Związek z chłopakiem, który jest po rozwodzie

[Gość leilka2]

Cześć. Jakiś czas temu zaczęłam pisać z pewnym chłopakiem, wcześniej się nie znaliśmy, ja go tylko kojarzyłam z widzenia. Dodam, że ma 22 lata, ja 21. Wiedziałam, że ma żone i dziecko jednak jak się okazało jest po rozwodzie. Po prostu nie wyszło im, to nie było to co miało być a rozwód był ich wspólną decyzją. Ogolnie ślub był ze względu na to, że "wpadli". Mimo mlodego wieku jak cudownym i odpowiedzialnym ojcem. Ale wracajac do mnie...Pisaliśmy ze sobą przez ponad 2 miesiące zanim doszło do 1 spotkania. Kiedy udało nam się oficjalnie poznać w realu, oboje poczuliśmy, że to jest to COŚ. Po kilku spotkaniach i spędzonych wspólnie chwilach wiemy ze nie jestesmy dla siebie obojetni. Minęło juz sporo czasu odkąd się znamy i spotykamy, ja bardzo długo zachowywałam dystans i wciaz ten dystans jest ale wiem ze jest dla mnie wazny. On caly czas zapewnia mi o swojej miłosci do mnie, mowi mi jaka jestem dla niego wazna, stara się na każdym kroku aby mi było najlepiej, troszczy się, potrafi wysłuchać, zrozumieć. Ideał mężczyzny. Jest nam ze sobą bardzo dobrze. Wiemy juz o sobie wszystko i opowiedział mi o swoim nieudanym małżenstwie. mowi ze nigdy nie czuł do niej tego co czuje teraz do mnie i wie ze to nie jest chwilowe zauroczenia tylko, ze naprawde mnie kocha. Jestem bardzo szczesliwa kiedy z nim jestem ale nie chce aby ktokolwiek wiedział o nas. Ciagle sie obawiam tego jak inni zareaguja na mysl ze związałam się z chłopakiem, który wychowuje małe dziecko i jest po rozwodzie. Najgorsze jest to jak przyjęli by to moi rodzice, którzy chcą dla mnie jak najlepiej i zawsze każdego potencjalnego kandydata na partnera musieli przejrzeć w 100%. On jest młody, nie wyszło im wiec nie mozna go od razu skreslac. Ma prawo ułozyc sobie zycie z kims innym i chce zbym to była ja. Dla mnie nigdy nikt nie był tak dobry jak on, nikt się tak nie starał, nie dbał o mnie. To jest cos pieknego. Chciałabym być dla niego najlepszą jaką mogę być ale boje się nie będę umiała, ze to za duży ciężar. On tak bardzo mnie kocha a ja boję się że to nie wyjdzie, ze ludzie zaczną to krytykowac, zwlaszcza moi bliscy, nie zrozumieja i beda robic wszystko aby wybic mi go z głowy. Wiem ze tak sie moze zdarzyc dlatego nie chce nic o nim mowic ale wiadomo ze jesli chcemy stworzyc cos powaznego to nie uda mi sie tego ukryc na dłuższą metę. Co ja mam robić? Porzebuję jakiegoś zrozumienia, wsparcia bo powoli zaczynam nie radzić sobie.

[Gość doś.]

Musisz trochę ochłonąć bo po pierwsze znacie się krótko i zauroczenie buzuje a poza tym jesteście jeszcze młodzi więc należy dobrze się poznać ,żeby nie popełnić błędu chłopaka.
To ,że jest po rozwodzie nie jest przeszkodą do udanego związku.
Gdyby był bardziej dojrzały on i jego żona to nie rozstawali by się tylko próbowali pokonywać trudności i razem wychowywali dziecko.Przeciesz chyba coś do siebie czuli zanim spłodzili dziecko.
Dlatego nic nie przyśpieszaj bo Wasz wiek to poznawanie ludzi i świata oraz zdobywanie doświadczeń życiowych.