Zaszczuto mnie.

[Gość Leszekpom]

Terapeuci i psycholodzy twierdzą, że hobby leczy depresję. Jakie hobby? Ja swoją depresję leczyłem fotografią przyrody i ogólnie zainteresowaniem przyrodą. I co? Ludzie stwierdzili, że za dużo łaże po lesie. Debile ze wsi zrobili spisek przeciwko mnie, dogadali się z dzielnicowym oraz moją rodziną, która chce mnie się pozbyć ze względu na podział majątku z domem po matce i chcą wysłać mnie do psychiatryka. To facet przed trzydziestką nie może mieć swoich zainteresowań?

Co mam zrobić, żebym dalej mógł kontynuować swoje hobby, bo czuję się zaszczuty w swojej miejscowości.

[Gość tedeksiarz]

Ta wioska to jakaś patologia, to oni powinni iść do psychiatryka...
Paskudna sprawa. Sugerowałbym przeprowadzkę z tak dziwnego miejsca (dzielnicowy i spisek? policjant?), ale wiem, że to nie takie łatwe. To raczej temat na forum prawnicze i rozprawę sądową...

[Gość Leszekpom]

Kiedy ktoś ma opinię wariata, to nikt mu nie uwierzy i nie stanie po jego stronie!