dyskryminacja na studiach przez promotora.

[Gość Fantazja1976]

Witam,Jestem student 3 roku prdagogiki, specjalnosc resocjalizacja.W tym roku mam obrone ,pracy licencjackiej .Moj problem polega na tym ze ja czuje sie dyskryminowana przez moja panią dr. ktora mnie promuje do obrony licencjackiej Moja promotorka pani dr. jest osobą ktora ładnie ,modnie sie ubiera,chodzi w krotkich sukienkach,,wlosy blond,jest elegancka kobietą Zauwazyłam ostanio ze przy sprawdzaniu,materialu pray, ktory jej prszynosze do sprawdzenia,to zawsze na glos wytyka mi moje bledy w pracy.przy wszystkich, raz mowi ze czegos nie rozumie,pozniej ze jest dobrze,pozniej znow cos zle, wysmiewa moje błedy ,Boli mnie to i poniża bo to jest osoba ktora zamuje sie resocjalizacją powinna dawac przykład.W przypadku gdy sprawdza moim kolezankom prace to zachowuje sie normalnie,robi to po cichu,grzecznie,nie wysmiewa sie,jeszcze pomaga one tez robia bledy ale do nich potrafi byc wyrozumiała.Nie wiem co mam zrobic,bo jak jej zwrócę uwage lub o tym powiem to boje sie ze zemsci i wcale mnie nie dopusci do obrony?Niewiem dlaczego? nic jej nigdy zlego nie zrobiłam,Czy moze ją zdenerwowało to ze na jej wykladach zawsze wyrażałam swoje zdanie,opinie na dany temat jaki był na wykładach?A moze ze kiedys zwrociłam uwage w jej becnosci mojej kolezance zeby domnie odnosiła sie z szacunkiem?bo jestem stasza od niej o kilka lat?Niewiem dlaczego?

[Gość mhmm]

Nie powinna się tak zachowywać Twoja promotorka. Spójrz na to tak. Już kończysz studia i ja na Twoim miejscu olałbym jej zachowanie kompletnie, pamiętając uwagi. Zaczynanie z nią polemiki może się źle skończyć tylko dla Ciebie. Ja jak pisałem pracę to promotor też omawiała pracę przy wszystkich. Uwierz po niektórych tak jechała, że aż się ciśnienie podnosiło. Wszyscy zdali obronę. Ty też zdasz. Bądź cierpliwa i olewaj jej zachowanie. Pamiętaj tylko merytoryczne uwagi.

[Gość Fantazja1976]

dziekuje, za miłe słowa,dodały mi otuchy,bo czuje sie zle z tym..