Skocz do zawartości
Forum

Powracające poczucie bezsensu


Gość sadsadsadsad

Rekomendowane odpowiedzi

Gość sadsadsadsad

Mimo, że próbuje się czymś zająć, gadam z ludzmi przez internet, próbuje wymyślać sobie nowe rzeczy gotowanie, języki, kursy to ciągle wraca do mnie ten bezsens. Wraca on szczególnie wiosną gdy widze tych ludzi na ulicach. Szczesliwych, roześmianych, w grupach, z rodzinami.. a ja wszędzie sama. Najgorsze jest to, że nie umiem kompletnie się do ludzi "dostac". Moje umiejętności konwersacji są na poziomie zerowym. Poza tym nie wiem nawet czy bedąc z ludzmi ciągle nie czułabym tego bezsensu. Nie umiem się z tego wyleczyć. Wszystko prędzej czy póxniej traci sens, ja siadam i stwierdzam, że po co to wszystko skoro i tak wszystko jest bez sensu, nie tak jak powinno być. A z drugiej strony nie mam pojęcia co uczyniłoby mnie szczęsliwą, nie wiem czego chce. Miałam depresje, brałam tabletki. Teraz przestałam, bo nie chce ich już brać, źle działały.. nie wiem jak mam się uleczyc. Chciałabym być normalna, szczęsliwa, spokojna..

Odnośnik do komentarza

Też miałam depresję, brałam leki i przestałam brać z takich samych powodów co Ty. Chodziłam na terapię ale bardzo krótko i nie czuję, żeby mi wtedy pomogła.
Ale teraz jestem kilka lat później, mam męża, dziecko, zdrowe życie. Od wielu rzeczy musiałam się odciąć, odcięłam się pewnie od zbyt wielu rzeczy ale bardzo dbam teraz czym i kim się otaczam.
Bardzo dobrze, że wymyślasz dla siebie różne zajęcia, warto w takich momentach zachować się trochę jak nastolatek, który próbuje różności bez zobowiązań- tylko żeby poznać siebie i sprawdzić co mu pasuje bardziej a co mniej.
Na pewno podstawą jest poznawanie samej siebie (specjalnie piszę w czasie niedokonanym, bo cały czas ewoluujemy, zmieniamy się i poznajemy nowe aspekty siebie w rożnych sytuacjach i etapach życia). Ja np odkryłam, że wcale nie potrzebuję takiego kontaktu z ludźmi jaki wydawało mi się że powinnam mieć. Wcześniej myślałam, że jestem beznadziejna nikt mnie nie lubi i nie umiem nawiązać kontaktów. Ale uświadomiłam sobie, że jest na odwrót, że to ja wcale nie mam ochoty na kontakt z ludźmi bo jestem raczej samotnikiem i jeśli już mam się angażować w znajomość z kimś to z kimś naprawdę wyjątkowym.

Szczęście jest w dużej mierze różnicą pomiędzy rzeczywistością a oczekiwaniami. Dobrze jest się nauczyć nie oczekiwać tylko po prostu dążyć do celu w tych sprawach w których się da.

Każdy szuka swojego sensu życia. I moim zdaniem o wiele lepiej mieć wątpliwości i zmusić się do zastanowienia nad tym niż założyć coś z góry i ślepo iść razem ze stadem owiec. Dla mnie sensem życia jest doskonalenie się i dobre życie (w dużym skrócie oczywiście bo i tak już się bardzo rozpisałam). Bardzo wiele mi nie odpowiada w świecie który mnie otacza i mnie to dołuje albo wkurza ale postanowiłam że jak chcę zmieniać świat to zaczynam od siebie i to realizuję na codzień od bycia najlepszą mamą po nie śmiecenie na ulicy albo nie obrażanie innych i bycie szczerą. Cenię sobie też przełamywanie się , np pisanie na tym forum to przełamywanie się dla mnie bo się zmuszam do kontaktu z ludźmi i wypowiadania się z możliwością że każdy może mnie ocenić i mi coś niemiłego napisać.

Polecam filmik o tym jak względne jest poczucie szczęścia:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...