Skocz do zawartości
Forum

Samookaleczanie się


Gość selfharm

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć :)
Mam 16 lat i od 3 miesięcy chodzę do 1 klasy liceum. Pierwszy raz piszę na tego typu forum, ale... Już po prostu nie daję rady. Wszystko zaczęło się jakoś na początku 1 klasy gimnazjum. Szczerze mówiąc to już nawet nie pamiętam dlaczego po to sięgnęłam. Mieszkałam prawie 9 lat za granicą - w Irlandii. Do 4 klasy szkoły podstawowej poszłam już w Polsce. Wszystko było w miarę okej. Dopiero jakoś w 6 klasie rówieśnicy zaczęli mnie gnębić z powodu braku piersi, krzywych zębów i bardzo kruchej budowy ciała. Do tego dochodziły kłótnie rodziców: mama opowiadała mi wszystko, nawet te rzeczy, o których wiedzieć nie powinnam i szczerze mówiąc wcale nie chciałam. Bardzo przeżywałam ich każdą kłótnie. 2 razy byli w separacji, potem do siebie wracali i znów to samo. Do tego dochodziła przemoc fizyczna. Myślę, że głównym powodem zapoczątkowania mojego cięcia się była moja mama. Kiedy kłóciła się z tatą przychodziła do mnie i opowiadała mi swoje problemy, byłam wtedy jej podporą, mówiłam, że wszystko się ułoży, namawiałam do podjęcia jakiś działań, slucham cierpliwie i uważnie, a moje ramie bylo czesto miejscem wylewanych przez nia łez. Zawsze jednak robiła tak, że po 2/3 dniach szła do taty, klekała przed nim, prosiła aby jej wybaczył, mowila ze bedzie jego szmata, aby tylko jej wybaczył, chociaz nic nie zrobiła złego. Wtedy bylam najgorsza. Przedmiot do popychania i wyzywania sie. Kiedy byla pogodzona z tata robiła mi afery o wszystko, nawet o to ze telefon mi sie rozładował a ja bylam w szkole. Czesto mnie biła, mialam siniaki i ślady po jej paznokciach. Potem przychodziła do mnie i mowila "nie klocmy sie". Zawsze sie uśmiechałam i mowilam ze nic sie nie stalo. Potem znow kłóciła sie z tata a ja znow bylam jej podporą. Następnie zataczał sie taki krąg. Przyszedł jednak czas kiedy zaczelam po prostu juz tym rzygac. Nie moglam wytrzymac bycia takim popychadłem, czyms najgorszym. To mnie przerastało i zaczelam sie buntować. Przestałam z nimi rozmawiac, pomagać mamie, zwierzać ze swoich problemów, przestałam spędzać z nimi czas. Mam do nich okropny zal. Wtedy dopiero zaczelo sie najgorsze. W 3 gimnazjum mimo tego ze bylam chuda to chłopcy zaczęli sie mna interesować. Mialam chlopaka ktory wiedzial o tym ze sie tnę, ale nasz zwiazek sie rozpadł przez jego zazdrosc. Moja przyjaciolka mowila ze to co robie jest chore i ze marnuje sobie zycie ale ja juz nie widzialam sensu zycia. To co zaczelo sie na poczatku 3 gimnazjum trwa do teraz. Czuje sie jak zwykła szmata. Tak traktuje mnie tata, mama i moj brat. Jestem obiektem do wyładowywania złości. Ostatnia awantura miala miejsce miesiac temu; tata mnie probowal udusić. Mama go powstrzymała ale potem sama zrobila mi pare siniaków. Nie chxe tak zyc. Rodzice wiedza ze sie tnę, chociaz staram sie to ukrywac. Moja mama zawsze po klotni płacze na całe mieszkanie i mowi ze to moja wina, ale ja nie obchodzi to ze ja płacze codziennie, ze sie samokoaleczam bo ten zal, bol mnie przepełnia. Rodzice nie chca zaprowadzić mnie do psychologa bo mowia ze nie jestem chora psychicznie. Z pozorów jestesmy bardzo "normalna" rodzina. Wszyscy zazdroszczą mi rodzicow. Tata ma swoja firmę, jest bogaty, mama tez ma bardzo dobra prace a ja mam markowe ubrania. Nie ciełam sie 2 miesiace ale dzis znow czuje straszna chęć zrobienia tego. Wczoraj siedziałam pol godziny z żyletka w ręku i w koncu zrezygnowałam. Boje sie jednak ze dzis jzu nie wytrzymam. Najgorsze jest to ze oni nie maja pojecia i nie rozumieją nic. Czuje sie taka samotna, taka wykorzystana. W szkole wiekszosc osob mnie lubi i nikt nie podejrzewa ze moze cos byc zle. Jestem tez ladna i duzo chlopakow sie mna interesuje. Ale ja... Ja juz chyba dawno umarlam i to mnie wypełnia od środka. Caly czas szukam bezbolesnych sposobów na samobójstwo ale strasznie sie boje. Nie wiem co robic. Probowalam wiele razy rozmawiac z rodzicami i opisywałam im bardzo dokladnie to co pisze dzis tu, a nawet bardziej dokladnie starałam sie to tlumaczyc. Oni jednak mowia ze jestem tylko głupim dzieckiem. Mnie to wszystko niesamowicie boli. Tnę sie juz około 3 lata i nie umiem przestac. Mam przerwy i ja nie chce tego robic ale... Po prostu juz nie wytrzymam tak dluzej

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...