Love story z Arabem dobiegło konca.

[Gość ku przestrodze]

Na studiach poznałam pewnego Araba, podrywał mnie prawie rok czasu ale pomimo tego, że wpadł mi w oko od razu, nie dałam mu szansy.

Postanowiłam go lepiej poznać, obserwowac, nie dałam sie ponieść zauroczeniu choc było ciężko - myślę, że kilkudniowe przerwy w kontakcie pomogły;

Można powiedzieć, że się nim bawiłam,tak to wyglądało na zewnątrz...bo w środku czułam cos,ale nie chciałam do siebie tego dopuścić. On robił dla mnie wszystko, był na każde moje skinienie. W pewnym momencie zdał sobie sprawe z tego, nazwał siebie naiwniakiem, ale mimo to tkwił przy mnie jak wierny pies i w dalszym ciągu we wszystko mi wierzył, mówił,ze wszystko dla mnie zrobi, usprawiedliwiał mnie. Starał sie i to bardzo - ja juz zaczęłam tracić do niego szacunek widząc jak sie upokarza i z pewnego siebie faceta robi sie ciepla klucha.Oczywiscie nie traktowałam go jakos zle ,wprost nigdy nie powiedzialam nic przykrego, potrafilam go docenic . Chciał ze mna byc, miec dziecko i nagabywał mnie kilka razy . Gdyby nie byl Arabem to na pewno bym z nim byla.

W miedzyczasie dowiedziałam sie kilku rzeczy o kulturze arabskiej z których kobiety nie zdają sobie sprawy i naiwnie lecą na kilka komplementów:

Po 1. Arabowie mają we krwi uwodzenie.Podrywają te które wyczują,że są chętne (tak, ja też dałam oznaki zainteresowania na początku) a nie te, ktore im sie naprawde podobają.Podryw to zbiór sztuczek a nie zachowanie wynikające z uczuć. Do każdej robią to samo,chyba że trafią na wyjątkową która oczekuje innego traktowania wtedy robią to co ona chce by sie przypodobać.
Po 2.Dla Araba Europejka jest dziwką (nieważne, że może byc dziewicą)
po 3. Nawet jeżeli Europejka zostanie żoną Araba to tylko z wygody. Za Arabkę muszą płacić.Tam kupuje się żony, jak na targu - śluby są aranżowane, a młodzi aż do czasu ślubu nie moga spotkać się sam na sam.W prezencie ślubnym Pan Młody musi dać swojej przyszłej żonie prezent ślubny w postaci pieniędzy głównie, minimum kilkadziesiąt tysięcy,najczęściej kilkaset + musi mieć dom oraz samochód i stałą pracę.Stąd wielu Arabów bierze Polke, bo jest darmowa a i tak jako żona Araba musi zachowywać się jak muzułmanka, nawet jeśli nie zmieni wiary. W Koranie jest napisane, że żoną Araba może być również chrześcijanka i nie musi zmieniać wiary ale i tak podlega prawu szariatu czyli w skrócie mówiąc jest traktowana jak rzecz.Opłacalne.
Po 4.Kolejna sprawa to takija.Czyli taka zasada muzułmanów która mówi o tym, że niewiernym trzeba kłamać i zachowywac sie wobec nich bez skrupułów, zwłaszcza jeśli widzą że ta osoba przyniesie zyski dla islamu.Można nawet udawać ateistę, a Polki które sie podniecają jakich to mają kochanych chłopaków łamiących zasady islamu nie wiedzą,że oni świadomie to robią bo i tak będzie im wybaczone.
Po 5. W Islamie żone można zamknąć w pokoju nawet do konca zycia, albo i zabić za nieposłuszenstwo. Wiec jezeli nie uslugujesz swojemu mezowi, nie spelniasz jego zyciowych i seksualnych zachcianek, nie jestes robotem (bo Twoje samopoczucie jest dla niego g..warte) to jestes nieposluszna i mozna Ci robic krzywde.Okaleczyc, oszpecic, zgwalcic, zabic, odmowic pokarmu itd. Gdy zona odejdzie wraz z dziecmi maz musi ją zabic, bo dzieci należą do niego i nigdy nie poniesie z tego tytułu kary. Maja tez swoje dziwne zwyczaje jak np morderstwo zgwałconej krewnej bo w tej kulturze kobieta uchodzi za mięso i nawet jeśli trafi na niewyżytego zboczeńca a będzie owinięta od stóp do głów to i tak jej wina więc rodzina musi ją zamordować by nie było hanby ze mieli rozwiązłą krewną :) Ich powiedzenie - honor mężczyzny jest między nogami jego kobiety - czyli kobiety jako nie tylko żony i corki ale i siostry, matki ,kuzynki.Obsesyjnie do tego przywiązują wage, a jezeli okaze sie ze panna młoda nie jest dziewicą w dniu ślubu chocby miala 35 lat, to zostaje zamordowana a jej rodzina zwraca koszty wesela ,zareczyn itd. Moze to zrobic meski czlonek rodziny ktory bedzie chwalony publicznie za ten czyn.
Po 6, jak dla mnie najbardziej szokujące - w kulturze arabskiej normą jest seks ze zwierzętami czy dziećmi.Nawet w tv są opisane praktyki seksualne i od jakiego wieku co można robić z dziećmi.Najczęściej seks udowy i analny.Nawet noworodki mozna gwalcic,ale to nie bedzie tam nazwane gwałtem.
Orgie homoseksualne, kupowanie młodych chłopców którzy spelniaja zachcianki seksualne faceta,jakiegos szejka to norma, taka hipokryzja bo nie jest to uznawane za praktyke homoseksualna ktora rzekomo jest tam tępiona.

W takich krajach jak Arabia Saudyjska za picie alkoholu mozna dostac baty rózgą (publiczne) gdzie juz po 3 uderzeniach pęka skóra, a jest ich zwykle okolo 100 nawet do 1000.

Ah, dużo by jeszcze pisać...

A więc mój Arabek na wieść, ze chciałabym aby zmienił religię dał nogi za pas.Wyśmiał mnie i nagle jego wielka miłość gdzieś uleciała.Nie chciał ryzykować, bo jednak odejście od islamu grozi karą cielesną badź nawet śmiercią.Czyli ja miałam ryzykować i to dużo bo jakby nie patrzeć kobieta jest w tej religii nikim i nie ma prawa głosu, wszystkie jej ewentualne wypowiedzi są kontrolowane przez męża czy innego męskiego członka rodziny dlatego nie daje wiary w przemowę Arabek lub Polek ktore sa z nimi w związkach.A on zaryzykować nie chce, wiec gdzie ta wielka miłosc???Obietnice ze ZROBI WSZYSTKO DLA MNIE?
Na pewno gdzieś są wyjątki...ale w islamie presja społeczna, układy klanowe są tak silne że raczej nikt się z tego nie wyłamie.Nie można im wierzyc za nic w swiecie, bo powaznie mówie, stawką jest zdrowie i życie dziewczyny, jej dzieci. Facet tam wyjdzie obronną ręką ze wszystkiego a kobieta zostaje z traumą...

Oczywiscie muzulmanie smieja sie z tego,probuja mydlic oczy...ale nie mozna wierzyc,trzeba samemu zglebic zeby nie bylo za pozno.

[Gość ku przestrodze]

Nigdzie nie widziałam tak zgranych ludzi jak Arabów.Oni mają obowiązek pomagać sobie i działać na rzecz islamu, nie oglądając się na innych ludzi.Sami Arabowie mówią,że nienawidzą niewiernych tylko z powodu religii, nawet jeżeli się do nich uśmiechają to nie jest szczere.Znajoma pracowała w USA ,mieszkała w Nowym Jorku w momencie ataku na WTC. Co robili Arabowie?? Udawali ze placza, pocieszali kolegow z pracy...A wracali do siebie do domu i płakali,ale...z radości.Krzyczeli Allah Akbar
Byli muzulmanie w NYC mowili moim znajomym, że Arabowie czekają az urosna w siłę i wprowadza islam w Europie i byc moze w Ameryce a poki moga to siedza cicho.
Za krytyke islamu grozi smierc wiec widzicie...jaka to religia pokoju-chyba tylko w teorii bo w praktyce co innego.Wystarczy poczytac Koran a nie wierzyc naiwnie ze jedni ludzie sa dobrzy a drudzy zli-w przypadku islamu to sie nie sprawdza

Tu nie ma wybiórczego traktowania religii,islam przyjmuje sie jako całośc albo wcale

[Gość noxnon]

Ciekawa historia i, niestety, prawdopodobna. Tyle się słyszy o ucieczkach żon-Europejek i porwaniach wspólnych dzieci.
Fałszywe zachowania, ukrywanie prawdziwej twarzy są prawdopodobne w kulturze, która wyżej stawia mężczyznę. (i oczywiście najwyżej religię).
Ten muzułmanin planuje zostać w Europie? Ma swoją rodzinę tu?

[Gość ku przestrodze]

Niestety wszystko co opisalam jest prawdziwe.Zreszta jeśli ktos chce to i poświęci czas i sam sprawdzi,nie uwierzy na słowo.Róznice kulturowe są bardzo duże i nie byle jakie, kobieta jest tam na straconej pozycji więc każda dziewczyna planująca związek z Arabem powinna posłuchać innych, spokornieć choć raz.Lepiej wycofać sie późno niz za pozno.Ja w wieku 18 lat poznałam Araba, pierwszego osobiście ale nie wiedziałam ze jest Arabem, ze wyznaje islam.Udawał satanistę bo i ja wtedy mialam takie zainteresowania ofc;-) I co sie okazało - w międzyczasie miał kilka innych dziewczyn, a znany byl policji jako oszust, wyłudzał pieniądze od ludzi,okradał,był podejrzany o morderstwo jakiejś swojej kuzynki jak sądze ''honorowe''. Jest troche tych rzeczy w islamie ,jakby ktos byl zainteresowany to mogę odpowiedzieć o ile będe wiedziała bo na pewno nie wiem wszystkiego,ale te podstawy znam.
Leczylam sie z niego 4 lata, potem okazalo sie ze byl muzulmaninem.. i ten Arab jest drugim i ostatnim z ktorym weszlam w jakakolwiek relacje. Oczywiscie mozna stracic dla nich glowe bo tak czarujących i pięknych zalotników ciężko spotkac gdzies indziej,szczerze mowiac w zadnym innym chlopaku nie bylam tak zakochana.

[Gość ku przestrodze]

noxnon
Nie, ten Arab planuje wrócić do siebie.W krajach arabskich lekarze są bardzo dobrze opłacani,poza tym on tutaj nie ma żadnej rodziny.Jest 100% Arabem, nie jakims mieszanym jak ten moj były. Ale to nie ma znaczenia czy matka jest chrześcijanką,bo mimo iż to jest dozwolone to dziecko MUSI byc wychowane w islamie.Dziecko nalezy do ojca.Chciał się żenic,oczywiscie w obrządku muzułmanskim...Zapraszał mnie do krajów arabskich ale nie pojechałam - nie wiem co by tam ze mną zrobił , może i wróciłabym żywa , może nie. Blondynki to idealne niewolnice seksualne wg nich ;-)

[Gość ku przestrodze]

:)