mam problem proszę mi pomóc

[Gość lloop]

dobry wieczór. leczę się od dzieciństwa w kierunku adhd (w wieku 11 lat pobyt z podobnym rozpoznaniem na oddziale psychiatrycznym), a od 2008 z rozpoznaniem zaburzenia schizotypowego/schizofrenii innego rodzaju (f20.8). brałem różne leki przeważnie neuroleptyki. obecnie biorę zypsile i rispolept oraz depakinę chrono. w dorosłości nie byłem na oddziale stacjonarnym tylko 2 razy na dziennym z powyższym rozpoznaniem. w roku 2014 poczułem się nagle zdrowi i odstawiłem leki. wystąpiły następujące objawy: napęd mi się podwyższył i nastrój również, spałem po kilka godzin na dobę lub wcale nie spałem, włączyło mi się poczucie misji religijnej coś na zasadzie jedną modlitwą zbawimy świat i ludzie staną się dobrzy, pojawiło się nawrócenie (to akurat dobry aspekt tego stanu bo wcześniej byłem anty do wszystkich, a teraz lubię ludzi no i mam dobrą więź z Bogiem co skutkuje w życiu pozytywnie), to poczucie misji trwa do chwili obecnej i manifestuje się tym, że często zwracam ludziom uwagę i mądrzę się moralizatorsko, pojawiły się dziwne doznania zmysłowe typu robaki łażące pod skórą, ktoś mnie trzyma za ramię, dźwięki w głowie typu piski telegrafu (z tego akurat zdaję sobie sprawę, że to nierealne, ale mimo to je czasem słyszę), które wcześniej już występowały, zaczęło się wówczas wydawanie dużych pieniędzy na cele charytatywne, zamykałem się we własnym religijnym świecie, ciągle czułem się dobrze i miałem podwyższoną samoocenę (całe życie było wręcz odwrotnie), poczucie zaniku ciała tak jakbym był tylko myślami, objawy somatyczne po odstawieniu wszystkich leków (rzucałem się po łóżku w nocy nie mogąc sobie znaleźć miejsca) itp. obecnie mam myśli typu ktoś wkłada mi myśli do głowy pewnie szatan, boję się potępienia, mam skrupuły, poczucie nierealności siebie i świata (plastikowy świat), obniżony nastrój (ludzie mówią że jestem smutny), dużo czytam o chorobach psychicznych i się nakręcam (jak odstawiłem leki to zaprzeczałem, że jestem chory, jak je biorę to sobie coś wmawiam i ciągle kontempluję swoje objawy). czasem słyszę w głowie te dźwięki wyżej opisane, mam nieokreślony lęk, ale poza tym teraz biorę leki i mam pracę i w miarę dobrze funkcjonuję. jednak wydaje mi się, że diagnoza schizofrenia/zab. schizotypowe jest lipna, ale mogę się mylić bo się nie znam, jednak jak mówię o swoich objawach ludziom ze szpitala, moim przyjaciołom to mówią, że przeszedłem manię. czy objawy o których napisałem mogą być objawami choroby dwubiegunowej?