Zdradził mnie po pijanemu z prostytutką- co mam zrobić?

[Gość olga37]

Byliśmy w związku 5 lat, związek był bardzo udany, dopóki nie zaczął do nas przyjeźdząć kuzyn partnera, który miał na partnera zły wpływ. Przyjechał także do nas na święta, ponieważ nie miał dokąd iść, żona wyrzuciła go kilka lat temu, dzieci nie chcą go znać. Przyjęliśmy go. W II dzień świąt zaprosił mojego partnera do siebie do mieszkania, by sobie po męsku popić, zaprosił tam też 2 kobiety wynajęte z jakiejś agencji, no i mój partner po pijanemu skorzystał z okazji, mówi, że słabo to pamięta, ze alkohol zrobił swoje, że nie zapanował nad tym. Nigdy mój partner nie był typem faceta, który skakałby w bok, to było tylko raz- jak mówi i do tego chce, bym go nie zostawiała, bo on nie zrobił tego świadomie, że to one się do niego dobierały, a on nie wytrzymał i skorzystał. Wyrzuciłam go, nie wiem, co dalej robić, zniszczył mi święta! Nie mogę znieść tego, ze zdradził mnie z prostytutką! Jeszcze, gdyby była to jakaś kobieta inna, ale on z prostytutką się przespał po prostu! Aż nie mogę uwierzyć, ze taki przykładny i poważny mężczyzna jak on, wierny i kochający, dbający o nasz związek zrobił coś takiego! W dodatku kuzyn go buntuje, mieszka teraz u niego w tym mieszkaniu! Co zrobić, czy przekreslić te 5 lat życia wspólnego, czy może starać się mu wybaczyć? On twierdzi... że nic takiego nie zrobił, bo był pijany, że to się nie liczy! On tak zawsze piętnował zdradę, tak wyzywał na osoby, które zdradzają, a sam teraz dopuścił się tego samego!

[Gość To nie wymowka]

Alkohol to żadna wymówka - zdecydował się nachlać świadomie. Dziecinny facecik, nawet nie potrafi przyznać odpowiedzialności za własne czyny.

[Gość Psychoaktyw]

Po przysiędze wobec księdza czy urzędnika ? Czy związek koleżeński ?

[Gość rzuć go]

rzuć go

[Gość olga37]

Rozmawiałam z nim, powiedział, zę sie nie wycofał, ponieważ kuzyn uznałby go za mięczaka! Ja nie wiem, co mu zaimponowało w tym kuzynie! Człowiek, którego rzuciła zona, bo ją bił, dzieci bił, rozpił się- to ma być ktoś, komu on chce się przypodobać?! Chciałam dobrze, sama zaproponowałam, by ten kuzyn spędził z nami święta, bo żal mi było, ze mimo, że sam doprowadził do tego, ze nikt go nie chce, to jednak w święta nie powinien siedzieć osamotniony, a tu tak się to wszystko skończyło! Partner jakoś nie za bardzo wyraża skruchę, niby mówił, ze mu przykro, ale cały czas winę zwala na alkohol, na sytuacje, ostatecznie stwierdził, zę to nie była zdrada, bo z prostytutka i tylko sex- bym mu to wybaczyła! Nie wiem, co zrobić? W dodatku ten kuzyn cały czas jest w pobliżu, wiadomo, jaki on jest, korzysta z panienek z agencji, z ulicy i wszystkiego. Przy nas wprost mówił, ze kobiety to wszystkie k... że nie można z szacunkiem traktować kobiet itp. Kuzyn jest nieco starszy od mojego partnera, a mojego partnera dosłownie nie poznaję od czasu, jak wdał się z nim w kontakt! Widać, ze on go też buntuje! Swoją rodzinę zniszczył, a teraz za nasz zwiazek się wziął. Ja mogę to wybaczyć partnerowi, ale nie wyobrażam sobie, bym dała mu się nawet pocałować- czuję obrzydzenie do jego ciała, ja nie wiem, czy to minie!

[Gość dfosa]

Twój partner to mięczak. Właśnie to pokazał nie umiejąc się postawić kuzynowi. Nie ważne jaka byłaś wcześniej dla niego, dobra jak miód, czy megiera. Nie miałaś na to wpływu. Ja bym nie odpuścił. Gdyby ktoś zrobił coś takiego mojej siostrze, dostałby taki wpi..l, że chyba by potem prosto trafił na izbę przyjęć. A sądząc po jego kuzynie to chyba w ogóle jest jakaś cała rodzina dupków i mięczaków.

Albo go teraz wychowasz i zmusisz żeby dorósł, albo będziesz miała z nim jeszcze gorzej, póki cię tak nie dojedzie, że go w końcu rzucisz. Nie wiem jakie on miał wzorce w młodości i czy u niego w rodzinie to norma, ale jak masz chęć w niego jednak inwestować to się przygotuj - będzie orka na ugorze. A gdyby nawet ci się udało go jakoś zresocjalizować, to kuzyna bym i tak do końca życia za próg domu nie wpuścił. Niech spędza święta u swoich panienek. Won. Trudno coś napisać więcej, po prostu brak słów.

[Gość gerse]

OnkaY, nie zgodzę się z Tobą, całkowicie rozumiem autorkę wątku, zdrada z prostytutką jest o wiele większym policzkiem niż zdrada z normalną kobietą.