Cierpię na zaburzenia depresyjno-lękowe

[Gość x...m]

Dzień dobry Od 2017 roku lecze sie na zaburzenia depresyjno lękowe.Na początku choroby brałam lek Mozarin chyba 50mg. Ale zmieniając psychiatre zmienil mi lek na Asentre. Najpierw brałam 25 mg później stopniowo doszło do 150mg. Trafiłam do szpitala psychiatrycznego gdzie z dnia na dzień dali mi 50 mg przez 3 dni. Byłam zaskoczona czemu tak mała dawka i tak krótko więc poszłam do lekarzy i sie spytalam a oni mi powiedzieli ze moja lekarka wyjechala na urlop na tydzień i oni nie wiedzą. Lekarka nie mowila mi ani mojej mamie (mam 15 lat) ze bedzie chciała mi zmienic/odstawic lek. Wypisałam sie ze szpitala i wróciłam do domu. Zaczęło sie pieklo. Uczucie prądu przepływającego przez ciało,bol glowy,nudnosci,bol brzucha,okropnie zimne i drętwienie rąk i nóg, osłabienie,szybkie bicie serca,zaburzenia widzenia (mroczki przed oczami,czarno przed oczami,ruch calego obrazu),suchosc w ustach, senność,zawroty głowy,uczucie jak bym miała zemdleć, gorąco zimno naraz -inaczej - umieram. mam pytanie-co robic? lek mialam calkowicie odstawiony chyba we wtorek czyli juz 8dni jestem bez leków. Nie wstaje z łóżka jedynie powoli sie podniose do lazienki. Nie wychodze na dwór, nie myje sie. Leżę. Co mam zrobić?

[Gość Psychotropek]

Sproboj jakieś ziół nerwosol albo jak naprawdę tak koszmarnie się czujesz od braku leku idź do innego lekarza psychiatry .Sam byłem przez 3 miesiące w podobnej sytuacji miałem silny lęk i skupiałem wszystko na swoich dolegliwościach a wtedy było jeszcze gorzej pamiętaj to tylko lęk i on powoduje takie odczucia staraj się przezucic uwagę na coś innego film obejrz albo zacznij książkę czytac