Wątpliwości mimo ze kocham

[antonioliverpool]

Witam serdecznie. W czerwcu poznałem przypadkowo dziewczynę w Białymstoku podczas wakacji u moich dziadków. Zakochałem się w niej od pierwszego wejrzenia. Jak się okazało ona we mnie też. Zostaliśmy para. Ja niestety mieszkam w Gdańsku. Nasze życie to niestety odległość ponieważ ja kończę ostatnią klasę liceum w Gdańsku. Po zakończeniu roku szkolnego planujemy rozpocząć naszą wspólną przyszłość. Od czerwca do października wszystko było okej. Byliśmy w sobie bardzo zakochani lecz ostatnio z dnia na dzień, nieoczekiwanie i niespodziewanie zaczął się atak urojeń. Zastanawiałem się i zastanawiam się czy ją jeszcze kocham. Czuje się rozdarty. Dlaczego? Dlatego ze wiem ze ją kocham. Wiem. Nie wyobrażam sobie życia bez naszego związku lecz mam napady wątpliwości i urojeń. To moja pierwsza poważna dziewczyna. Podam przykład. Dzisiaj nie odbierała ode mnie telefonów czym mnie smuciła więc dowodzi to temu, że ją kocham i zależy mi. A po chwili mam atak wątpliwości czy ja tego chce. To wszystko przyszlo nagle. Od czerwca do 20 października bylo jak w bajce. Od 21 października (z dnia na dzień) zaczęły pojawiać się te myśli. Wiem, wiem że ją kocham....a mimo wszystko mam wątpliwości. Pomocy!!! Widujemy się srednio co 20-25 dni. Raz ja jeżdżę do Białegostoku a raz sympatia do mnie nad morze. Pomocy!!