Skocz do zawartości
Forum

agresja


Gość agresywna

Rekomendowane odpowiedzi

Gość agresywna

Mam problem z agresją.
Ogólnie na co dzień jestem dość spokojną dziewczyną, nie jestem osobą "wredną" (piszę to, bo zazwyczaj takie pyskate, agresywne dziewczyny są aroganckie i zbyt pewne siebie, ja taka absolutnie nie jestem), raczej unikam ludzi, mam mało znajomych, jestem bardziej nieśmiała niż pewna siebie.
Jednak.. no właśnie. Mam coś takiego, że reaguję agresją na agresję, niekoniecznie taką,która mnie dotyczy... Zaraz wyjaśnię o co chodzi..
Kiedy ktoś w moim otoczeniu jest agresywny, ktoś się kłóci,krzyczy czy nie daj boże używa przemocy fizycznej (np. kiedy widzę jakąś bójkę) to mam coś takiego,że sama robię się agresywna i włączam się w coś, co mnie nie dotyczy..
Podam może kilka przykładów.
1. W tramwaju miałam dwa razy taką sytuację, że pasażerowie w pobliżu się kłócili, ktoś był ewidentnym agresorem,a ja zamiast siedzieć na dupie, to sama zaczęłam być agresywna i drzeć się na te osoby. Raz prawie do bójki doszło, bo trafiłam na bardzo dziwną,roszczeniową kobietę,która wywołała awanturę z inną pasażerką i darła tę mordę,a ja tego słuchać nie mogłam, nawet nie zauważyłam kiedy sama stałam się uczestnikiem tej kłótni.
Druga sytuacja była z bezdomnym,który został wyproszony z tramwaju i okropnie przeklinał, wyzywał maszynistkę od s*k, k*rew, to nie wytrzymałam i powiedziałam mu,że zaraz w ryj dostanie. Nikt się tak nie zachował jak ja,nikogo nie poniosło.
2. W szkole raz pobiłam się z jedną koleżanką, tak właściwie bez powodu. Po prostu dla zabawy mocowałyśmy się (każdy wie o co chodzi,faceci tak czasem robią) i coś mi w głowie przeskoczyło i zaczęłam ją bić ;/
3. Ostatnia akcja- siedzę sobie w domu z rodziną i nagle przy stole wybuchnęła kłótnia. Moje siostry krzyczały na siebie i na mnie, bo każdy z każdym się wtedy kłócił i nie mogłam tego znieść. W pewnym momencie wstałam od stołu, zaczęłam rzucać szklankami,drzeć firany i niszczyć to co stanęło mi na drodze. Trwało to parę sekund,może minutę zanim się uspokoiłam, potem poszłam jeszcze do pokoju i zaczęłam się okaleczać nożem.

To tylko kilka przykładów, więcej ogólnie tego było. Nie wiem skąd to mam ale nie kontroluję tego wgl, nie wtrącam się świadomie w czyjeś konflikty, próbuję się powstrzymywać ale to tak jakby ta agresja wisiała w powietrzu,że aż do mnie przenika, nie wiem jak to opisać. Nie panuję wtedy nad sobą.

Podobny problem mam po alkoholu. Nie mogę za dużo pić, bo mi odbija ;/ Nie mogę też pić w miejscach,gdzie jest dużo ludzi, bo sama zaczynam szukać zaczepki i sama prowokuję (jestem szczera jakby co, nie chcę winy na nikogo zrzucać). Jak mam pójść np. do klubu ze znajomymi to wiem, że będzie bójka, więc nigdy nie chodzę w takie miejsca (wyjątkiem są restauracje, gdzie spotykają się głównie dorośli, poważni ludzie,żeby napić się herbaty czy w spokoju spędzić czas, nie potrafię przebywać w towarzystwie młodych, pijanych osób, odwala mi), czasem po pijaku przychodzą mi do głowy różne głupie "zabawy" jak przystawianie komuś noża do szyi czy podduszanie. Niektórzy znajomi nie chcą ze mną pić i chodzić na imprezy. Ja sama ograniczam alkohol i piję tylko w domu.
Może mi ktoś wytłumaczyć skąd u mnie takie zachowanie? Trochę jest to nieznośne ;/ Ta agresja jest w stosunku do przedmiotów, ludzi i siebie samej.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...