Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Pomocy, chyba popadam w depresję!


Gość K.A.S

Rekomendowane odpowiedzi

Pisze, to w notatniku na moim telefonie, bo wiem, że i tak nie uzyskamy pomocy od nikogo. Psycholog mówi, że to chwilowe (o ile coś co trwa około 18 miesiąc można nazwać "chwilowym")  przyjaciele, że będzie ok. A rodzice, oni i tak tego nie zrozumieją, najpierw oferują pomoc, a i tak kończy się na niczym. Wszystko to tylko słowa " Puste słowa ". Sam wmawiam sobie, że jest jeszcze nadzieja, ale, to też nie przynosi rezultatów. Najgorsze były 3 ostatnie miesiące, i z tego co mogę wywnioskować najbliższą przyszłość. Ludzie mówią zaufaj najpierw sobie, a dopiero potem innym. Mam zaledwie 15 lat, a już czyje, że nie chcę ciągnąć tego dalej. Ciecie się, to chwilowe ukojenie. Wiem, powoli się uzależniam ale... czy to źle? Tyle pytań na które nie ma odpowiedzi, tyle ludzi których kochasz, i tylu których nienawidzisz. Brak samoakceptacji i akcepacji przez innych, niska samoocena, poczucie bycia problemem, w czym codzienność cię tylko umacnia. Tyle za wcześnie wylanych łez. Nerwów, spowodowanych tak znienawidzoną presją. Uczucie, słowa które chcesz wypowiedzieć "nie dam rady, mam dość" - nie zrobisz tego, skrytykują cię. Ubierasz maskę, zabraniają ci żyć tak jak twoim zdaniem jest to słuszne. Być sobą, ubierać się jak chcesz. Oni zskuli cię w kajdany "dobrego wychowania" i zamknęli w klatce "nie przynieś nam wstydu ".
Jedni mogą tego zazdrościć, inni tak jak ja... Powiedzą jedno proste zdanie - XXI wiek, nietolerancja i egoistka nawet w stosunku do najbliższych. Najwiekszym problemem tego świata są ludzie, a życie bez problemów, to nie życie. Zaczynasz - wracasz do punktu wyjścia. Żyjesz wielce - giniesz marnie. Tylko głupcy mogą zostać Alfą i Omegą. Ten monolog można ciągnąć w nieskończoność, tak samo jak ciągnie się moje życie. Nigdy nie chciałem się do tego przyznać, ale sam z dnia na dzień zbliżam się do zadania pytania PO CO ŻYJE, KIM JESTEM, CZY ŚWIAT BYŁBY LEPSZY BEZE MNIE? 
Najbardziej boli mnie to, że zawsze i tak zostaje ze wszystkim sam, z poczuciem winy, bez wsparcia najbliższych - rodziny, gdy są mi najbardziej potrzebni

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...