nie spie jestem znerwicowany odslabiony

[Gość fiok]

Mam dzis egzamin , jestem zły na siebie bo nic nie umiem -bardzo mało a nawet wcale sie nie uczyłem. Wolałem oglądać durne filmiki i wszystko inne robic zamiast sie uczyć .Stres jest tak wielki ze nie śpię a przed 7 musza juz byc na nogach. Dobija mnie fakt ze z jednego przedmiotu jest odpowiedz ustna. Jestem cały spocony, pobudzony . Raz płaczę a raz bije sie pięściami po głowie, i.. Nic juz nie zdziałam za późno... To juz koniec.... Jedyne na co moge liczyć to poprawa. Jestem do niczego

[Gość fiok]

Najgorszy jest u mnie brak odpowiedzialności . Komputer zżera mój czas na naukę, jedyne co zdążyłem zrobic to pracę i przesłać, której nawet zapomniałem wydrukować. Jestem beznadziejnym człowiekiem, gdybym mógł wyrzuciłbym ten przeklęty pochłaniacz czasu tego komputera. Miałem tyle wolnego czasu i w święta i po nowym roku, nie kiwnąłem palcem aby spojrzeć do zeszytu. Próbuje sie uczyć ale to bez sensu, oze w autobusie cos powtórzę, choć watpie

[Gość dewsu]

Czy te studia, to na pewno było twoje marzenie? Twój własny plan, którego nikt ci nie narzucił?

Był kiedyś taki wątek:
Problem z nauką, totalny brak kontroli nad swoim ciałem
Historia nieco inna, ale przeczytaj wpisy do końca. Czy coś z tego pasuje do twojej sytuacji?