Skocz do zawartości
Forum

Niby nic takiego, a męczy jak jakiś wielki błąd.


Gość maryluk

Rekomendowane odpowiedzi

Głupia i śmieszna sytuacja.
Nie wiem, może niejedna dziewczyna o tym by zapomniała, ale nie wiem sama....

Chodzi o to, że kiedyś pewien chłopak nie zwracał mojej uwagi tak bardzo jak teraz, był takim zwykłym kumplem, raz na pół roku się odezwał i kiedy z rok temu spotkałąm go po drodzę, pytał się za którym razem zdałam prawko, więc ni z gruchy ni z pietruchy walnęłam że za pierwszym (tak naprawde za drugim). W sumie nie miałam innego wyboru, bo chłopak mojej przyjaciółki, który bardzo często się nabijał z każdego również ze mnie, też myśli że zdałam za pierwszym i wszystkim się tym chwalił, więc co miałam powiedzieć, jak spotkałam tego kumpla... w końcu sam by się dowiedział, jeden od drugiego, a nie chciałam już kręcić, więc walnęłam że za pierwszym żeby był święty spokój i się wszytko rozeszło po kościach. Niby się wszystko rozeszło, nikt już o tym nie rozmawia, ale nie wiem czemu, chyba i nawet mam nadzieje, że powoli małymi kroczkami się do siebie zbliżamy ( ja z tym chłopakiem) wiem pokręcone. Tak mi na nim zależy, że mam wyrzuty sumienia i jest mi z tym źle, że kiedyś tam, chyba z rok temu powiedziałam mu nieprawdę... niby mało istotne, bo prawko, jest i nikt o tym nie rozmawia. Jednocześnie nie chcę tego rozwlekać, on chyba też już o tym zapomniał bo po co ma myśleć o tym dniami i nocami... co byście zrobiły na moim miejscu?Jeszcze nigdy nie czułam czegoś takiego do tego chłopaka, a nie mogę mu powiedzieć prawdy bo on kumpluje się z chłopakiem przyjaciółki. Nie wiedziałam że tak mało istotne kłamstwo może tak męczyć jedną osobę. Może poprostu o tym zapomnieć? Bo on napewno już tak zrobił.

Odnośnik do komentarza

Jak tylko zaczynasz o tym myśleć, to przerwij to i myśl, że wybaczasz sobie.
Jak się postarasz i nie będziesz o tym myślała /zastępując te myśli innymi - bo na tym to polega/ , to z czasem niepokój minie, problem zniknie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...