Skocz do zawartości
Forum

Widmo przeszłości


Gość Desperat0

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Desperat0

Witajcie!
Na wstępie chciałbym przeprosić za kolejny taki temat, bo wiem, że jest ich mnóstwo.

Zacznę od razu od opisania mojego problemu.
Mam 18 lat.
Dwa lata temu byłem z pewną dziewczyną, z którą zauważyłem, że jest we mnie ziarenko zazdrości wstecznej. I tak powoli rozwijało się to we mnie, coraz częstsze kłótnie, które później przybrały formę codziennej furii z mojej strony. Związek się rozpadł.
Dziś jestem z najwspanialszą kobietą jaką kiedykolwiek poznałem. Nie mówię tak ze względu, że z Nią jestem, tylko nigdy nie czułem takiego uczucia miłości, troski i zainteresowania jak w tym momencie.
Jesteśmy ze sobą już rok. Kłótni do tej pory nie było praktycznie w ogóle, co prawda, jak to w związku, gryźliśmy się ale nie można tego nazwać kłótniami. Jest naprawdę dobrze!!
Chociaż od ostatniego miesiąca zauważyłem, że zazdrość o przeszłych partnerów wraca. Co prawda, z poprzedniego związku wyniosłem tyle, żeby zbytnio się nie interesować przeszłością, nie pytać, nie wgłębiać się w to. Na samym początku zaznaczyłem ze nie chce wiedzieć i im mniej wiem tym lepiej. Chociaż parę razy zdarzyło się, że powiedziała kilka słów za dużo.
Dziś przyszedłem do Niej i strasznie uczucie zazdrości mnie rozsadza od środka. Jestem oschły, chodzę zły. Trudno mi nie pokazywać że nic mi nie jest.

Myślałem o udaniu się do psychologa ale nie wiem czy taki publiczny mi pomoże. Na prywatnego nie mam pieniędzy.
Strasznie mi zależy na mojej kobiecie ale boję się, że znów powrócą wszystkie kłótnie z mojej strony. Nienawidzę siebie za to. Nie umiem sobie z tym poradzić. Nie chcę tego uczucia.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Koniecznie idź do psychologa, bo nadmierna zazdrość to choroba i trzeba to leczyć.
Czy publiczny ci pomoże? Zależy, jak trafisz. W prywatnym też nie masz gwarancji, bo ludzie są różni, jak to bywa wszędzie, w każdym zawodzie.

Na razie sobie powtarzaj, w kółko, na okrągło, zagłuszaj te myśli o zazdrości tymi słowami.
I zapisz się do psychologa.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...