Dlaczego człowiek ze śląska czuje się lepszy?

[Gość przyjezdny_tutaj]

Mam kumpla ze śląska, bo na śląsk przyjechałem do pracy. Zauważyłem tutaj jedną rzecz, że bardzo często tutaj bardzo źle wypowiada się na temat przyjezdnych- a szczególnie ludzi z Warszawy. Mój kolega z pracy- lat 45 ciągle podkreśla, że jest dumny ze swego pochodzenia, ze gdyby nie ślązacy, to Warszawa załatwiałaby się w drewnianych wychodkach itp. Inni kumple z pracy- także rodowici mieszkańcy śląska tak samo naśmiewają się i czują wyższość z powodu pochodzenia. Wytłumaczcie mi, na czym to polega? Dlaczego tak wielu ślązaków okazuje tę wyższość w stosunku do innych części Polski i nazywa innych gorolami? Nie tylko w pracy sie z tym spotkałem, ale w życiu codziennym także. Skąd to się bierze u dorosłych ludzi, ze wciąż patrzą przez pryzmat pochodzenia i po pochodzeniu oceniają, kto lepszym człowiekiem jest, a kto gorszym?