Jak otworzyć się na ludzi?

[Gość i...l]

Od dwóch lat kocham mojego kolegę z pracy kilka miesięcy temu wyznał mi że też sie jemu podobam ale przeżywa rozstanie z dziewczyną. Miesiąc temu wyznał mi że zaczyna coś więcej do mnie czuć, on raz ze mną rozmawia a raz mnie ignoruje. Moje uczucia do niego są tak silne że nie potrafię się otworzyć na żadną nową relację, nie pociąga mnie żaden mężczyzna ,wracajac do domu z pracy czuje drastyczny spadek nastroju zbiera mi sie na płacz że jego nie ma przy mnie nie widzę sensu życia czuje przygnębienie a jak on się do mnie odezwie w pracy to mi to daje dużo radości i energii .Z dnia na dzień jest coraz gorzej zawsze tak miałam że jak poznawałam chłopaków którzy pierwsi wychodzili z inicjatywą randki to nie przychodzili na umówione spodkanie i to się notorycznie powtarza .Od zawsze miałam niską samoocenę byłam w dzieciństwie izolowana od dzieci, miałam problemy w relacjach z otoczeniem zapytałam się jednej dziewczyny co we mnie takiego jest że wszystkich wkurzam że jestem zawsze ofiarą ona mi odpowiedziała że jestem fajną dziewczyną ale mam coś takiego w sobie że ma się mnie ochotę zabić. Czuję zazdrosc gdy znajomi się chwalą udanym związkami aż mam ochotę coś złośliwego powiedzieć wkurzają mnie zakochane pary a jak wracam z nim autobusem to jak wchodzi jakaś młoda dziewczyna to od razu spada moja samo ocena boje się wtedy że on będzie się oglądał za nią .