Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Nieuleczalność w derpesji


Gość ARGDR

Rekomendowane odpowiedzi

Hej
Mam 35 lat, od 13 lat walczę z ciężką depresją. Właściwie nigdy nie czuję się dobrze. Okresy ciężkie przechodzą czasami w średnie, ale ogółem to jest wegetacja. W pracy myśłą, że jestem szczęśliwym człowiekiem, muszę udawać, bo praca inżyniera to jedyne co mi zostało. Kiedy wracam do pustego domu, zostaje tylko mrok, ból, zgliszcza. Latem tylko niektórzy pytają skąd te zacięcia i blizny na moich rękach.
Przyjmuję leki od 13 lat, bez nich już dawno byłbym tylko górą popiołu, dzięki nim żyję, ale nic więcej, nie potrafią powstrzymać tego ogromnego bólu psychicznego, rozpaczy, ciągłego zmęczenia. Przez ok 1o lat uczęszczałem na psychoterapię, która dała mi wiedzę o mnie samym, ale nie pomogła w bólu. Wiedza to jedno a emocje to drugie i nigdy nie udało się znaleźć tutaj połaczenia. Ostatnio a właściwie w styczniu przerwałem to, nie mieałem już więcej siły, jak wracam do domu chcę się jak najszybciej położyć, ale sen nie zawsze daje odpoczynek, noce są wypełnione koszmarami, snami, które budzą niepokój. Odżywiam się zdrowo, uprawiam sport 4 razy w tygodniu, ale to nic nie pomaga.
Nie mam pretensji do losu, ślepy los codziennie zsyła śmierć i choroby na ludzi na całym świecie, ja ze swoimi dolegliwościami jestem gdieś zagubiony między milionami, tych którzy są szczęśliwi a milionami tyych, którzy każdego dnia umierają na nowotwory czy są mordowani przez różnych szaleńców, takie jest życie, godzę się z tym aczkolwiek zostawiam sobie prawo do cierpienia. Często myślę o samobójstwie, ale ciągle brakuje mi na to odwago, może kiedyś uda się przełamać...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...