Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

jak podniesc sie po doswiadczaniu przemocy


Gość monika565

Rekomendowane odpowiedzi

Gość monika565

Witam . Bylam ofiara przemocy fizycznej i psychicznej przez mojego partnera. Wyzwiska bicie upokarzanie szantaz doswiadczylam chyba wszystkiego czego mozna sobie wyobrazic po 5 latach odwazylam sie i wyprowadzilam z dziecmi bez niczego ale postawilam wszystko na jedna karte jednak do tej pory nie potrafie otrzasnac sie z tego wszystkiego i znalezc spokoj psychiczny .byly partner ma kontakt z dziecmi i dba o to by zawsze powiedziec mi przy okazji widzenia z nimi co o mnie mysli mowiac delikatnie .Mam wrazenie ze nieumiem wyrwac sie z zakletego kregu wciaz zastanawiam sie co powie co zrobi potrafi napisac do mnie wiadomosc bez zadnego wulgaryzmu a skonstruowana tak ze czuje sie jak najgorszy smiec z ulicy . Mieszkam sama z dziecmi nie obawiam sie juz ze wroci do domu i pobije mnie badz zdewastuje mieszkanie radze sobie sama ze wszystkim i niby powinno byc juz lepiej jednak przeraza mnie jaki wplyw ma nadal ten czlowiek na moje zycie i jak jedna jego wypowiedz telefon czy wizyta potrafi zdewastowac mnie psychicznie . niechce zabraniac mu kontaktow z dziecmi corka bardzo za nim jest ma dopiero 2,5 roku i czeka az po nia przyjedzie ale chcialabym przestac zyc ciagle w strachu i poczuciu ze jestem nikim . niemam znajomych pozbyl sie ich skutecznie z mojego zycia ani rodziny i niemam z kim na ten temat porozmawiac sama wychowuje dzieci i niemam z kim ich zostawic zeby chodzic na wizyty do psychologa (starszy syn niepelnosprawny jest z poprzedniego zwiazku wiec jego nie zabiera ) czasem brak mi juz sil by wstac z lozka i walczyc sama ze soba.

Odnośnik do komentarza
Gość monika565

Dodam ze jakis dluzszy czas temu bylam u psychologa i psychiatry stwierdzil.ze mam depresje stany lekowe zaburzenia psychosomatyczne . przepisal mi leki ktorych nie bralam ze wzgledu na to izniechcialam funkcjonowac na tzw psychotropach przy niepelnosprawnym dziecku ktore wymaga ciaglej opieki oraz zalecil terapie na ktora chodzic niemoglam ze wzgledu na partnera.2 lata temu powiesil.sie moj mlodszy brat jedyna moja osoba ktora posiadalam z rodziny i ktorego wychowalam bylismy bardzo silnie zwiazani ze soba.

Odnośnik do komentarza

Zdaję sobie sprawę z tego, że trudno radzić osobie w tak trudnej sytuacji jak twoja, jeśli samemu nie miało się takich doświadczeń.
Myślę jednak, że powinnaś koncentrować się przede wszystkim na tym, co pozytywne. Znalazłaś w sobie siłę, odeszłaś od agresora i psychopaty, radzisz sobie i to jest duży pozytyw.
Nie bardzo rozumiem, dlaczego nie chcesz brać leków?
Z pewnością poczułabyś się lepiej. Wiele kobiet w podobnej do twoich sytuacji, po rozwodach, mając dzieci na wychowaniu, bierze antydepresanty i wychodzą na prostą, może poprosiłabyś o inne leki?
Najgorsze co można zrobić, to tkwić w przekonaniu, że wszystko jest do d**y i nic nie da się zrobić. Z każdej sytuacji jest wyjście (tylko śmierci nie można odkręcić).
Trzeba myśleć pozytywnie, choć rozumiem, że w stanie depresji nie jest to łatwe, dlatego zażywanie leków jest niezbędne.
Spróbuj tez odświeżyć kontakty ze znajomymi, albo nawiązać nowe, po to, żeby choć trochę się zrelaksować i chociaż przez chwilę nie myśleć o problemach. Nie obarczaj nowych, czy starych znajomych swoimi problemami, bo szybko uciekną.
Jeśli chodzi i twojego ex, zażądaj od niego kontaktu tylko mailowego i tylko w sprawie dziecka. Nie odbieraj od niego telefonów, nie będziesz słuchała jego głosu i nie będziesz zmuszona konwersować z nim.
W czasie, gdy on przychodzi po córkę, czy ją odprowadza, nie wdawaj się w żadną dyskusję, wydajesz i odbierasz dziecko i zamykasz mu drzwi przed nosem, nie reagujesz na złośliwości. Wyjdź z roli bezwolnej ofiary, nie daj się zastraszyć. Jeżeli on w korespondencji mailowej będzie cię obrażał, czy zastraszał, zawsze będziesz miała dowód, żeby np. złożyć doniesienie na policje i znęcaniu się.
On z pewnością nie jest głupi i w mailach będzie musiał przestrzegać zasad. Po prostu odetnij mu możliwość kontaktu z tobą.

Odnośnik do komentarza
Gość monika565

Tak wlasnie dzis postanowilam ze najlepiej bedzie jesli zmienie nr tel i jakiekolwiek kontakty ogranicze do minimum i tylko w sprawir dziecka . Dzis znoe zadzw do mnie i na koniec rozmowy powiedzial mi jak bedziesz kur...o tak kozaczyc to rozje...ie cie jak wroce (pracuje za granica co 2 tyg wraca na tydz),odrazu dobry humor prysnal glowa znow rozbolala niemilosiernie i caly dzien generalnie juz mam do dupy :-( jesli chodzi o leki zle je tolerowalam po niektorych potrafilam zasnac przy obieraniu ziemniakow z glowa w obierkach. Jestem silna kobieta zawsze radzilam sobie sama i ten strach przed nim wzbudza we mnie ogromna frustracje mieszkam sama od poltora msc wiem ze to krotki czas i potrzeba go wiecej ale chcialabym wyjsc juz z roli ofiary a przedewsztkim przestac obawiac sie jego reakcji niestety wszyscy znajomi mieszkaja w innym miescie tu nie posiadam takich gdyz przez 5 lat bylam pod ciaglym nadzorem kamer dyktafonow niemoglam odb przy nim tel a kazdy osobnik plci meskiej z jego znajomych ktory nawiazal ze mna jakikolwiek dialog byl moim potencjalnym kochankiem .ze wzgledu na brak rodziny oraz chorobe syna raczej malo wychodze z domu przez cale dnie zajmije sie dziecmi domem z nikim nie rozmawiam i mysle ze ta sytuacja plus stres i ptzemeczenie rowniez na to wplywa

Odnośnik do komentarza

Yonka juz chyba wszystko napisała, wiec nic nie dodam. Jeśli chodzi o telefony w których Ci ubliza, to po prostu się razłaczaj i tyle. Każdą wiadomość, która zawiera groźby karalne zapisuj. Na to jest artykuł. Ogranicz kontakty, rozmawiaj spokojnie i tylko w sprawie córki. W przypadku wyzwisk powiedz od razu, że nie pozwolisz sobie na takie traktowanie i natychmiast odłóz słuchawkę. Dziecko wydajesz i odbierasz, bez możliwości żadnej konwersacji. Możesz mu zastrzec, że nie będziesz w ogóle rozmawiała póki nie zmieni swojego postępowania wobec Ciebie. Nie wiem czy to coś da, ale spróbować warto.

Odnośnik do komentarza

Monika, nie wiem, czy pracujesz, bo jeśli nie, to co trzyma cię w miejscu w którym teraz jesteś?
Dlaczego nie wyprowadzisz się do miasta z którego pochodzisz, tam, gdzie masz znajomych., nie czułabyś się tak osamotniona?
Dopóki nie zmienisz nr tel (zrób to szybko i poinformuj go sms-em, żeby od tej pory kontaktował się drogą mailową, nie musisz tłumaczyć się dlaczego zmieniasz nr), spróbuj, jeśli masz taka opcję w telefonie nagrywać rozmowy z nim. Rozmowa, którą zacytowałaś, byłaby doskonałym dowodem na złożenie skargo na policje i założenie mu niebieskiej karty. Są też inne środki prawne, jak np. zakaz zbliżania się, czy ograniczenie mu praw rodzicielskich.
Co z tego, że on może z pozoru jest dobrym ojcem; jest agresywny, nie szanuje cię, stosował przemoc na oczach dziecka? To wszystko jest istotne. nie wdawaj się z nim w żadną polemikę, nie strasz go, bo tylko go rozjuszysz.
Piszesz, że on ma kontakt z dziećmi, chociaż syn nie jest jego, czyżbyś wpuszczała go do domu?
Nie rób tego, nie masz takiego obowiązku. Jeżeli do tej pory to robiłaś i on się przyzwyczaił, napisz mu maila, zanim znowu przyjedzie, żeby go uprzedzić, że ze względu na groźby jakie wystosował w stosunku do ciebie w czasie ostatniej rozmowy telefonicznej, nie widzisz możliwości goszczenia go w swoim mieszkaniu. nie masz zamiaru utrudniać mu kontaktu z dzieckiem, ale musie być przygotowany, że córkę odbierze pod drzwiami.
Kolejna sprawa; piszesz, że mieszkasz sama dopiero od 1,5 m-ca, czyli to świeża sprawa, dlatego on tak się miota, a ty jesteś w takim stanie. Powinnaś jak najszybciej ustalić sądownie termin jego kontaktów z córką, alimenty (masz takowe?).
Czy zgłaszałaś wcześniej akty przemocy z jego strony na policji? Nawet jeśli nie, radziłaby ci się udać na policję, zanim on teraz przyjedzie i zgłosić swoje obawy. Powiedz jak byłaś traktowana, dlaczego uciekłaś i że czujesz się zagrożona, bo on cię straszy, jest agresywny wulgarny i grozi ci, zacytuj to, co powiedział ostatnim razem.
Niech policja ci doradzi, co masz zrobić, jakiś sygnał już będzie.

Odnośnik do komentarza
Gość monika565

Wiem ze na to jest artykul boje sie jednak zlozyc zawiadomienie policje wzywalam nie raz nie dwa ma obecnie wyrok za pobicie 2 policjantow ktorzy przyjechali na interwencje dostal tez 2 tys grzyeny poniewaz jeden z nich wytoczyl mu tez proces cywilny . policja poradzila mi wyprowadzke i odciecie sie od niego dodam ze nie byli to policjanci z mojej miejscowosci gdyz ci sa jego kolegami z ktorymi prowadzil zajecia ( byl trenerem zapasow),uslyszalam ze poniewaz jest osoba wplywowa nikt nie zechce zeznawac przeciw niemu jego stac na adwokata i to najlepszego moje szanse sa marne a sprawa bedzie sie ciagnela niewiem ile . on wciaz powtarza iz zaplaci ludziom ktorzy zeznaja ze jestem cpunka alkocholiczka itd i odbiora mi dzieci ze jesli tylko go zamkna mama nie wychodzic z domu bo ktos z jego znajomych potnie mi twarz a ma roznych . jest osoba znana w naszej miejscowosci wplywowa o opini czlowieka sukcesu a osobybktore go naprawde go znaja nie chca z nim zadzierac boja sie . mieszkanie ktore wynajmuje jeat wlasnoscia ludzi z ktorymi pracowal i non stop slysze ze jego jedne slowo i dadza mi wypowiedzenie ze trafie do domu samotnej matki i wtedy on odbierze mi corke a syn skonczy w podrzednym szpitalu wlasnie tego boje sie najbardziej on ma srodki warunki i swoja opinie oraz umowmy sie duuzy budzet .zdarzyla sie juz taka sytuacja pobil mnie strasznie ..pilnowal mnie tydz czasu w domu zabral tel klucze klamki w oknach na klucz zamykane zebym nie poszla na policje po tyg musial jechac do pracy wtedy dowiedzialam sie ze sa osoby ktore w razie czego maja zeznawac ze tego dnia pilam gdzies pod blokiem (!!!!) wdalam sie w klotnie z jakas kobieta i bijatyke on zapewnil sobie alibi na ten czas . jestem osoba ktora zna sie troche na prawie oraz na psychologi wiem co powinnam zrobic ale niewiem jak w takiej sytuacji powinnam postapic brak swiadkow przekupieni ludzie manipulacje szantaze naprawde wierzcie mi nie jest mi latwo ten czlowiek tak manipuluje faktami i ludzmi w czym pomaga mu jego pozycja spoleczna ze ciezko mi podjac takie kroki . syn potrzebuje stalej rehabilitacji dzieki jego znajomoscia udalo sie mu pomoc zeby mogl sie dalej rozwijac ale oczywiscie nic za darmo ciagle slysze ze jesli powiem choc slowo za duzo to moge sie pozegnac z leczeniem dziecka ze zrobi mi tak pod gore ze gdzie nie pojde tam mi odmowia . Naprawde jestem w bardzo ciezkiej sytuacji ...mialam dwie proby samobojcze moj brat nie wytrzymal tego co dzialo sie w domu powiesil sie ...mielismy ciezkie dziecinstwo duzo przezylismy a teraz zostalam sama i naprawde niewiem juz co robic

Odnośnik do komentarza
Gość monika565

Ma zasadzone alimenty . Mieszkam w tej miejscowosci poniewaz mam zlozony wniosek o mieszkanie socjalne jesli zmienie adres i gmine wniosek przepadnie . Nie pracuje ze wzgledu na chorobe syna staram sie teraz o swiadczenia pielegnacyjne niestety diagnoza lekarze opinie wszystko trwalo bardzo dlugo . alimentow nie placi przelewa mi na konto kindergelt niemiecki 660zl i twierdzi ze to juz i tak duzo . Mieszkam w malej miejsowosci jeszcze pol roku temu bylam uzalezniona finansowo od niego w bardzo duzym stopniu teraz troche stanelam na nogi choc jest to kropla w morzu potrzeb

Odnośnik do komentarza

Sytuacja jest bardzo skomplikowana i nie łatwa, ale to nie oznacza, że bez wyjścia. Z czego się teraz utrzymujecie? Skoro Ty nie pracujesz , dopiero starasz się załatwić świadczenia na chorego syna, wynajmujesz mieszkanie, to chyba te 600 zł alimentów na to nie wystarcza ? Żeby się choć trochę usamodzielnic, potrzebujesz własnych dochodów. A co z ojcem pierwszego dziecka ? Pomaga w jakiś sposób ? Czy Twój synuś jest na tyle niepełnosprawny, żebyś nie mogła podjąć żadnej pracy. ? Nie wiem jakie masz doświadczenie zawodowe, ale może jakbyś podjęła pracę, to mogłabyś opłacić jeszcze opiekunkę. Wszystko komplikuje fakt, że nie masz nikogo do pomocy przy dzieciach, a to byłoby połowa sukcesu. Korzystasz z MOPS ? Oni maja coś takiego jak SUO ( specjalne usługi opiekuńcze ) w ramach tego udostępniają specjalistę na kilka godzin w miesiącu, który zajmuje się niepełnosprawnym dzieckiem w domu. Mogłabyś wyjść chociaż te kilka godz w miesiącu cos załatwić, czy nawet skorzystać z psychologa dla samej siebie. Musi być jakieś wyjście, czy ludzie którzy Ci pomogą, nawet pomimo tak trudnej sytuacji w której się znalazłaś.

Odnośnik do komentarza
Gość monika565

Innaa moje dochody to 500zl alimentow na syna 660,zl na corke slynne 500+ na syna i rodzinne na syna 118 zl nie place za wynajem mieszkania do grudnia poniewaz po ostatnim pobiciu ktore przyplacilam prawie zyciem ...nawet niechce o tym mowic tak sie wystraszyl ze bede kaleka a niewiele brakowalo ze podpisal ze mna umowe w ktorej zobowiazal sie do pokrywania czynszu za wynajem mieszkania przezemnie ( juz wtedy wiedzialam ze albo uciekne albo nastepnym razem mnie zabije),umowe podpisala moja znajoma jako swiadek on i ja . wiec place za rachunki ok 300zl . syn jest niepelnosprawny intelektualnie ma autyzm orza zaburzenia postrzegania sensorycznego nie mowi . jego ojciec mieszka w innym miescie ale za 3 tyg przeprowadza sie tu wlasnie ze wzgledu na moja sytuacje mam z nim bardzo dobry kontakt to dobry czlowiek i bardzo zaluje ze sie wogole rozstalismy on rowniez . pracowalam jako asystent nauczyciela w przedszkolu ale glownie pracowalam w handlu bylam kierownikiem sklepu mam wyksztalcenie zawodowe handlowe .

Odnośnik do komentarza
Gość monika565

Moze powinnam jeszcze dodac ze moj byly partner kiedy dowiedzial sie ze ojciec starszego syna przeprowadza sie z powrotem tutaj wpadl w szal i obiecal mi ze jesli zobaczy go w moim poblizu oboje pozalujemy . mam wyrzuty sumienia . niechce mieszac ojca syna w te bagno w ktorym tkwie jednoczesnie potrzebuje czyjejs pomocy . Na nasz Mops niemam szczegolnie co liczyc dyrektorka Mopsu to dobra kolezanka mojego bylego partnera kiedy mieszkalismy ze soba wszystko bylo dobrze natomiast gdy sie wyprowadzilam patrzy na mnie jak na wroga musi wprawdzie trzymac sie procedur ale chyba kazdy wie jak moze taka sytuacja utrudnic zycie . on obiecal mi ze odchodzac od niego siegne dna wie jaka mialam przeszlosc i jak wiele wycierpialam i zawsze mi to przypomina mowiac Zdechniesz jak twoja matka i ojciec albo powiesisz sie jak twoj brat i bedzie w koncu swiety spokoj bo jestem zerem nikim smieciem z patologivznej rodziny . Ja naprawde sie staram jestem dobra matka dla dzieci poswiecilam wszystko spedzam z nimi caly czas dbam troszcze sie niemam minimum zycia prywatnego wszystko co robie robie dla nich jestem domatorka nie wychodze nigdzie nic sobie nie kupuje wszystko dla dzieci ..a mimo to slysze ze jestem zla matka debilka idiotka itd pierwszy raz odwazylam sie napisac na takim portalu i powiedziec co sie dzieje w moim zyciu dziekuje za kazdy komentarz byc moze niewidze wielu rzeczy po 5 latach prania mozgu zacinam sie roznawiajac z innymi osobami czuje sie nieswojo jakby ktos wypuscil mnie z piwnicy na swiatlo dziennie nigdy wczesniej nie mialam z tym problemow bylam elokwentna rozmowna szukalam kontaktu z ludzmi teraz jestem wrakiem samej siebie

Odnośnik do komentarza

Dobrze byłoby, gdybyś zdobyła jakieś dowody, a jego agresję, nagrane rozmowy, skoro on miał w domu dyktafony przeciw tobie, ty zrób to samo.
Choć wpuszczanie go do mieszkania to duże ryzyko. dobrze, że zgłaszałaś wcześniej na policję przemoc i są haki na niego.
W ostateczności możesz złożyć skargę do prokuratury, ale musiałabyś mieć jakieś dowody. Czy masz jakąś obdukcję?
nie możesz się dać zastraszyć, przecież on nie ma w kieszeni całego miasta, policji też nie. Szkoda, że po tym ostatnim pobiciu nie zadzwoniłaś jednak po pomoc, nie wybroniłby się.
Iluż może być fałszywych świadków? Im więcej, tym gorzej dla niego, przecież jeżeli kłamią, to nie ma szansy na to, żeby ich zeznania były zgodne. Poszukaj jeszcze darmowej pomocy prawnej, zadzwoń do jakiejś fundacji zajmującej się przemocą w rodzinie , ratuj się i nie pozwól się zastraszyć. Nie prowokuj go, ale nie daj sobą manipulować.

Odnośnik do komentarza

OŚRODEK POMOCY DLA OSÓB POKRZYWDZONYCH PRZESTĘPSTWEM

Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ pełni funkcję wojewódzkiego Ośrodka Pomocy dla Osób Pokrzywdzonych Przestępstwem w ramach projektu "Sieć pomocy ofiarom przestępstw" realizowanego przez Ministerstwo Sprawiedliwości.

Osoby pokrzywdzone przestępstwem mogą uzyskać pomoc prawną kontaktując się bezpośrednio z naszą placówką w dni powszednie w godzinach pracy sekretariatu: 9.00-20.00, tel. 22 824 25 01.
Zadzwoń tam, nie zwlekaj!

Odnośnik do komentarza
Gość monika565

Niestety zniszczyl wszystko zdj ktore mialam dokumenty z pogotowia rzadko udalo mi śie tam dotrzec ale kiedy juz niewiedzial co ze mna robic bo krzyczalam z bolu i chcialam z tego bolu skakac przez okno zdarzalo sie mu mnie zawiesc oczywiscie pod grozba sproboj otworzyc morde .mial dostep do moich kont tel nagrywalam go pare razy na tel wstawalam rano i widzialam wszystko co mialam w torebce na podlodze z tel momentalnie znikaly wszelkie nagrania zdj itd a karty moglam szukac na ulicy nie bylo nic wszystkiego pilnowal nie mialam laptopa

Odnośnik do komentarza

Idź na pogotowie, tam, gdzie byłaś przyjęta i spróbuj odzyskać jakieś dokumenty, może będą jeszcze w archiwum?
Walcz o siebie, jeden facet nie może trząść całym miasteczkiem, to tylko jemu tak się wydaje.
Teraz też możesz go nagrywać.

Odnośnik do komentarza
Gość monika565

To samo powiedzial mi psychiatra Jeszcze sie Pani nie powiesila?? Kiedy opowiedzialm mu historie mojego zycia Nie powiesilam sie bo postanowilam walczyc za Mojego brata ktory mial tylko 24 lata i byl najdrozsza mi osoba ...kochalam go ponad zycie za moja matke ktora bila pila porzucila mnie w wieku 4 lat a potem w wieku lat 10 gdy moja babcia ktora mnie wychowywala zmarla na raka wziela mnie tylko z powodu reny ( mojej matki slowa),powiedziąlam sana sobie ze sie nie poddam mialam pare prob samobojczych od 14 roku zycia a potem postanowilam krotko po śmierci brata ze koniec dosyc Jestem dobra pomagajaca innym osoba znąjomi jakich mam okreslaja mnie jako osobe o zlotym sercu kazdemu potrafie pomoc lecz nie sama sobie pobiewaz wciaz uwazam sie za smiecia za osobe gorszej kategorii .Choc intelektem duzo przewyzsz mojego bylego partnera czuje sie przy nim jak dziad dzis zabronil mi kontaktow ze swoja matka ...wiem ze pisze jak typowa ofiara znecania sie i pewnie jest takich tysiace jak nie miliony jednakze tylko tu moge byc szczera prawdziwa i tylko tu moge kogos prosic o pomoc i rade

Odnośnik do komentarza

Monika walcz o swoje dzieci, o swoje życie. Masz prawo żyć szczęśliwie i spokojnie. Musi być jakieś wyjscie. Jeden psychopata nie może zawładnąć całym miastem, i wszystkimi jego mieszkańcami. Plus jest taki, że on pracuje za granicą, i w związku z tym możesz czynić jakieś ruchy nie będąc obserwowaną przez psychola. Wszystko co Ci mówi, robi nagrywaj, żeby mieć dowody. Za takie pobicie o którym piszesz, on powinien dostać wyrok. Mógłby nawet trafić do więzienia ponieważ ma zawiasy za tych policjantów. Szkoda, że nie masz żadnych dokumentów z interwencji czy obdukcji lekarskiej, to na pewno bardzo by Ci pomogło. Najważniejsze, że udało Ci się uwolnić od tego drania, to jest ogromny postęp i oznaka Twojej ogromnej siły. Nie poddałaś się, wiele innych kobiet nie ma takiej odwagi i są kstowane do końca życia. A Ty podjełas siłę walki, nie mając pracy, mieszkania dałaś rade z dwójką dzieci. Szacunek dla Ciebie!!! Teraz pozostaje walczyć o normalną przyszłość dla siebie i dzieciaczków. Porusz niebo i ziemię aby Wasze życie było godne, zasługujecie na to Ty i twoje dzieci.

Odnośnik do komentarza
Gość petshop

To strasznie niesprawiedliwe. Caly ten świat jest pelen niesprawiedliwości...jedni rodzice rozpieszczają swoje dzieci, zapisują na np balet, lekcje gry na pianinie czy coś. A inni rodzice maltretują, obmacują swoje dzieci, robią patologie i każą tym dzieciom żyć w ubostwie..jeszcze biedę zdzierżę ale brak ciepla w rodzinie to jest krzywda dla dziecka. Należy uciekać od patologii zwłaszcza jeśli to nie tylko alkoholizm a przemoc..

Odnośnik do komentarza
Gość monika565

Inna bardzo dziekuje za to co napisals takie slowa dodaja mi otuchy mysle ze zawsze najciezszym krokiem jest odejscie poniewaz wiem ze niemajac nic nie jest latwo zaczac od nowa . Ja wyszlam praktycznie bez niczego z domu w ktory rowniez wlozylam swoja prace zaangazowanie ale stwierdzilam ze nic nie jest wzniejsze niz spokoj i bezpieczenstwo moje i dzieci oraz spokojny sen . Moj byly partner uwielbial np budzic nas o wpoldo czawartej rano oczywiscie twierdzil ze nierobi tego specjalnie nagle o tej godzinie wstawal smazyl sobie jajecznice tlukac patelniami i talerzami jak najglosniej zapalal wszedzie swiatla wlaczal telewizor itd czlowiek chodzil potem nieprzytomny caly dzien razem z dziecmi i bywalo tak caly tydzien . kiedy w zlewie staly nieumyte naczynia bo po prostu niezdazylam tego jeszcze zrobic robil zdj tel wyzywajac mnie od nierobow i brudasow sam nigdy nie zrobil w domu nic nawet herbaty sobie nie zrobil a jesli ja mu jej nie podalam nie dostalam pieniedzy na obiad a on szedl jesc do baru moglabym wymieniac w nieskonczonosc . Teraz nie jest jeszcze dobrze ale mam przynajmniej te swiadomosc ze zrobilam ten najwazniejszy krok i ze wzielam skads sile. Mysle ze kobietom doswiadczajacym takiej przemocy poddawana takiemu praniu mozgu jest bardzo ciezko przeciwstawic sie oprawcy . Ja nadal walcze kazdy dzien jest walka o sama siebie i walka z demonami mam nadzieje jednak ze bedzie lepiej i ze ktoregos dnia zamkne ten rozdzial raz na zawsze i sproboje nauczyc sie byc szczesliwa

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...