Skocz do zawartości
Forum

Obiektywne spojrzenie...


Gość takasobie22

Rekomendowane odpowiedzi

Gość takasobie22

Witam, piszę tutaj bo chciałabym się wyżalić gdyż nie mam wgl żadnej zaufanej osoby nawet z rodzeństwem nie potrafię o tym porozmawiać bo uznają to za błahy problem i że nie mam się czym przejmować.
Ale ja mam problem bo nie potrafię się związać z żadnym facetem który przypadnie mi do gustu bo okazuje się później że coś jest nie tak i nic z tego nie wychodzi. Mam 22 lata i jeszcze nigdy nie miałam faceta, mimo że wielu mnie podrywało i chciało coś więcej jednak ja uważałam ich za kumpli a kiedy poznałam 5 lat temu jednego starszego od siebie faceta( dawnego kumpla z gimnazjum mojej siostry) nigdy bym nie pomyślała że będzie on w stanie mnie w sobie rozkochać ponieważ wgl. nie był w moim typie a jednak przez 5 lat mieliśmy kontakt teraz pod koniec naszej znajomości zaczęliśmy się nawet sami już spotykać bez naszych znajomych którzy i tak już myśleli że jesteśmy parą bo momentami tak się zachowywaliśmy. I kiedy powoli wpuszczałam go do swojego zranionego serca i on zaczynał goić tą ranę nagle z dnia na dzień przestało mu jakby zależeć na tych spotkaniach, w między czasie poszedł na wesele z dawną koleżanką ze szkoły i po jakimś czasie zostali parą a do mnie ograniczył kontakt bo jak stwierdził z dwiema dziewczynami nie będzie pisał bo tak nie robi to wbrew jego zasadom tak więc przestał się do mnie odzywać wtedy zmusiłam go do ostatniego spotkania w którym chciałam się dowiedzieć dlaczego to wszystko co było między nami tak się skończyło wtedy on mi powiedział że myślał iż nam się uda. Nie potrafiłam się z tym pogodzić może dlatego że jak idiotka wierzyłam że możemy być razem i jestem chyba za bardzo wrażliwa bo przez dwa lata już nie potrafiłam spojrzeć na innego faceta ciągle gdzieś tam z tyłu głowy siedzi on a jeszcze niedawno siostra mi powiedziała że on się żeni podobno w tym roku to już załamało mnie jeszcze bardziej ciągle chyba coś do niego czuję i boli mnie to że już nie będę miała okazji aby go zobaczyć bo przecież ON SIĘ ŻENI!!!!! Nie wiem jak mam o nim zapomnieć bo w tej sytuacji tylko to mi zostało ale to tak bardzo boli........
Przepraszam za te bzdury ale musiałam to z siebie wylać bo moja dusza jest już zszargana nie mówiąc o sercu..
Jak mam teraz dalej żyć z myślą że straciłam szanse na bycie z nim...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...