Skocz do zawartości
Forum

Zniechęcenie do życia


Gość Zimnyogień

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Zimnyogień

Witajcie
Mam 21 lat a właściwie 22 biorąc pod uwagę koniec roku, ale zaczynam czuć się na 70. Życie jest mi upierdliwe nie chce mi się żyć, chociaż nie mam myśli samobójczych. Po prostu nie lubię swojego życia, nie wiem co robić bo nie specjalnie cokolwiek mi w nim wychodzi.
Na domiar złego urodziłem się z niecodziennymi rysami i ciemną karnacją często słyszę komentarze nt. swojej osoby, że rumun, ciapas itp.
Prawda jest taka, że problemy tego typu miałem od wczesnego dzieciństwa. Miałem z tym spore problemy z czasem nabrałem dystansu, śmiałem się z tego, ale ostatnimi czasy powoli znowu zaczyna mnie to drażnić. Życie mi nie wychodzi. Od wielu lat nie zmieniło się praktycznie nic. Mam za sobą bogatą w emocje przeszłość, depresje, nerwice lękową i żadnego wsparcia w postaci czy kogokolwiek z kim mógłbym naprawdę o życiu pogadać. Z czasów technikum korzystałem z pomocy pedagoga, potem poszedłem na terapię grupową, po trzech miesiącach zmieniło się moje myślenie i światopogląd, ale niestety nie życie. Po czasie stare rany zaczęły się otwierać. I wątpię, żeby jakakolwiek terapia mi znowu pomogła. Jestem samotny, mam niekorzystną pracę, nie radzę sobie ze stresem, nawet w normalnych życiowych sytuacjach pamięć płata mi figle. Właściwie to ostatnio mam cholerną sklerozę. Czuję, że tu nie pasuję, nie wiem co robić. Próbowałem wielu rzeczy, żeby poprawić swoje życie, czy chociażby swoje samopoczucie, siedziałem długo w zagadnieniach psychologicznych, samo rozwojowych. Chciałem się po prostu "wyleczyć", "naprawić".. Nie mam niskiej samooceny, czuję się niedoceniany przez sam fakt moich korzeni. Wiem, że jestem coś wart, ale nikt tego nie dostrzega, a ja nie umiem tego uzewnętrznić. Nie widzą tego kobiety, nie widzą tego pracodawcy ani generalnie ludzie. W moim życiu wiele rzeczy dzieje się jak by za sprawą "magii". Niby zaczyna iść ładnie pięknie aż tu nagle wszystko z niewiadomych przyczyn zaczyna się sypać. Moje życie zaczyna przypominać błędne koło. Na wielu płaszczyznach jak np. kariery, czy socjalnych. Jestem towarzyski gdy już w towarzystwie się znajduję to daję sobie radę, jednakże sam nie potrafię znaleźć sobie towarzyszy, tutaj czuję się jak kaleka, gdyby nie kolega, który wkręcił mnie w swoją ekipę dziś nie miałbym nawet z kim na piwo wyjść.
Czuję, że chociaż oni mnie akceptują. Jednakże czuję, się jakiś inny. Jak bym tam nie pasował. Każdy z nich radzi sobie w życiu na swój sposób i wychodzi na dobre. Jeden radzi sobie na studiach, inny znalazł pracę, która mu odpowiada. Inny zaś ma dziewczynę, z która mu dobrze a jeszcze inny ma w życiu wszystkiego po troszku. A ja nie mogę w życiu ogarnąć nic. Chociaż jestem wszechstronny i zaradny.. Czuję się jak 70 letni dziadek, którego życie już zmęczyło. Ostatnimi czasy łapię się na myślach skierowanych na niechęć do dnia następnego. Kiedy zbliża się wieczór a ja czuję, że nie chcę aby noc nadeszła mimo iż ją lubię, to wiem, że wkrótce po niej nadejdzie nowy dzień, którego już nie chcę.
Czuję, że się męczę, jak w klatce, błędnym kole. Nie wiem jak sobie poradzić. Niby psychicznie daję radę, nie zatracam się w problemach, na wiele spraw patrzę z przymrużeniem oka, jestem zdystansowany chociaż powoli zaczynam źle czuć się we własnej skórze. Mimo iż podobno przystojny ze mnie ciapas to jednak ciapas.
Nie wiem już co robić. Mam wrażenie jak by dla mnie nie było nadziei żadnej. Wiem, że żadne terapie czy psycholodzy tak naprawdę nie są w stanie mi pomóc. Potrzebuję zmian w życiu a nie potrafię w żaden sposób nic zmienić.

Naprawdę bardzo długo przymierzałem się do postu tutaj. Nie wiem czy dobrze robię żaląc się swoim życiem w internecie, ale tak jak mówiłem nie wiem już co robić.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...