Skocz do zawartości
Forum

Czy to już narkomania?


Gość Matiz_22

Rekomendowane odpowiedzi

Czesc. Mam 22 lat, od ponad roku mieszkam z dała od rodziców. Na początku układało się Ok, ale później zacząłem przeginać. Mówiąc krótko i wprost: chyba zaczynam mieć (już mam?) problem z narkotykami . Na początku brałem tylko w weekendy, nie sam, z kolegami przy rożnego rodzaju imprezach. Teraz biorę już w tygodniu i coraz więcej. Chciałem odpuścić przez pewien czas, wytrzymałem pare dni, potem zaczęło mnie nosić, skończyło się tym, ze zacząłem faszerować sie tramalem (dopiero po tramadolu zacząłem spać jak zabity, inaczej nie mogłem usnąć, bo albo koszmary, albo pocenie się i tyn podobne akcje).
. Rodzice o niczym nie maja pojęcia (rzadko się z nimi widuje, jak już to raczej gadamy przez telefon), zreszta nie jestem dzieckiem, nie opowiadam im o wszystkim. Zaznaczam: na co dzień wyglądam normalnie, a przynajmniej staram się dbać o wygląd zewnetrzny, nie jak typowy narkoman, nie śpię po krzakach, nie kradnę. Ale tez nie umrywam, ze nie ma dnia, zebym czegos nie wziął, kombinuje, skad zdobyć kase (zdarzyło mi się pożyczać od znajomych).
Czy to mogą być początki narkomanii?

Odnośnik do komentarza

Sam nie wiem.. Też czuję, że to mi się zaczyna wymykać spod kontroli. Jak np jestem w pracy (z którą od jakiegos czasu też mam problemy, łapię się czegos dorywczo, ale nigdzie nie zagrzałem miejsca na dłużej), to moje mysli krążą wokół tego, żeby wreszcie się stad uwolnić i cos wziąć. Czuje się też fizycznie inaczej: mam nadmierną potliwosc, drżenie rąk, częste bóle głowy. Problemy ze snem. Z drugiej strony: staram się trzymać i jakby mnie ktos zobaczył, to na pewno na ćpuna nie wyglądam.
Ale... chyba cos jest nie tak

Odnośnik do komentarza

Nie wyglądasz, bo narazie jestes tak zwanym wysoko funkcjonującym cpunem. Uczysz sie, pracujesz i cpasz za swoje, ale wkrótce to sie skończy bo juz masz poważne problemy, oraz psychiczne i fizyczne objawy glodu.
Nie łodz sie, ze jest inaczej tylko zgłoś sie do poradni leczenia uzależnień, póki nie jest za pozno dla Ciebie, bo jestes juz na równi pochyłej. Kwestia czasu gdy nałóg cie pokona, juz właściwie cie pokonuje.
Kolejne zmarnowane młode życie.
Nie odpuść do tego.

Odnośnik do komentarza

Tyle tylko ze taka terapia do dla mnie porażka. Nie wiem jak to nazwać, ale taki sygnał, ze wszystko spier..... i nie potrafię sam ogarnąć. Nie wyobrażam sobie siebie idącego do ośrodka leczenia uzależnień. Co miałbym powiedzieć? To raz. Dwa: takie coś predzej czy później rozniosloby się wśród ludzi. Niby to nie jest małe miasto, ale takie rzeczy rozchodzą się szybko. Już jest u mnie z praca bardzo różnie, po takim czymś pewnie byłoby jeszcze gorzej. Do tego dochodzą tez moi rodzice; jak wspomniałem w startowym, oni o niczym pojęcia nie maja i wolałbym, żeby się nie dowiedzieli. Znam swojego ojca i wiem, ze nie skończyłoby się dla mnie miło, gdyby się dowiedział, ze cokolwiek biore. Sytuacja beznadziejna.

Odnośnik do komentarza

Ale i tak już nie potrafisz sam wyjść z nałogu. Sam nie dasz rady, to sięgnij po pomóc. Tym bardziej że nawet w małych miastach jeżeli udzielają terapii od uzależnień, to i tak to musi być anonimowo. Nie myśl że jesteś silniejszy od nałogu, bardzo mało komu udało się wyjść z uzależnienia samodzielnie.

Odnośnik do komentarza

Porazka to jest nie walczyc o siebie. Ty sam dla siebie powinienes byc najwazniejsza osoba, o ktora warto dbac i walczyc. Nie na znaczenia co inni powiedza i czy ktos sie dowie. Dlaczego strach ma kierowac twoim zyciem? Zamiast szukac negatywnych powodow by nie isc na terapie, zastap je pozytywnymi, skup sie na celu, na uwolnieniu sie od nalogu. Nie trzeba wygladac na cpuna by nim byc, tak samo z alkoholem, nie trzeba sypiac po krzakach by byc alkoholikiem. To sa uzaleznienia i maja wplyw na zycie, niestety destrukcyjny. Najwazniejsze ze zauwazyles problem, to znaczy ze zaczal ci przeszkadzac.

Odnośnik do komentarza
Gość Psychoaktyw

Zgłoś się do psychiatry, może przekieruje sposób łagodzenia napięcia lęku na farmakologie. W kwestii uzależnienia pocieszające jest to że nie ma człowieka na ziemi który od czegoś nie był by uzależniony. Kwestia pozostaje tylko od czego i tu najlepiej wybrać te najlepsze rozwiązanie najbardziej konstruktywne. Znajdź na internecie dobrego psychiatrę , na początku będzie różnie ale z czasem zobaczysz.

Odnośnik do komentarza

Porażka i wstyd to cpac ,a nie leczyć sie. Jesli nie podejmiesz żadnych kroków ,to jest kwestią czasu, kiedy wszystko wyjdzie na jaw ,bo wyrzuca cie ze studiów ,pracy nie utrzymasz, nie będziesz miał gdzie mieszkać, za co żyć i cpac. Wtedy zaczną sie pożyczki ,których nie będziesz w stanie oddać, potem kradzieże, kłopoty z prawem w końcu wyladujesz na ulicy i będziesz juz wtedy ,,prawdziwym,, cpunem.
Czy o to ci chodzi , bo scenariusz jest zawsze taki sam. Jak Ci sie wydaje że jestes wyjątkiem i z toba bedzie inaczej ,to sie grubo mylisz.
Nie zawsze ośrodek jest konieczny. Udaj sie do poradni i porozmawiaj.
Chyba tyle to mozesz zrobić.

Odnośnik do komentarza

Mam jakas wewnętrzną blokadę. Tzn czuje, że cos jest nie tak, że zaczyna mi się to wszystko wymykać spod kontroli (widze, jak było na początku, a jak jest teraz), ale nie potrafię poprosić o pomoc. Zwyczajnie nie jestem w stanie isc do osrodka leczenia uzależnień. To nie dla mnie. Może powinienem, ale się wstydzę.
Ale dzięki za rady

Odnośnik do komentarza

Mi też było wstyd. Myślałem że jestem silniejszy od nałogu. Ale teraz wiem że wstyd i słabość to nie przyznać się do uzależnienia, nie szukać pomocy. Powiedzieć specialistom o swoim nałogu, to dopiero odwaga. Że zmagasz się ze swoją słabością to odwaga, żaden wstyd. Nie poddawaj sie szukaj rozwiązania swojego problemu.

Odnośnik do komentarza

Chodzi o to ze dobrze miec wsparcie od kogos, i to od kogos kto tez chce bys wyszedl z nalogu. Samemu trudno sie pilnowac bo slabosc jest duza. Dlatego trzeba poszukac wsparcia bo walka z nalogiem to naprawde walka, tu nie ma zartow.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...