Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Poświęciłam swoje życie dla rodziców, teraz żałuję


Gość Lidia43

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 43 lata, jestem córką rodziców niepełnosprawnych. Moi rodzice obydwoje całe życie byli niepełnosprawni fizycznie, jednak mimo to zdecydowali się na dziecko- czyli mnie. Mama po porodzie bardziej podupadła na zdrowiu i już gdy byłam nastolatką, to rodzice wymagali sporej pomocy- szczególnie mama, która już była na wózku. Nie miałam prócz rodziców żadnej innej rodziny. Tato zmarł 2 lata temu, mama kilka miesięcy temu. Mam skończone studia, pracuję za najniższą krajową, nie osiągnęłam praktycznie nic, bo całe lata byłam tylko dla rodziców, których byłam jedynym oparciem, którym gotowałam, zajmowałam się domem. Na związek nigdy nie miałam szans, ani na założenie rodziny, ponieważ jestem osoba homoseksualną od zawsze, a na szukanie partnerki, chodzenie po klubach zwyczajnie nie miałam czasu. Jestem więc już na świecie zupełnie sama, moi przyjaciele mają rodziny, święta spędzam sama, nie mam nikogo. Na związek mam chyba małe szanse, a to dlatego, ze tak naprawdę nigdy w związku nie byłam, nie wiem, jak zacząć jakąś relację i gdzie znaleźć partnerkę, ponieważ w ciągu całego swojego życia nie poznałam nigdzie osoby takiej, jak ja, same heteroseksualne kobiety. Oczywiście było kilka zauroczeń, ale dawałam temu spokój, gdy dowiadywałam się, ze dana pani jest hetero. Myślę, ze to jest też problem, bo przecież gdybym wolała męzczyzn, to na pewno byłoby mi łatwiej znaleźć partnera, zacząć życie, no ale panowie zupełnie nigdy mnie nie pociągali, choć powodzenie wśród nich mam i miałam, ponieważ fizycznie jestem atrakcyjna, kobieca i zadbana. Jak sobie z tą sytuacją poradzić, z samotnymi świętami, z tym wszystkim? Od czego zacząć? I czy w tym wieku bez doświadczeń w związku ktoś mógłby mi dać szansę?

Odnośnik do komentarza

Możesz żałować,że poświęciłaś się rodzicom,ale czy tak naprawdę miałaś wybór..? Myślę,że 20 lat temu,nie zadawałaś sobie pytania co zrobić ze swoim życiem, bo myślę,że odpowiedź była dla ciebie oczywista, że zostaniesz z nimi,bo jaką alternatywę miałaś. ? Owszem gdybyś była hetero,to być może zakochała byś się znacznie szybciej i założyła swoją rodzinę,bez względu na wszystko. Czasu minionego nie wrócisz,ale dla ciebie też go jeszcze sporo zostało. Owszem, masz trochę spóźniony strat w samodzielne życie, ale wszystko przed tobą. Myślę,że dobrze by ci zrobiło,gdybyś odbyła kilka rozmów z psychologiem, bo brakuje ci wiary w swoje możliwości. Jeśli chodzi o związki,to rzeczywiście brak doświadczenia w tym wieku,może być utrudnieniem,ale nie przeszkodą. Wszystko jeszcze można nadrobić,tylko trzeba zacząć w tym kierunku działać. Zacznij może od zdobycia lepszych kwalifikacji,kursów i zmiany pracy na lepszą. Skup się na własnym rozwoju, inwestuj w siebie. Nawet zmien miejsce zamieszkania,żeby wejść w środowisko i poznać nowych ludzi.
Pamiętaj ,że jesteś wolna i nikt i nic już cię nie ogranicza.
Możesz robić ,co chcesz...nawet szalone rzeczy. Zacznij żyć i cieszyć się życiem,bo ci się to poprostu należy.

Odnośnik do komentarza

Jest w tym trochę racji, co napisałaś, bo tak naprawdę nie miałam innego wyboru. Gdy byłam jeszcze młodsza- czyli po maturze, póxniej na studiach, to myślałam, ze życie tak mi się potoczy, ze po prostu w międzyczasie kogoś poznam, że z tym kimś ułożę sobie życie, a do rodziców pomagać będę wpadać. Niestety, obiekty moich zainteresowań okazywały się za kazdym razem kobietami hetero. Nigdy nie lubiłam tez klubów, zabaw, a wolałam spędzić czas z książką, do teatru pójść, więc także moje możliwosci poznania kobiety były ograniczone, a jak wiadomo- takie pary najczęsciej poznają się w miejscach przeznaczonych dla danej grupy. Próbowałam raz sił w internecie, poznałam kobietę na forum, po kilku spotkaniach zaczęła się dziwnie zachowywać, wypisywać mi jakieś głupoty, później przeprosiła, przyznała, ze choruje na schizofrenię i źle się czuła, więc sobie po prostu dalszy rozwój tej znajomości odpuściłam i o internecie słyszeć już nie chciałam. Tak na prawdę, to teraz wiem, że gdybym była hetero to już dawno byłby ktoś w moim życiu, bo często męzczyźni mnie podrywają właśnie. Mieszkam w mniejszym miasteczku, gdzie ciężko o lepiej płatną pracę, najwięcej stanowisk wolnych jest dla pracownic sklepów- kasjerek, barmanek itp. a to nie moja branża zupełnie no i także słabe zarobki. Mieszkanie mam 60 metrowe, własnościowe- po rodzicach, które wymaga remontu po 30 latach, sama nie wiem, czy tu zostanę, czy może je sprzedam i kupię kawalerkę gdzieś w większym mieście i tam spróbuję swych sił...

Odnośnik do komentarza
Gość Wrendziunia

No niestety. Z całym szacunkiem nie ty jedna tak masz i niestety uważam, ze to ze ci nie poukładało się jak powinno to tylko twoja wina. Człowiek zawsze ma wybór, ma różne wyjścia i uważam ze niepełosprawnością rodziców usprawiedliwiasz swoje niepowodzenia. W dziesiejszych czasach, w dobie internetu, wi-fi i emaili, życie daje mnóstwo możliwości. Tylko chciec trzeba

Odnośnik do komentarza

Do Wredziunia.

O jak bardzo twoj nick mowi prawde o tobie. Lepiej nie moglabys sie opisac . Po twoim wpisie widac ze nie masz pojecia o temacie i takich problemach bo nigdy ich nie mialas. Idz sie wyrzygaj gdzie indziej . Jak nie chcesz pomoc (bo nie jestes intelektualnie w stanie ) to nie dobijaj kobiety bo na to nie zasluguje.

Odnośnik do komentarza

Niw poddawaj sie i nie skreslaj mezczyzn...choc ja po czesci cie rozumiem. Tyle,ze ja z innego powodu mam do nich niechec... Nie wiem jakie masz kwalifikacje,ale nawet nuczycoel ma czesto lzej ni przecietny czlowiek,choc musi sie uzerac non stop z dzieciakami chpwanymi bezstresowo

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...