depresja

[Ania199424]

Witam od chwili wypadku mojego chłopaka który jest teraz w śpiączce swojej już od tygodnia i paru dni nie farmakologicznej bardzo źle się czuje , chodzę zdołowana i tylko bym leżała i spała nie mogę jeść nie mogę spać,cały czas płacze bo bardzo się boje o niego tęsknie za nim i nie potrafię bez niego funkcjonować. Nie wiem co mam robić niestety nie mogę nawet przy nim być bo leży w Hiszpanii a ja jestem w Polsce i najgorsze że nie wiem jak długo jeszcze będzie trwał tak jego stan proszę o jakąś pomoc poradę co mam zrobić w takiej sytuacji tak bardzo mi jego brakuje :(

[Gość Shittake]

Prze wszystkim powoli opanuj się i uspokój, wiem, że to ciężkie. Spróbuj wspomóc się farmakologiczne. Nie obciążaj umysłu złymi myślami, pomysł, że on by chciał abyś wspierała go, a nie obarczała siebie wszystkim co złe. Proponuję byś powoli i spokojnie próbowała zapełniać swój czas tak by myśleć bardziej swobodnie i trzeźwo. W takim ciężki czasie emocje i stress niestety pełnią ogromną rolę. Proponuję byś nawet wbrew sobie spotkała się bliską osobą, może wyczerpujący trening? Sama zdecyduj.
Oczywiście dobrym ruchem może być też spotkanie z dobrym psychologiem, który pomógłby poukładać Ci myśli.

[Ania199424]

Shittake Dziękuję za rade postaram się tak zrobić