Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Utracone zaufanie - jak dac druga szanse?


Gość salamandera878

Rekomendowane odpowiedzi

Gość salamandera878

Z partnerem (francuzem) mieszkamy niedaleko Londynu i jestesmy razem od 1,5 roku. On pracuje w Londynie i codziennie tam dojezdza.
Od jakiegos czasu zauwazylam, ze moj chlopak notorycznie usuwa wiadomosci z jedna kolezanka z pracy. Okolo miesiaca temu nie wytrzymalam i stalam sie bardzo podejrzliwa wiec po kilkukrotnym zapytaniu go czy cos przede mna ukrywa lub usuwa wiadomosci (za kazdym razem zaprzeczyl!) przyznalam sie, ze zerkalam do jego wiadomosci i zauwazylam ze usuwa rozmowy z ta dziewczyna. Powiedzial, ze bal sie mojej reakcji na to, ze on pisze z jakas dziewczyna ktorej ja nie znam bo jestem zazdrosna a on nie chce mnie stracic itp.
Drazylam temat i dowiedzialam sie, ze ukrywal ta znajomosc przede mna od okolo pieciu miesiecy. Z jego opowiadan wynika, ze jakies 4 razy wyszli razem na lunch w trakcie przerwy i czasami wychodzili razem do sklepu kupic cos do jedzenia. Wscieklam sie, ze pewnie nie raz pisalismy a on akurat siedzial z nia i mnie oklamywal. Dowiedzialam sie ze pisali rowniez ze soba na komunikatorze, ktorego uzywa cala firma w ktorej pracuja. Sam oddal mi telefon z ich rozmowa. Przeczytalam tam, ze ona opowiadala mu ze szczegolami o tym ze chodzi na silownie i co cwiczy i ze ma straszne zakwasy, o tym ze w weekend miala okres i o tym jak probuje poderwac na krotka sukienke jakiegos faceta w pociagu. Powiedziala mu ze w ten wlasnie dzien zalozyla do pracy prowokujaca sukienke. Dla mnie to troche wygladalo tak jakby chciala dac mojemu partnerowi znac, ze ona jest w tym dniu sexy ubrana i zeby sobie popatrzyl na przerwie.
Wiem, ze dziewczyna nie ma chlopaka wiec pewnie tez nie ma nic do stracenia.
Zwrocilam uwage na to jak moj partner do niej pisze i byly to bardzo neutralne odpowiedzi. Kiedy mowila o tym ze ma okres czy ze ten facet z pociagu nie zwraca na nia uwagi odpowiadal tylko slowami typu 'przewalone' lub 'no co zrobisz...'. Wygladalo to tak jakby ona 'nakrecala' kazda rozmowe a on grzecznosciowo odpisywal (pewnie pomyslicie, ze probuje go bronic, ale tak nie jest, bo gdyby nie chcial z nia pisac to by jej powiedzial lub po prostu zaczal ja ignorowac)
On wyraznie okazuje skruche, przeprasza, zostawia swoj telefon na widoku a czasami jak sie czepiam, bo mam gorszy dzien to nawet wklada go do mojej torebki jak gdzies wychodzimy.
Poprosilam go rowniez zeby do niej napisal i zapytal o kopie wiadomosci ktore wczesniej widzialam ze usuwal. (bylam pewna ze wiekszosc z nich usunal zanim zdazylam je zobaczyc)
Po chwili wyslal mi zdjecia z kopiami ktore ona do niego wyslala. Zwrocilam uwage na to jak czesto do siebie tam pisali i bylo to moze raz na miesiac i bylo to zaledwie kilka wymienionych wiadomosci. Zadnych podtekstow itp.
Mimo tego nie potrafie mu teraz zauwac. Mecze sie od miesiaca, mam w glowie milion scenariuszy. Wydaje mi sie, ze on ciagle z nia pisze po kryjomu. Nawet zaczelam myslec ze ma drugi telefon ktory przede mna chowa.
Mam fatalny nastroj w ciagu tygodnia wiedzac, ze widza sie w pracy. On przysiega ze z nia nie pisze, mowi, ze wie ze zrobil straszna glupote i od teraz nie bedzie niczego przede mna ukrywac bo wczesniej nawet nie zdawal sobie sprawy do czego to moze doprowadzic.
Mowi, ze tylko na mnie mu zalezy, ze nie chce zadnej innej kobiety. Mowil, ze fajnie bylo sie czasami 'wyrwac' sprzed komputera na przerwie (kiedy spedza lunch sam zazwyczaj je przed komputerem, bez towarzystwa itp)
Kilka razy powiedzial tez, ze czul sie winien i meczylo go to ze cos przede mna ukrywa wiec jakies tygodnie przed tym jak sie o wszystkim dowiedzialam on przestal z nia rozmawiac (widzialam nawet kilka wiadomosci gdzie ona do niego pisala przez kilka dni pytalac czy wszystko jest okej a on nawet nie odpowiadal a jak juz po ktoryms dniu to byl bardzo 'suchy' i nie wdawal sie w zadne rozmowy)
Po tym jak zapytal ja o kopie tych wiadomosci napisal rowniez, ze najlepiej bedzie jak przestana ze soba rozmawiac. Ona opisala 'okej' i podobno od tego czasu ani razu ze soba nie rozmawiali.
Zerkam do jego wiadomosci dosc czesto od tamtego czasu i faktycznie nie widze zadnych 'sladow' po jakiejkolwiek komunikacji, ale jednak nie daje mi to spokoju.
On jest informatykiem wiec ja ciagle sobie powtarzam, ze on na pewno wie jak cos ukryc itp.
Mam jej numer telefonu i czasami sprawdzam kiedy ona jest dostepna. Czesto jest tak, ze ona jest 'online' jak tylko sie rozdzielimy z chlopakiem w weekend. Kiedy ja ide w sklepie do przymierzalni lub kiedy wychodze na silownie lub w pubie ide do toalety/kupic drinka.
Nie wiem czy to 'przypadek' czy moze dalej sie komunikuja. Wiem, ze ona moze pisac z kimkolwiek innym, ale to ze 'przypadkowo' jest dostepna przewaznie kiedy nie jestem obok niego nie daje mi spokoju.
Mowie mu o moich podjerzeniach a on ciagle mowi, ze w zaden sposob sie z nia nie komunikuje, ma ja gdzies itp. Powtarza, ze wie ze jego miejsce jest przy mnie i ze to ze mna chce spedzic reszte swojego zycia.
Mimo wszystko ja mu wcale nie ufam i mam wrazenie, ze wykoncze sie jesli ciagle tak go bede obserwowac i analizowac kazdy jego krok, ale z drugiej strony nie wiem jak przestac. Mam wrazenie ze to cale kontrolowanie, analizowanie i wymyslanie scenariuszy jest moim 'mechanizmem obronnym' bo bardzo boje sie dac mu szanse mimo tego, ze bardzo chce. Przed tym problemem bylismy szczesliwi, na co dzien bardzo dobrze sie dogadujemy itp.
Mimo jego zapewnien i przysiegania, ze o wszystkim bede wiedziala i ze w ogole sie z nia nie kontatkuje ciagle jednak mam w glowie wizje, ze ja bede probowac, dam mu druga szanse a za chwile okaze sie ze mialam razje i prawda wyjdzie na jaw a on zostawi mnie na lodzie i pojdzie do niej.
Jak sobie z tym poradzic? Czy to w ogole dobry pomysl, zeby dac mu druga szanse?

Odnośnik do komentarza
Gość salamandera878

onkaY - rozumiem co masz na mysli, ostatnio sama momentami odnosze wrazenie, ze wariuje z tego powodu. Jednak ciezko pogodzic mi sie z tym, ze ukrywal wychodzenie na lunch z ta dziewczyna, bo kiedy wychodzi z kolega cos zjesc to zawsze o tym wspomina i mowimy sobie o wielu drobiazgach wiec w tym wypadku jest to dla mnie podejrzane. Gdybysmy nie opowiadali sobie co robilismy w ciagu dnia i nie pisalibysmy ze soba kiedy jestesmy w pracy to moze przymknelabym na to oko. Poza tym sam powiedzial, ze zatail to przede mna bo wiedzial, ze mi sie to nie spodoba ze sam na sam z jedna i ta sama dziewczyna zawsze je lunch. W tej firmie pracuje ponad 100 osob a on akurat musi wychodzic tylko z nia?
A do tego jeszcze to ze nie raz powtarzal, ze go to dreczylo i nie chcial mi sie przyznac, ale mimo tego ciagnal ta znajomosc wiedzac, ze za kazdym razem bedzie musial to przemilczec. Jak gdyby nie mogl po prostu powiedziec ze wychodzi czasami z kims na lunch? Okej, jestem troche zazdrosna, ale mialabym 'focha' przez godzine i by mi przeszlo po tym jak to przemysle. Poza tym mowiac mi o tym dalby mi do zrozumienia, ze nie ma sie o co martwic i ze niczego nie ukrywa wiec pewnie bym to docenila.
Moi rodzice latami sie zdradzali wiec to jest poniekad powodem dla ktorego sie tak boje, przezywam i analizuje.

Odnośnik do komentarza
Gość Salamandera878

Rozumiem co masz na mysli. Powinnam spokojnie powiedzieć co mysle, nie robic afery i dac mu sie wykazać ale tego nie zrobiłam. Byłam wściekła i ogólnie czuje sie bardzo skrzywdzona bo bardzo zależy mi na zaufaniu i szczerości w związku a on o tym wie.
Kontaktować sie bedą na pewno, no on jest w informatykiem w tej firmie i każdy kto ma problem z komputerem czy czymkolwiek innym pisze wlasnie do niego. Obiecał mi jednak, ze nie bedzie z nia utrzymywał zadnych kontaktów oprócz tych koniecznych - czysto zawodowych, ktore nie zdarzają sie czesto, bo od trzech tygodni nie kontaktowali sie wcale.
Ciagle zapewnia mnie, ze to była tylko kolezanka z pracy z która od czasu do czasu wyszedł cos zjeść (mniej wiecej raz w miesiącu) i nie mam sie o co martwić bo on nie jest nia w ogole zainteresowany a po prostu było fajnie z kimś spędzić przerwę zamiast gapienia sie w komputer z kanapka w ręce.
Ja miałam jednak wrażenie, ze ona chciałaby od niego cos wiecej na co on, ze nigdy tego nie zauważył. Ona jest singielka wiec w sumie nie ma nic do stracenia i szczerze mówiąc watpie zeby wychodziła z kolega z pracy na lunch sam na sam i opowiadała mu o swoim okresie i sexy sukienkach gdyby była w związku.
Nie wiem jednak JAK przestać to wszystko analizować, bo nie pozwala mi to pracować nad naszym związkiem.
Dręczy mnie rownież inne pytanie - czy to możliwe, ze on faktycznie sie zmieni i bedzie wobec mni szczery?
Powiedziałam mu, ze odbieram jego zachowanie jako brak szacunku i ze bardzo mnie zranił ukrywając to przede mną przez tyle miesięcy bo ja myslalam ze dobrze nam idzie, ze jesteśmy szczęśliwi, mozemy sobie ufać i o wszystkim mowic a przez tyle czasu nie zdawałam sobie sprawy, ze wcale tak nie jest

Odnośnik do komentarza
Gość Salamandera878

Próbuje sobie to jakos logicznie wytłumaczyć, ale cieżko mi czasami uwierzyć w te ‚zbiegi okolicznosci’ kiedy ona jest dostępna gdy kładziemy sie do łóżka (wiadomosc na dobranoc?) lub kiedy on akurat wysyła mi zdjecie gdy robi cos ciekawego w pracy i ona automatycznie tez jest dostępna mimo ze nie była przez godzinę lub wiecej. Wtedy od razu mysle, ze on napisał do niej to samo, wysłał to samo zdjecie itp. Czasami kiedy mam gorszy humor to dogryzam mu pytając czy umówili sie juz na lunch tego dnia a on nawet nie stara sie mnie nigdy przekonać. Mowi tylko ‚nie’ i tyle.
Staram sie postawić w jego sytuacji i gdybym nie miała nic do ukrycia to starałabym sie przekonać ta osobę ze naprawdę miedzy mną i ta druga osoba nic nie zaszło i ze naprawdę nie ma sie o co martwić.
Mimo tego, ze obiecał mi mowic o jakichkolwiek kontaktach z nia (z tego co mowi wynika ze od czasu kiedy przestali sie kontaktować tylko raz powiedzieli sobie ‚czesc’ mijając sie w korytarzu) to jednak zupełnie mu nie ufam i chyba nie za bardzo zdziwiłabym sie gdyby najgorszy scenariusz w mojej głowie okazał sie prawda.
Dlatego nie wiem jak dac nam szanse na szczęśliwy związek skoro ciagle trapią mnie te mysli...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...