Silna nienawiść do szkoły

[Gość o...m]

Pomocy. Z każdym rokiem mam coraz większą nienawiść do szkoły. Nic mi się nie chce robić potrafię juz nawet siedzieć cały dzień w łóżku i nic nie robić zamiast czytania lektury czy też nauki so sprawdzianu. Nie chce a jak cokolwiek o tym słyszę to wpadam w panikę. Strasznie nie chce tego robić. Nie będę na ten temat rozmawiać z rodzicami bo tacy są. Idę do 3 gimnazjum i musze przeczytać 600-stronową lekturę. Nie dam rady z niechęci i nerwów.

[Gość rafik543211]

Miałem dokładnie to co ty - choć oceny miałem bardzo dobre, to do szkoły chodziłem w kratkę (przez co przypięto mi łatkę "zepsutego dzieciaka z patologii")...

Szkoła cię przeraża - ok, ale co w niej jest takiego strasznego? Przecież nie sam budynek. Nie samo miejsce, samo w sobie (bo pewnie gdyby to był np urząd a nie szkoła to byłoby ok...).
Na to pytanie musisz sobie odpowiedzieć sam. Mnie najbardziej przerażała presja wywierana przez nauczycieli aby być we wszystkim perfekcyjny (bo jak nie to darcie mordy, nawet jeśli miało się 3+, bo brzydko napisane) oraz ogólny hałas, harmider dzieciaków, którego nie ogarniałem swoją percepcją, dezorientacja. Na dokładkę w szkole jest masa obcych ludzi, których nastawienia do mnie nie znałem. A u ciebie jak jest?