Samotność, brak znajmoych,dziewczyny

[Gość arekkkk]

Cześć
Jestem Arek, mam 23 lata. Obecnie pracuję i jestem sam. Mam bardzo mało znajomych niestety, żeby gdzieś wyjść i może kogoś poznać. Mam jednego przyjaciela, z którym czasem się widuję. On ma dziewczynę i nie da się go nigdzie wyciągnąć. Poza tym siedzę w domu. Bardzo chciałbym mięć z kimś gdzieś wyjść, szczególnie w soboty, niedziele, pogadać, poszaleć, może wtedy bym poznał kogoś...Czy mój wiek to już za późno? Mam wrażenie że tak bo szkoła minęła i wszystkie szkolne znajomości, a została teraz praca- dom, praca- dom..itp. Co o tym myślicie?

[Gość exs]

Twój wiek nie jest za późny na poznanie kogoś wyjątkowego, kogoś kto zawładnie Twoim sercem. Odniosłem wrażenie, że masz blokadę przed samotnym poszukiwaniem dziewczyny i dlatego potrzebujesz towarzysza, z którym łatwiej będzie Ci osiągnąć cel. Ja jestem przed 30 i też jestem samotny, tylko z własnego wyboru. Mam tak samo. W weekendy też siedzę w domu, nie wychodzę z domu, bo nie ma to najmniejszego sensu. Od dzieciństwa nigdy nie lubiłem dziewczyn, w szkole byłem neutralny. Taka moja natura. Może kiedyś w moim życiu zatwardziałego singla pojawi się jakaś sensowna kobieta i sprawi to życie milszym. Wierzę w to, że w Twoim życiu również się pojawi.

[wik09]

Hm... jesteś młodym chłopakiem. A czy powodem braku znajomych jest niska samoocena? Praca? Hm... może znajomi z pracy spróbuj się zbliżyć do nich. A jak nie, wyjdź gdzieś sam. Do klubu, na spacer. Na prawdę jest dużo okazji. Czuję, że jesteś bardzo wrażliwym chłopakiem, nie szukaj nikogo na siłę. Też nie wiem jak wyglądasz, ale kobieta patrzy na pierwsze wrażenie. Więc, może zacznij biegać, zadbaj o siebie. Patrz, żeby się ładnie ( a zarazem męsko ) ubrać, perfumy i te bajery. I też pomyśl, czy nie masz problemu ze zagadywaniem kobiet. Musisz być pewny siebie i stawić wszystko na jedną kartę. Daj znać, czy wyszło. Pozdrawiam i powodzenia

Wik09

[Gość Suee]

Hej :)
Jejku, od razu Cie zrozumialam. Co prawda, ja mam chlopaka, ale rzadko sie widujemy, tez mam malo znajomych, rzadko wychodze, a potrzebuje duzo towarzystwa ;_;
Tak, jak juz wyżej pisali Forumowicze, wyjdz sam. Nie czekaj na nikogo. Wiem, ze wychodzenie samemu nie zacheca (tez tak mam), ale idz chociaz poczytac ksiazke do parku :) Jesli mieszkasz w dużym miescie to chodz jak najwiecej, przelam sie, albo zapisz sie na jakis kurs? Chodz na jakies zajecia, nie wiem, tanca np. Z tego co wiem, to w duzych miastach sa takie kursy tanca, ktore wlasnie pomagaja kogos poznac. Podczas kazdej sesji tanczg sie z roznymi osobami, a z kazdej ostatniej pary chlopak odprowadza dziewczynę do domu :) moze to jest jakies rozwiazanie? Trzymaj sie cieplo, trzymam za Ciebie kciuki :)