Skocz do zawartości
Forum

Strach/trauma od wieku dziecięcego.


Gość Lęk00

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Lęk00

Witam,

Mam 27 lat i borykam sie z jednym problemem ktory towarzyszy mi od pewnej sytuacji w dzieciństwie. Ciezko mi na ten moment powiedziec od jakiego roku zycia dokladnie ten problem pojawił sie w moim życiu ale bede sie staral na czasie ustalić przyczynę czas i ogólnie poznać cala genezę. Wydaje mi sie ze byly to wakacje na wsi, pewnej nocy doszło do sytuacji w ktorej jeden z opiekunów powiedział ze pod oknem wyje diabel który przyszedl z lasu ( pewnie mieli na mysli ze przypaletal sie jakis kundel który wkur... i nie daje spac bo wyje do księżyca czy do innego gow.. ). Ja natomiast prawdopodobnie odebrałem to ze jsst to diabel ktory przedstawiany jest w religi chrześcijańskiej jako dusza nie czysta moc nie czysta ktora powoduje cierpienie i rozpacz, zaznaczę ze mialem mysle okolo 5 lat. No i od tamtej pory zaczela sie ostra jazda, kazdy wyjazd na wies kończył sie panicznym lekiem, który zmuszał mieszkańców domostwa do odwiezienia mnie do domu. Z tego co pamietam strach byl dal wielki ze dostawalem drgawek, i moje cialo drwietialo. Wszystko bylo by ok gdyby wszystko przeszlo w swoim czasi niestety, mając 27 lat dalej borykam sie z tym problemem, zaczynam miec wrażenie ze to już schizofrenia. Najgorsze jest to ze wszystko dzieje sie w nocy bardzo często w koszmarnych spotkam diabla i budzę sie o 3 w nocy mokry z potu... Strach jest taki ze cialo jest az zdretwiale a strach przeradza sie w panikę..... zaznaczę to ze natury nie jestem slaba osoba pozbawiona charakteru, wręcz przeciwnie jestem bardzo zaborczy oraz chorobliwie ambitny.... najgorsze jest to jestem bardzo wierzący chociaz nie praktykujący. Uwazam ze sama instytucja kosciola to nad interpretacja i wykorzystanie tego ze ludzie wierzą w boga dla swoich celów, dla mnie podstawa jest 10 przykazań, oraz to ze Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo, co kieruje nas na wlasny rozwój i darzenie do tego aby stac sie bytem idealnym... zaznaczę ze jestem typem człowieka ktory wierzy w fakty ktore przestawia nauka, zwarzajsc na zatrważające ilość faktów ktore wskazują na ta to ze nie ma innej możliwości aby istota, byt idealny i stwórca istnieje(czytamy Bog). Bo wszechświat i prawa oraz sama ewolucja wskazuje na to ze to jeden wielki dywan z wielka kupa klocków ktore tworzą jedna wielka calosc. To ze Bog stworzyl człowieka nie zaprzecza ze teoria Darwina, jest błędna bo wszystko zostało zaplanowane. Bog stworzyl życie z ktorego powstali ludzie... wiec stad moj problem co mam z tym zrobić udac sie do psychiatry po leki ktore zachowują rozowj paranoi do psychologa aby porozmawiać o zaistniałym problemie czy do kosciola na rozmowę z księdzem i wybrac sie na msze na których odprawiane sa egzorcyzmy. Najkrótsza droga w tym momencie jest zaprzestanie wiary w Boga. Jezeli nie ma Boga nie ma diabla. Czyli mamy po problemie ale tutaj jest maly problem myślę ze to nie wchodzi w rachubę poniewz wiez i wara jaka czuje do Boga i to ze nie jestem sobie wstanie wyobrazić nawet tego , ze caly wszechświat jest przypadkiem to raczej nie wchodzi w gre :). Diable czyli Lufycer jeden z najsilniejszych aniołów w zastępie Boga ktorzy nie spezeciwio sie Bogu dla wlasnych korzyści lecz bie zgodził sie na to aby ludzie marne istoty jakimi jesteśmy buntowal sie przeciw niemu oraz sprawiał mu problemy. Mysle ze tutaj mówimy o istocie ktore broniła tego co kochała najbardziej na tym świecie. Wiec prosze was o opinie to co powinienem z tym zrobić ponieważ mam wielw planow przed soba a nie chcę zeby moje zycie skonczylo sie na szpitalnym łóżko z paranoja z którą nie bede mogl wstanie walczyc...Czyli schizofrenią która zabierze mi wszystko, a tym bardziej zniszczy zycie ludzi ktorych spotkam na swoim zyciu i Tym którzy zdecydują sie zostac przy mnie.

Pozdraiwam.

Odnośnik do komentarza

Sytuacja, którą Pan opisał, pokazuje, że niewinny żart ze strony osoby dorosłej był ogniwem zapalnym, który wywołał w Panu duży lęk utrzymujący się aż do dziś. Bardzo często osoby, które jako dzieci panicznie przestraszyły się czegoś, bądź sprawiło im to ból, obawiają się tego samego w dorosłym życiu, zdarza się, że nawet może prowadzić to do rozwinięcia się fobii. Z tego, co napisał Pan w swojej wypowiedzi, bardziej sądziłabym, że problemy z lękiem u Pana mogą przybierać formę demofobii, niż prowadzić do schizofrenii, której się Pan obawia. Myślę, że w tym wypadku dobrym pomysłem byłoby udanie się do specjalisty, które pomaże Panu poradzić sobie z silnym lękiem, który przeszkadza Panu w normalnym funkcjonowaniu.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...