Skocz do zawartości
Forum

Problem z Mama


Gość Tomek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, Mam dosyc nieciekawy problem.Moja kochana mama po smierci Taty,aczeła strasznie dziwnie sie zachowywac.Przestałą dbac o siebie i otoczenie,I staje sie to strasznie uciazliwe, Oprocz syfu ktory sie namnaza, ma jakis problem z kupowaniem rzeczy, kupuje rzeczy na pozniej(czyli wsadza do lodowki, a potem nie chce tego jesc, co gorsza zjada to, jak jest to juz zagrzybiałe).Problem dotyczy  wyrzucania pieniedzy w błoto.Ta kobieta wychodzi codziennie rano do sklepu i kupuje produkty ktorych nie potrzebuje(Przyda sie).Oczywiscie nie zjada ich tylko trzyma na pozniej albo twierdzi ze to dla mnie.(Co gorsza jak sie zwroci uwage to odkraja zplesniale i popijajac cola mowi,, jak mnie brzuch nie boli to znaczy ze jeszcze dobre było. Codziennie znajduje jakies przetermionowane produkty w lodowce. Staram sie zjadac na bierzaco to co ona kupuje,ale pare razy zdarzyło sie zatrucie i wymiotowałem. Ta sama sytuacja dotyczy ciuchow, innych produktow, .Dzieki temu mam w domu 8 patelni,14 garnkow roznej wielksci, 32 kubki, 4 zestawy sztucow, 16, i pełnoinnych sprzetow,Ta kobieta ma juz 2 szafy ciuchow (i mowie tu o ilosci ktora mozna znalesc w niejednym dobrze zaopatrzonym szmatlandzie). Zaczeła przenosic to co sie w domu nie miesci do piwnicy i do garazu.Ja rozumie ze mozna lubiec miec rzczy w domu, ale jezeli ja wchodze do łazieki a tam jest tylko droga do toalety i nie da sie nawet połozyc nic na umywalce i wannie, tak samo jest w kuchni i salonie, sa tylko wyznaczone,, sciezki'do lozka,W kuchni nie ma miejca nawet na to by zrobic sobie jedzenie bo jest nastawiane pelno , garnkow i innych dziwnychnikomu nie potrzebnych nie uzywanych rzeczy. JNezeli probuje cos wyrzuci bo to ma 40 lati juz sie nie nadaje to jest płacz i texty jakie to złe dziecko urodziła.szczze mam juz doscyc walki samemu i prosze o pomoc, NAwet werbalna pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Witaj Tomek, twoja mama prawdopodobnie cierpi po śmierci taty. Są osoby które po stracie kogoś najbliższego zaczynają gromadzić rzeczy, różne. Także na zasadzie "przyda sie kiedyś", albo "jest mi to potrzebne". Może to dziwnie zabrzmi ale tak jest że wiele osób przelewa swoje uczucia na rzeczy. Także swoją energię życiową. Twoja mama kupuje kolejne kubki tłumacząc że "się przydadzą" ale ma sie to tak że kupując kolejne nie chce pozbyć sie starych czyli znowu doświadczyć straty. Chce mieć czegoś dużo aby już nie doświadczała straty, tak jak się stało z twoim tatą. Twoja mam powinna pójśc na terapię. Tym bardziej jeżeli bardzo trudno przeżyła śmierć twojego taty i wszystkie emocje trzyma w sobie. Nie rozmawiała z nikim o tym. Też może być to trudne bo twoja mama może w ogóle nie widzieć potrzeby terapii ani problemu w zbieractwie bo tak to trzeba nazwać. Pzdr.

Odnośnik do komentarza

Póki co patologiczne zbieractwo nie zostało sklasyfikowane jako uzależnienie behawioralne, choć łudząco przypomina nałogowe mechanizmy. Od 2013 roku zaburzenia zbieractwa stanowią w DSM-5 oddzielną diagnozę. Według tej klasyfikacji zbieractwo to natręctwo, które w 75 proc. przypadków łączy się z innymi zaburzeniami (afektywnymi, lękowymi), także uzależnieniami. Od słynnego „nie wyrzucę, bo się przyda” wszystko się zaczyna. Badania wykazują, że problem z pozbywaniem się rzeczy ma aż 20 proc. społeczeństwa. Patologiczne przypadki to od 2 do 6 proc. Są to głównie osoby starsze i samotne – wyniki badań wskazują, że zjawisko to najczęściej dotyczy osób z grupy wiekowej 55-94 (aż trzykrotnie częściej niż wśród osób w wieku 34-44 lata).

Dość często zdarza się, że zbieracze nałogowo piją alkohol lub cierpią na zakupoholizm. Uzależnienie od robienia zakupów ma w przypadku patologicznych zbieraczy związek z chęcią posiadania i brakiem umiejętności zrezygnowania z okazji, by coś tanio nabyć. „Bo może się przydać”. Ten często powtarzany przez patologicznych zbieraczy zwrot przyczynił się do powstania alternatywnego określenia – „przydasie”. Prawie połowa „przydasiów” cierpi również z powodu depresji i fobii społecznych.

Twoja mama potrzebuje pomocy psychiatry ,ale trudno będzie ją do tego namówić.  To ciężki problem do rozwiązania. Możesz zamówić wizytę prywatną do domu, żeby lekarz sam zobaczył wyniki działalności mamy i postawił diagnozę zbieractwa i zakupocholizmu. Mając taką diagnozę możesz wystąpić do sądu o ubezwłasnowolnienie mamy i tym samym przejmiesz kontrolę nad jej finansami. Tylko jak nie będzie miała dostępu do pieniędzy, to zacznie znosić do domu śmieci.  Trudna sprawa. Współczuję ci.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...