Skocz do zawartości
Forum

Moje życie nie ma sensu...


Gość Ana0394

Rekomendowane odpowiedzi

Mam kompletnie dość, nic mi w życiu nie wychodzi od szkoły, przez prace po związki. Od dziecka byłam dręczona w szkole, gimnazjum było najgorszym koszmarem, który wciąż rozpamiętuje. Uciekałam ze szkoły bo miałam dość. Dodatkowo jestem dnem z matematyki, przez nią maturę mogłam napisać dopiero jak skończyłam technikum to mogłam podejść i oczywiście matma niezdana. Kompletnie mnie to rozbiło, poprawka zawalona. Teraz podchodzę do samej matematyki, ale mam dość nawet się nie uczę, nie chcę, nienawidzę tego. Kiedy tylko otwieram tą cholerną książkę wybucham płaczem.... Po niezdanej maturze postanowiłam wyprowadzić się do większego miasta, żeby spróbować na nowo. Praca, nowi znajomi, kluby. Miało być pięknie a tak to wylądowałam w beznadziejnej pracy za najniższe krajowe gdzie nie dość że nie miałam prawie w ogóle wolnego, to miałam okrutną kierowniczkę, ale trzymałam się tej pracy bo chociaż wypłata była, co próbowałam coś zmienić to wszędzie wybierali kogoś innego. I cóż ostatnio na dodatek zostałam i z tąd zwolniona. Teraz siedzę jak ten cieć bez pracy, wysyłam cv i łażę jak potłuczona i nic, zero. Ciągle płaczę, mam dość życia. Wciąż tylko słyszę ucz się matmy i szukaj pracy mam już dość tego wysłuchiwania. I że studia to najpiękniejszy okres życia ! Nie umiem tego cholernego przedmiotu i koniec. I tym wszystkim obarczam mamę, nie potrafię jej docenić... Wciąż mi pomaga nawet nie wymaga ode mnie zdania tej cholernej matury, urządziła mi ładnie pokój na stancji, a ja nic tylko jej płaczę i narzekam :( Sama siebie mam już dość... Nie żadnych celów w życiu, aspiracji kompletnie nic, czasem po prostu mam ochotę ze sobą skończyć i nie obarczać innych moją osobą

Odnośnik do komentarza

Każdy ma prawo do szczęścia czasami trzeba go poszukać czasami trochę na nie trzeba poczekać. Z tego co napisałaś jesteś osobą, która potrafi postawić na swoim choć nie zawsze wie czego chce. Ale masz do tego prawo i prośba o pomoc z jaką tu wystąpiłaś jest tego potwierdzeniem. Wierzę w ciebie i życzę powodzenia.
P.S. skorzystaj z jednego z tych numerów
http://www.telefonzaufania.org.pl/
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Witaj,

Dołujesz się brakiem matury, bo masz presję "otoczenia" na ten temat...
Prawda - nieco brutalna - jest tego w dzisiejszych czasach zgoła inna. Przykładowym paradoksem tego, jest fakt, że nawet taka osoba z medialnego muzycznie "świecznika" jak Zbigniew Hołdys nie ma matury.
Z jednej strony studiowanie dla papierka "bo rodzice kazali", tudzież w trakcie się okazuje, że to nie to, nie ma sensu, bo "wybrany" kierunek może się okazać strzałem w kolano, a tytuł magistra można sobie powiesić w ramce na ścianie. Gdzieś ostatnio wyczytałem, że w dzisiejszych czasach tytuł magistra, to paragon za opłacone czesne... coś w tym jest na rzeczy.

Czasami wpadamy w ramy, że mając mgr... szukamy partnera z tym samym przedrostkiem przed nazwiskiem. Paradoks jest taki, że posiadanie tego tytułu jest kompletnym fiaskiem w magisterce z życia codziennego, bo jak mawia odwieczne powiedzenie "człowiek się uczy całe życie".
"Uczymy się logarytmować na śniadanie, całkowania na obiad i opisywania trójkąta w kole na kolację", a ile z tego wszystkiego przydaje Nam się w dalszym dorosłym życiu? :/

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...