zadaniem współczesnego człowieka jest pogodzenie się z bezsensem życia i okrucieństwem świata.