Skocz do zawartości
Forum

Schizofrenia i lęk przed ludźmi


Gość Hkkb

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry, mam 25 lat, choruję jak temacie na schizofrenię, panicznie boję się ludzi i ich opinii - często byłam w przeszłości wyśmiewana, nawet na studiach. Mam problem z wyglądem zewnętrznym - nie jestem urodziwa. Gdy przyjeżdża rodzina chłopaka z dziećmi, panicznie się boje- bo jestem zaniedbana, brzydka, czuje się gorsza, bo nie jestem mężatką i nie będę mieć dzieci. Czy też tak macie i jak temu panicznemu lękowi zaradzić?

Odnośnik do komentarza

Znasz powiedzenie, że nie ma kobiet brzydkich, tylko są zaniedbane.
Skoro sama uznajesz sie za zaniedbana, to zrob cos z tym. W tych czasach jest tak duży dostęp do wszelakich informacji modowych i kosmetycznych ,ze łatwo znaleźć cos dla siebie. Schludny dobrze dobrany ubiór ,fryzura i makijaż zawsze wpływają na samopoczucie, każdej kobiety. Musisz o to zadbać, to twoje poczucie pewności wzrośnie.
Ale skoro masz chłopaka, to chyba nie jest tak źle z twoją aparycja ,tylko brakuje Ci wiary w siebie, no i choroba tez nie ułatwia zmian.
Poproś lekarza o skierowanie na terapię, bo powinnaś mieć wsparcie, zeby pozbyć sie tych lęków społecznych. Ludzi nie trzeba sie bać.
A dlaczego uważasz ,że nigdy nie będziesz mężatką i nie będziesz mieć dzieci ? Twój związek, to nie jest nic poważnego, czy Ty sie boisz założyć rodzinę?

Odnośnik do komentarza

Sluchaj....choroba cie ogranicza i pewnie masz trudnosci ,z nawet prostymi dla innych rzeczami. Twoje zaniedbanie, tez jest w dużej mierze jej skutkiem. Jednak jesli chcesz, zeby cos sie zmieniło, to musisz sie przełamać i zacząć sama lub z pomocą ,cos działać w tym kierunku.
Znasz przyczynę, wiec wiesz w jakim obszarze, musisz wprowadzić zmiany, zeby poczuć sie pewniej.
Co do twojej przyszłości ,to może byc roznie i nie koniecznie źle. Choroba z czasem sie ustabilizuje i nie zawsze będziesz miała ostry stan.
Medycyna idzie do przodu. Opracowywane są nowe leki, wiec w przyszłości leczenie ,może byc bardziej skuteczne.
Jesli chodzi o dzieci ,to rzeczywiście istnieje związek genetyczny między chorym rodzicem, a wystąpieniem schizofrenii u potomstwa.
Jednak małżeństwo mozesz przecież zawrzeć, bo dobrze iść przez życie we dwoje i wspierać sie wzajemnie.
Na koniec jeszcze raz ci przypomnę o terapeucie. ...jest Ci niezbędny.

Odnośnik do komentarza

Na temat schizofrenii jest bardzo duzo materiałów w sieci.
Znajdź i poczytaj ,ale to bardzo złożona choroba i nie wszystkie objawy występują na raz. Sa różne rodzaje, ale najczęściej diagnozuje sie schizofrenie paranoidalna.
Od kiedy chorujesz i jaka masz diagnozę?

Odnośnik do komentarza

Trzeba jeszcze do tego dodać celowe fałszowanie opinii medycznej przez lekarzy na polecenie władz. Zdrowych ludzi uznaje się za poważnie chorych. Takie przypadki są masowe. Stanisław Belski skazany na osiem lat więzienia w szpitalu za kradzież kawy.

Odnośnik do komentarza

Czyli teraz największym twoim problemem jest lęk społeczny, bo poza tym ,funkcjonujesz całkiem dobrze.
Musisz powiedzieć o tym swojemu lekarzowi, zeby włączył ci leki o profilu przeciwlękowym. Tylko podejrzewam, że juz takie bralas i nie bylo poprawy. Jednak trzeba próbować i dodatkowo wziąć skierowanie na psychoterapię.
Lęk, to trudny przeciwnik do pokonania, ale nie wolno sie poddawać. Cudownych recept na niego nie ma, ale leki +terapia +zadbanie o siebie zeby zwiększyć poczucie pewności ....powinno Ci pomóc.

Odnośnik do komentarza

Cześć,
ja mam 17 lat i też choruję na schizofrenię, dokładniej na schizofrenię niezróżnicowaną. Przez 1,5 roku przebywałam w szpitalu psychiatrycznym i miałam okazję uczestniczyć w indywidualnych sesjach z bardzo doświadczoną terapeutką. Dostałam od niej parę wskazówek, którymi chciałabym się teraz z Tobą podzielić. Z Twojego postu wnioskuję, że skoro masz poczucie, że jesteś brzydka, masz zaniżone poczucie własnej wartości. Też tak miałam. Moja mama praktycznie przez większą cześć mojego życia uświadamiała mi, że jestem gorsza od swoich rówieśniczek. Skończyło się na tym, żeby jakoś odreagować i zapomnieć o tych wszystkich przykrościach zaczęłam zażywać substancje psychoaktywne. Gdy trafiłam do szpitala psychiatrycznego, powiedziałam dość i zaczęłam pracować nad podniesieniem poczucia swojej wartości. Zrobiłam własnoręcznie taką apteczkę pierwszej pomocy. Już ci tłumaczę, na czym to polega. Zorganizowałam sobie małą skrzyneczkę i zaczęłam zapisywać na małych karteczkach, początkowo moje sukcesy, ale potem stwierdziłam, że nie muszą to być tylko sukcesy. Zaczęłam zapisywać po prostu miłe momenty, które wydarzyły się w ciągu dnia, chociażby to, że ktoś powiedział mi coś miłego. Umieściłam tą skrzyneczkę na szafce przyłóżkowej, tak żeby zawsze mieć ją pod ręką. I wiesz co? Za każdym razem, kiedy było mi smutno, czy źle się czułam, wiesz wątpiłam w to, że jestem wartościowa, sięgałam do tej skrzyneczki i czytałam te karteczki do oporu. Pomogło? Oczywiście! A skrzyneczkę prowadzę do dzisiaj, kto wie, każdemu może się przecież zdarzyć jakiś kryzys. Aby podnieść poczucie swojej wartości zachęcam Ciebie także do prowadzenia dialogu z sobą. Powtarzaj codziennie, jak wstaniesz, że kochasz siebie. Po pewnym czasie, wejdzie ci to tak w nawyk, że po prostu w to uwierzysz! Teraz o lęku przed ludźmi. To też jest do przezwyciężenia! Zacznij od tego, żeby uprzedzić najbliższych o twoich lękach i obawach. Nie daję gwarancji, że cię zrozumieją, ale z pewnością przyjmą do wiadomości i być może będą ciebie trochę inaczej traktować. I pamiętaj zacznij od oswojenia się z rodziną. To podstawa. Nie musisz od razu brać się za rozmowy z nieznajomymi na ulicy. Gdybyś potrzebowała jeszcze jakiś wskazówek to śmiało pisz! Jestem nowa na forum i chętnie ciebie poznam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...