Strach, że on może mnie zarazić chorobą weneryczną

[Gość maryśka35]

Mam 35 lat, przez lata byłam w związku z partnerem- od liceum. Nie mielismy nikogo przed soba, ani w trakcie związku. Związek rozpadł się rok temu, ponieważ partnerowi bardzo zależało na ojcostwie, a ja dzieci mieć nie mogę, partner więc po latach odszedł i szuka obecnie kobiety, która da mu upragnione maleństwo. Cięzko to przeżyłam, ale poznałam kogoś kilka miesięcy temu, kto powaznie mysli o związku ze mną. Jako że dbam o swoje zdrowie, to delikatnie spytałam go, czy przede mną podejmował jakieś ryzykowne kontakty seksualne, powiedział mi, ze miał wiele partnerek, gdy był sam, ale jest zdrowy, ponieważ nie miał nigdy żadnych objawów chorób. Poprosiłam go więc, by wraz ze mną poszedł do lekarza, bysmy się po prostu przebadali, ja mu udowodnię, ze jestem zdrowa i on mi także, ale on nie chce, twierdzi, że jest pewien, że jest zdrowy, ponieważ nie spał z paniami z ulicy, a z czystymi kobietami.. Mam przez to jakiś opór przed zbliżeniem, bo jeśli by się okazało, ze on jednak jest nosicielem np. HPV, to nie chciałabym mieć później problemów. Czy dużo wymagam i czy moje postepowanie jest własciwe?

[Gość Wiosnaja]

Absolutnie masz prawo prosić o badania, tym bardziej, że ze swej strony oferujesz to samo. Nie ustepuj. A swoją drogą to facet jest nieodpowiedzialny i/lub nie na poziomie.

[Gość maryśka35]

Niestety, nie mogę być szczepiona. W dzieciństwie po szczepieniu miałam powazne powikłania i mam w dokumentacji zapis, by nie szczepić mnie. Ostani raz byłam zaszczepiona w wieku 2 ,5 roku, po szczepieniu wystapił niedowład kończyn, byłam rehabilitowana przez 6 lat nim odzyskałam pełną sprawność i zaczęłam chodzić. Po tym incydencie do mojej książeczki zdrowia wpisano, żeby zaniechać jakichkolwiek szczepień, nigdy po tym na nic nie byłam już szczepiona i nie mam zamiaru ryzykować., choć wiem, ze obecne szczepionki są bezpieczniejsze niż tamte przestarzałe. Przyczyna, dlaczego na szczepienie mój organizm tak zareagował jest do dziś nieznana. HPV nie mam na pewno- badałam się dokładnie, ale niestety szczepić się nie mogę- po prostu się boję nawet po latach.

[Gość Fi fifi]

Zdecydowanie masz prawo wymagać wspólnych badań, tym bardziej, że nie wymagasz wiele - badania, a w zamian Twoje poczucie komfortu psychicznego - i w ten sposób Twój parter powinien to postrzegać. Myśli o Tobie poważnie, a odmawia czegoś takiego? Boi się igieł?;)
Gdybyś coś złapała, np. gorszego niż HPV, to do końca życia plułabyś sobie w brodę. Niech szanuje swoje i Twoje zdrowie