Czy to dobrze że mnie nie ciągnie do...?

[lete84]

Kamil 31 lat. Jestem prawiczkiem,ale nie ciągnie mnie do kobiet,ani do mężczyzn,nie robię też sam ze sobą,ani do dzieci,ani do zwierząt. Nie lubię,jak ktoś mnie dotyka,lubię miłe,czułe słowa,ale po przyjacielsku. Podobają mi się dziewczyny,ale nie chcę od Nich,nic więcej,poza fajną rozmową w pracy. One widzą że Ich nie zaczepiam,(kiedyś próbowały,ale już wiedzą,że nic z tego),i dlatego fajnie Nam się rozmawia. Czy to dobrze,że mnie nie ciągnie,do bliższych kontaktów?

[Gość Roomack]

Heh, człowieku, przez kobiety wybuchały wojny :-)
Trudno powiedzieć, z jednej strony pozbywasz się wielu problemów związanych z uganianiem się za spódniczkami, począwszy od zwiększonych wydatków, poprzez wszystkie inne upiardliwe aspekty związków z kobietami, a skończywszy na miłosnych porażkach.
Z drugiej możesz być przez otoczenie z tego powodu postrzegany za gay'a co może być kłopotliwe jeśli obracasz się w środowisku osób niskiego autoramentu, choć tolerancja społeczna rośnie jednak.
Z trzeciej - omija Cię wiele przyjemności ze sfery uczuć, które bazują jednak na "chemii" między dwojgiem ludzi.
Może po prostu jesteś aseksualny ?
Udaj się do seksuologa, albo poczekaj na opinię specjalisty w swoim wątku.
Od siebie tylko dodam, że z Twojego osobistego punktu widzenia, ważne żebyś był ze sobą szczęśliwy, a otoczenia nie wybierasz, zwłaszcza w pracy i miejscu zamieszkania, więc możesz się nie przejmować co owo otoczenie o Tobie myśli, dopóki Ci ono nie dokucza.

Powodzenia :-)