Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

wszystko się wali niczym domek z kart


Gość zagubiony czas

Rekomendowane odpowiedzi

Gość zagubiony czas

Jak już wiedzie moje życie wygląda nie ciekawe na chwilę obecną muszę załatwić sprawę szpitala dla mamy która ma schizofrenie rodzina obarcza mnie winą za obecny stan strowia matki według nich nie sprawdziłem czy ma wszystkie leki wyniku czego dostała silnego ataku schizofrenii co jest nie prawdą wykupuję wszystkie leki które przepisze lekarz problem polega na informacji jakie leki mama ma przepisane dostaję jedynie opakowanie leków a lekarz rodzinny przepisuje leki które brakują gdybym miał listę leków wiedział bym co jest grane i za reagował w porę niestety siostra nie uważała za stosowne zostawić listy mając teraz wielkie pretensje , dodatkowo w drugim pokoju leży ojciec alkoholik który mimo że wie że ma silne leki na serce poszedł na piwo i obecnie mówi że się wykończy , siostra telefonicznie obarcza mnie winą za wszystkie problemy i uważa się za eksperta od wszystkich spraw zwłaszcza rodzinnych mówiąc ogarnij się . nie wspominając już o sąsiadach i ich bezcennych poradach na chwilę obecną staram się myśleć racjonalnie co nie jest łatwe awantura wisi w powietrzu według rodziny muszę pilnować mamy nonstop . Naprawdę mam już dość pragnę zamknąć oczy mając nadzieję problemy znikną co jest nie realne powoli tracę wiarę że moje życie nabierze sensu że odnajdę właściwą drogę do normalności będąc wstanie zamknąć źródło swoich problemów co nie jest łatwe mając huśtawki nastrojów i ciągłe myśli samobójcze

Odnośnik do komentarza

Skup się na bieżącej chwili i tylko jednej rzeczy do zrobienia, tej, która jest na teraz. Nie staraj się ogarniać całości. Weźmy po kolei. Siostra szuka winnych i wybrała ciebie: możesz coś na to teraz poradzić - nie. Spasuj. Ojciec już wypił: możesz coś na to poradzić - też nie. Spasuj. Ojciec gada bzdury, żeby nie przyznać się do tego, że nie dał rady się oprzeć nałogowi: możesz coś na to teraz poradzić - nie. Też spasuj. Siostra i sąsiedzi mają sto mądrości życiowych w stylu "ogarnij się": w tej chwili właśnie się ogarniasz, robiąc ten rachunek, więc właściwie jest OK. Wyjazd mamy na jutro do szpitala zorganizowany, rzeczy naszykowane: tak, czyli też jest OK. Zapisz sobie na kartce czym masz się jutro zająć. To ułatwia. Można skreślać to, co już zrobione. Dopisz tam, że masz porozmawiać nie tylko w sprawie mamy, ale i w swojej - umówić się na konsultacje. Jakieś inne sprawy?

Odróżniaj swoje zadania pozorne od prawdziwych. Telefony siostry z pretensjami do ciebie to twoje zadanie pozorne. Nic nie zrobisz. Szkoda rozmawiać z kimś, kto zanim do ciebie zadzwonił to już całą tę rozmowę w myślach z tobą przeprowadził. On/ona nie dzwoni do ciebie żeby cię słuchać, ale żeby do ciebie mówić. Gadki alkoholika, który nie powinien już pić, ale pękł i jednak napił się tego "jednego piwka": będzie się żalił, że to koniec, albo przeciwnie, wpierał ci, że jest z nim wszystko w porządku. A to i tak wszystko puste gadanie. Nie słuchaj. Nie podtrzymuj rozmowy i nie analizuj słów. To już jest inna logika. Sam wiesz. Słuchanie teraz ojca to też jest dla ciebie zadanie pozorne.

Jutro będziesz miał ciężki dzień. Zatroszcz się o siebie i spróbuj pójść spać. Należy ci się to jak nikomu innemu.

Odnośnik do komentarza
Gość zagubiony czas

Posłuchałem twojej rady keedo od rana staram się myśleć spokojnie bez zbędnych emocji co jest trudne siostra załatwiła mamie nowe leki według lekarza mama może zostać w domu i nie wymaga szpitala możliwe że odstawiła leki lub musi mieć mocniejsze leki czas pokaże muszę obserwować mamę ,a ojciec alkoholik ponownie pod wpływem alkoholu jak to mówią samo życie

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...