Jak walczyć z przekonaniem innych o mojej fałszywości?

[Gość d...m]

Witam. Mam 16 lat. Jestem.. ostatnio po wielu przejściach wiem, że pewnie większość ludzi to mówiło w moim wieku, ale mam przeczucie, że naprawdę jest ze mną coś nie tak.. Miałam przyjaciół.. pomagałam im, miałam zawsze dla nich czas. Odeszli bo powiedziałam im prawdę, że mnie wykorzystuje i gdy ja mam problem maja mnie gdzieś. Miałam chłopaka trochę, a nawet dużo czasu z nim spędziłam, ogólnie również współżyłam z nim. Dowiedziałam się, że mnie zdradza, że to nie był pierwszy raz jak to zrobił, ale wybaczałam. Dopiero teraz po jakichś 4 miesiącach uświadomiam sobie co on mi robił.., wiem nie jestem sama na świecie z tym problemem staram się radzić sobie. Jednak on chce do mnie wrócić, jest z tej samej miejscowości co ja często go widuje.., nie mogę sobie wybaczyć tego jaka byłam głupia.. Niedawno miałam naprawdę fajnego faceta ale nie chciałam go ranić, przestałam cokolwiek czuć do niego więc odeszłam. Większość bliskich mi osób nazywa mnie fałszywą.., choć jestem szczera zawsze skora do pomocy.., do spotkań. Jestem bardzo wrażliwą osobą i zauważyłam, że czasem wyolbrzymiam. Trzymam od tygodnia wszystko w sobie bo nie chce nikogo smucic. Udaje, że jest okej że wszystko gra.., a tak na prawdę staje się wrakiem. Chcę z tego wyjść, chce być szczęśliwa ale ciężko mi ufać komukolwiek, komukolwiek... Zaczynam mieć wrażenie, że ja już lubię problemy, że jestem do tego by mnie opuszczano, zostawiano. Mam oparcie tylko w jednej osobie pewnej Oli, jest ode mnie starsza o wiele więcej. Miała identyczne sytuację w moim wieku i tlyko ona potrafi mnie zrozumieć, rodzicom nie mówię bo nie chce ich martwić.. Nie wiem sama.. Myślę nie raz żeby to wszystko skończyć, ale nie potrafię, nie tnę się nie pale, nie pije chce żyć normalnie a jednak czasem mam przeblysk typu "skończ z sobą". Nie wiem co robić? Powinnam się udać..? Gdzieś? Pogadać z kimś? Z góry przepraszam za błędy...pisze to na szybko. Milego dnia.. Bądź wieczoru..