Nie wiem co konkretnie czuję

[Gość uncall]

Otóż kilka lat już męczę się ze swoimi emocjami i uczuciami. Mam na myśli to, że są bardzo sprzeczne. Jednocześnie będąc w związku potrafię odczuwać miłość i nienawiść, przeplatające się między sobą bez wyraźnego powodu. Jak sinusoida. Coś może mnie obchodzić, chwilę później jest mi zupełnie obojętne. Jest to naprawdę męczące - moja niestabilność emocjonalna. Co może być przyczyną? Dodam, że mam 17 lat. Ciężko mi oddzielić niektóre uczucia. A przecież są tak skrajne. Przykład z życia, ktoś prosi mnie o obecny stan emocjonalny: szczęście, radość, euforia; 20sek. później: smutek, melancholia, przygnębienie. Sprawia to, że wychodzę na osobę, która kłamie i robi z ludzi debili. Czy ja mam chorobę psychiczną? Nie wydaje mi się, aby któreś z osób w moim wieku mialo AŻ TAKIE niezdecydowanie co do tego, co dzieje się wewnątrz.