Fobia szkolna

[Gość xsassyx]

Od 2 gimnazjum szkola sprawia mi ogromny problem.Mianowice boje sie tam chodzic.W gimnazjum jakoś dawałam radę chodzić, chociaż tez dużo opuszczałam.Plus moje samopozucie było okropne, miałam epizod bulimiczny, myśli samobójcze.Miałam dobre wynikit z egzaminow, świadectwo z paskiem.Dostałam się do szkoly tam gdzie chcialam i myslalam ze wszystko minie.No ale pogorszyło sie i od początku roku w szkole byłam 3 dni.Jestem pod opieką psychologa i psychiatry.Najpierw brałam atarax, ale w ogole nie dzialał.Od 21 września biore asertin i przez 2 tygodnie brałam afobam.Jestem dużo spokojniejsza, przestałam miec problem z oddawaniem moczu, ale lęku mi to nie zmiejsza.Wszyscy oczekują, że asertin zacznie działac i pojde do szkoly, ale nie bede pytana przy tablicy ani nie bede cwiczyc na wf. Jednak ja czuje, że tam nie pojde, nie dam rady.Ostatecznosc to zajecia indywidualne, ale nie wiem czy dostane na nie zgode.Co robić w takiej sytuacji?