Brak radości i satysfakcji ze związku - jak sobie z tym poradzić?

[Gość A...l]

Witam chce prosic o rade, od roku mam problemy ze sobą, mój były chłopak potraktowal mnie bardzo nie fajnie, obmacywał mnie nie chcac tego i mowiac mu ze tego nie chce. Niszczyl mnie psychicznie a ja będąc w pierwsswj milosfi nir widzialam w tym nic zlego. Gdy ze mba zwerwał ponieważ znalazl lepsza zalamalam sie. I od tego momentu zaczęły sie moje problemy. Dostalam atakow paniki, naszly mnie mysli ze wszytsko jest bez sensu ze cale zycir jest bez sensu. Meczyly mnie te mysli, czulam sie beznadziejna i do niczego. Jedynym ratunkiem od mysli bylo cięcie sie. Trwalo to rok, po pewnyk czasie bylo mi tak strasznie zle ze chciałam sie nawet zabic. Mialam takie mysli przez dłuższy czas. Mialam nawet termin kiedy to zrobie. Az naraz poznalam chłopaka 3 lata starszego i zakochalam sie. Jest dla mnie bardzo dobry, kocha mnie a ja go. Czuje sie z nim wyśmienicie ale nir potrafie sie w pełni ciessyc tym. Czesto mam ataki smutku bez podstawnego. Nie wiem przez co płacze. Jestem wtedy jak w innym świecie. Nie potrafię nic zrobic. Kazdy najmniejszy problem wywołuje u mnie ye cholerne mysli ze jest wszytsko bezsensu ze nawer zwiazek z moim najukochanszm chlopakiem jest bezsensu. Zycir wtedy jest bezsensu. Doszukuje sie wtedy problemow ktorych nie ma. Mam dalej chef pociecia sie ale walczę z tym i ni3 chce przegrać. Chce byc szczesliwa w koncu i cieszyć sie swoim zyciem poniewaz mam piekne i nie chce stracić mojego chłopaka przez to. Nie mam 18 lat i nie moge isc sama do psychologa czy gdsies. Moja mama twierdzi ze wymyślam i nie chcr nic słyszeć o psychologu, grozila mi ze pójdzie ze mną ze zamkną mnie w psychiatryku. Chce byc zdrowa sa jakieś mozliwosci wyjścia bez psychologa ?

[Gość Wera96]

Witaj, jesteś bardzo młoda, i niestety ale wiele przykrych rzeczy spotka Cię jeszcze w życiu, jak z resztą każdego z Nas. Musisz zdecydowanie odciąć się od przeszłości, jeżeli teraz masz wspaniałego mężczyznę to musisz cieszyć się każda chwilą z nim spędzoną a nie myśleć o przeszłości która Cię niszczy. Jeżeli Twoja mama nie widzi w tym problemu, to porozmawiaj z jaką bliską Ci przyjaciółką, może ciocią czy kimś. Zacznij cieszyć się życiem. To co było już nie wróci, nie musisz się więcej martwić. Pozdrawiam