Skocz do zawartości
Forum

Motylki w brzuchu


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam pewien z pozoru błahy problem.
Na wstępie zaznaczę, że mam 23 lata i nie należę do osób nieśmiałych, o zaniżonej samoocenie etc. Temat jest mi obcy, bo nigdy nie miałam problemów w kontaktach damsko-męskich. Na co dzień jestem duszą towarzystwa i nie sprawia mi trudności zainicjowanie kontaktu z mężczyzną, który wpadł mi w oko.

Poznałam pewnego pana, który bardzo mi się spodobał, można powiedzieć ideał, niesamowicie inteligentny, ma wspaniałe poczucie humoru i do tego przystojny, czego chcieć więcej? W dodatku mam wrażenie, że również wpadłam mu w oko, sam inicjuje kontakt, znacznie częściej, niż ja, dodam jeszcze, że facet jest sporo starszy. Nasza krótka znajomość opiera się na przeciągłych spojrzeniach, uśmiechach i miłych pogawędkach, zresztą na razie nie może być inaczej, gdyż jesteśmy w oficjalnych stosunkach (które niedługo wygasną) w związku z czym jakieś otwarte umizgi odpadają.

Tutaj właśnie pojawia się problem, facet podoba mi się do tego stopnia, że zupełnie tracę w jego obecności głowę, czuję się jak 14-latka, z którą hormony robią co chcą (szczerze powiedziawszy nigdy czegoś takiego nie doświadczyłam, nawet w wieku 14 lat). Serce zaczyna mi walić jak szalone, czuję przysłowiowe "motylki w brzuchu", czuję jak krew uderza mi do mózgu i jak robię się czerwona jak burak, mało tego nie potrafię sklecić sensownego zdania (chociaż zazwyczaj jestem wygadana), głos mi się łamie, etc.

Po pierwsze ze względu na oficjalne relacje te "objawy" bardzo mi przeszkadzają, nie mogę skupić się na swoich obowiązkach. Po drugie mam nadzieję, że po ustaniu łączących nas formalnych więzów nasza znajomość rozwinie się w bardziej przyjemnym kierunku, ale żeby tak się stało raczej powinnam odwzajemniać zainteresowanie, a w związku z opisanymi wyżej symptomami ostatnio zaczęłam unikać kontaktu z interesującym mnie obiektem.
Drogie Panie poradźcie mi jak zapanować nad swoim ciałem, zanim przez swoje dziwne zachowanie skompromituję się totalnie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...