Skocz do zawartości
Forum

Będę mieć dziecko


Gość Pawelghh

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Pawelghh

Witam. Opiszę tu swój problem . Poznałem dziewczynę 10 lat temu, w ostatnich latach zacząłem się zastanawiać czy to jest napewno to czego chce. Dziewczyna jest ułożona, miła kulturalna , naprawdę nic nie mogę jej zarzucić , nigdy nic złego mi nie zrobiła. Ja jestem porywczy, pewny siebie i narcystyczny. Od zawsze wiedziałem że nie chce mieć dziecka patrząc na to jakie problemy miała moja matka ze mną. Zawsze jak widzę dzieci w autobusie czy restauracji to siadam jak najdalej od nich. Jak znajomi się chwała swoimi dziećmi to zawsze przychodzi mi do głowy myśl " no dziecko jak dziecko, no współczuję " Dodam że wychowałem się bez ojca który się rozwiódł z moją matką i nie utrzymywał z nami kontaktu. Nie lubię się dzielić swoim czasem z nikim i uważam że sam Zajde dalej niż z kimś. Niedawno okazało się że będę mieć dziecko , poprostu w głowie mi się to nie mieści że z jedną partnerka będę musiał spędzić całe życie i do tego ten obowiązek wychowania dziecka . Mojej wybrance za to bardzo pasuje związek ze mną , upatrzyła sobie mnie dawno temu i tak się do mnie przykleiła, do dziecka widzę że już się przyzwyczaiła chociaż dopiero jest w brzuchu. Wiem że to może brzmieć dziwnie ale nie radzę sobie z tą myślą że będę musiał komuś mój czas poświęcać. Ciągnie mnie do imprez i nowych znajomości. Odkąd dowiedziałem się że będę mieć dziecko to życie mi się zawaliło, ciężko mi czerpać z czego kolwiek przyjemność . Powróciłem do palenia papierosów. Nie wiem co robić, zastanawiam się nad spotkaniem z psychologiem tylko nie wiem czy to coś da. Ja dla mojej dziewczyny jestem idealnym wybrankiem ,ona dla mnie nie mimo że jest bardzo dobra, uczciwa i kochająca osoba. Co o tym sądzicie ? Odnoszę wrażenie że to wszystko zaszło za daleko, nie radzę sobie z tym . Nie chce zostawić dziecka bez ojca tak jak mnie zostawiono ale z drugiej strony chciałbym się trochę zabawić jeszcze w życiu w kawalerskim stylu. Jak macie jakieś komentarze na ten temat to proszę o wypowiedzi. Pozdrawiam .

Odnośnik do komentarza

Ciekawe stwierdzenie "Ja dla mojej dziewczyny jestem idealnym wybrankiem ,ona dla mnie nie"

Czy chodzi np o zdolnosci finansowe- Ty tłuczesz kasę a ona ze swoimi skromnymi dochodami przykleila się do Ciebie?

Czy jestes wysoko postawiony zawodowo, masz duze osiągnięcia , jestes po studiach , zrobiłes doktorat, MBA na dobrej zagranicznej uczelni i rozwijasz skrzydla w pracy i pewnie okna trzeba zamykac aby orzel nie wylecial? A dziewczyna ledwo srednie wykształcenie lub moze i wyzsze, ale po jakiejs nieciekawej uczelni z malo płatnym zawodem?

Czy chodzi o zdolnosci towarzyskie- jestes dusza towarzystwa, gdzie się nie pojawisz tam umiesz się znalesc, Ty bawisz się dobrze i inni z Tobą tez, a ona myszka przykleiła się do Ciebie i miewa mile spotkania towarzyskie, bo się Ciebie uwiesila?

Czy od strony sportowej? Jestes zapalonym zawodnikiem sportów ekstremalnych, jestes otwarty na nowe wyzwania, 3 razy w roku jezdzilbys na narty, zdobywać Karakorum, zglębiać tajemnice jaskin i do tego jakis trudny rejs dookola świata? A ona ledwie dala się namówić skok z bangee i wspominac będzie to chyba do swojej smierci?

A moze oceniasz Was z perspektywy ewentualnego związania się bo dziecko w drodze?
Jednak z tego punktu widzenia z przykroscią stwierdzam, ze choc tak długo się znacie to ona chyba miala na nosie mocno rózowe okulary i słabo przez nie widziala w świetle tego co do nas napisales. Chowales się bez ojca, to praktycznie nie miales wzorca tatusia i pewnie będziesz ulomnym tatusiem, tym bardziej,ze sam z siebie dzieci z zalożenia nie lubisz. Ponadto Ty dostałes od swojego ojca informację, ze jak facetowi się cos w związku nie widzi to po prostu bierze nogi za pas i ucieka gdzie pieprz rośnie- i Ty wlasciwie jestes w myslach juz bliski tego. To przepraszam ,co to za kandydat na partnera i na ojca dziecka dla kobiety, która chce isc do przodu i budowac rodzinę i cieszyć się nowym życiem. Ona skądś wie, ze emocje w stalym związku, emocje związane z wychowywaniem dziecka niejednokrotnie są silniejsze niz super sporty. Ty nawet jak popróbujesz wspólnego życia, to paralizujący Cię lęk, ze to juz trumna, koniec życia to Ty tych emocji nie zauważysz i nie dostrzeżesz.W tej kwestii jestes po prostu ubogi, wyjałowiony. I zgadzam się z Tobą, ze do siebie za bardzo nie pasujecie. Jestes podstępny i nieuczciwy. Znacie się 10 lat i raptem ona Ci uwiera, bo decyduje się na poważniejsze z Tobą powiązanie. A to nie trzeba jej było powiedziec :spadaj na drzewo najpózniej po 9 latach? Poplakałaby sobie, ale jakos by to przeżyla. Oczywiście nie powiedziałes, bo jeszcze wtedy było Ci po prostu wygodnie, ze ona taka przyklejona i uczynna, pewnie kazdej dziedzinie życia.

Jak na razie zgadzam się ze stwierdzeniem, ze do siebie nie pasujecie. Tyle, ze jakos tak bardziej dziecku i jej wspólczuję, ze stanąłes na ich drodze życia.

Odnośnik do komentarza

Owszem jest na to rada. Byc ponad swój strach, ponad wewnętrzne przekonanie, ze żona czy dziecko to kamienie u szyi. Popatrzec na znajomych, jak oni do tego doszli, ze jak prezentują swoje potomstwo, to rozpiera ich duma. To trochę przychodzi samo, ale tez trochę trzeba umiec w sobie przepracowac- nie ,nie rozpaczam, ze dziecko drze buzkę caly wieczór i strasznie to trudno wysluchac, bo akurat dostal kolki. To pewna umiejętnosc w tej sytuacji stwierdzic, ze stoickim spokojem, co prawda ten krzyk drażni, ale choć widac, ze dzieciak ma zdrowe pluca jak tak może się wydzierac. Czyli jest silny i to pewnie po mnie. I tu przydatne uczucie jednak pewnego zadowolenia, ze dobre geny mu przekazalem.

Jak znajdziesz w sobie moc aby umiec się cieszyć tym co przynioslo Ci życie, docenic, ze co prawda się przez chwilę się zamartwiałes jak to będzie, ale przeciez jestes sprytny i mądry chłopak. Skoro innym się takie rzeczy jak chowanie dzieci udają i jeszcze czerpią ponoc z tego zadowolenie, wręcz szczęscie ,to co ja jestem gorszy, nie dam sobie rady? Może mi będzie cięzej, bo nie popatrywalem na swojego tatę, ale mialem fajnych wujków, kochanych dziadków i fajny facet ze mnie wyrosl. To mój sym czy córka nie wychowają się pod moim i mojej dziewczyny okiem na porządnych ludzi?

Odnośnik do komentarza

hmmm chcesz...nie chcesz..
nie chcesz mieć dziecka ale nie porzucisz ?

sugerowałbym jednak podjąć innego typu decyzje, taka prowadzi do konfliktu wewnętrznego którego już objawem jest palenie.

albo odejdź i płać alimenty...albo zostań bo tego chcesz. Nie zostawiaj bo nie porzucisz dziecka jak swój ojciec...to prowadzi do złego stanu psychicznego...

Odnośnik do komentarza
Gość Psychoaktyw

Na wstępie gratuluję dziecka ! Dobrze że uczciwie stawiasz sprawny to świadczy o inteligencji twojej. Powiem tak to co wydaje ci się co byś wolał czy chciał to jedno a to co robi twoja świadomość nad którą nie masz kontroli to drugie. Nie miał byś dziecka gdybyś nie chciał ale je masz. Załączył się lęk ponieważ jest to nowe wyzwanie chyba największe dla człowieka mianowicie Wychowanie nowego członka rodziny i wprowadzenie go w życie ! W dodatku z wiedzą że twój ojciec rozjechał się po całości. Teraz najważniejsze ! Jeśli postąpisz jak twój ojciec pokażesz że niczym nie różnisz się od niego a co czuje dziecko wychowane bez ojca no tutaj jesteś profesjonalistą z doświadczeniem tematu życiowego. Poczekaj niech się urodzi , weźmiesz na ręce i w tedy zobaczysz a nie wiadomo może poczujesz tą magię :) Twoje spojrzenie obecne lęki to bardziej rozwojowy temat i nie da się tak w paru zdaniach napisać , ponieważ wchodzi wątek relacji twoich i twojej mamy gdzie dojrzewanie wyglądało trochę inaczej oraz inne wątki i tu może fajnie skorzystać ze wsparcia terapeuty wsparcia kondycji psychicznej.

Odnośnik do komentarza
Gość Pawelghh

Dziękuję wam za wypowiedzi. Szczególnie tobie kikunia, mam ci trochę do napisania :) Oczywiście wypowiedzi reszty są równie wartościowe. . W poniedziałek na chłodno dam wam odpowiedzi na wasze komentarze. Daliscie mi do myślenia na cały weekend. Nie żałuję że napisałem ten temat. Jak chcecie to sprawdźcie w poniedziałek co napisalem. Pozdrawiam was i życzę udanego weekendu.

Odnośnik do komentarza
Gość alicjawkrainie

A ja powiem tak. Chcąc nie chcąc to dziecko będzie, już jest. To Ty dałeś życie i za to życie jest odpowiedzialny wraz ze swoją kobietą. Najgorsze co możesz zrobić to zostawić syna, ze swoją dziewczyną być nie musisz. Nie jest powiedziane, że jeśli macie dziecko razem to jesteście na siebie skazani, nie lecz to dziecko zawsze będzie w jakimś stopniu was łączyło ale to nadal masz prawo do decydowania i wyborów z kim chcesz być, możesz mieć nową partnerkę jeśli ta Ci nie odpowiada ale dziecko zawsze będzie Twoje, z krwi i kości, z Twoich genów, więc nie zapominaj o tym. Bo kiedyś syn Ci powie, że na świat sam się nie pchał. Z resztą wiesz jak sam się czułeś gdy przy Tobie ojca nie było. Przeważnie jest tak, że w dorosłym życiu osoby, chcą dać więcej swoim dzieciom niż sami mieli bądź dać to czego im brakowało i nie chcą popełniać błędów swoich rodziców. To od Ciebie zależy co zrobisz ale powinieneś zdawać sobie sprawę z odpowiedzialności. Naprawdę nie zrozumiem nigdy lekkomyślności osób dorosłych, podejmujących współżycie, sprawy dorosłych kiedy się jeszcze myśli jak dziecko. Wystarczy pomyśleć przed żeby nie było później takich problemów jakie masz w tej chwili. Dziecko również nie powoduje tego, że musisz zupełnie rezygnować „z siebie” . Możesz dalej korzystać z życia tak jak chcesz, bawić się , jedno nie wyklucza drugiego lecz wiadomo, że dziecko powinno być na pierwszym miejscu. Ono już będzie z Tobą całe życie, imprezy kiedyś się skończą, picie z kumplami również. Kumple założą swoje rodziny i już nie będzie tak jak jest teraz, to normalna kolei rzeczy, więc to teraz będzie dla Ciebie sprawdzian z dojrzałości, nie zawiedź chociaż dziecka. Pamiętaj, że będzie Twoim następcą, wiec poprowadź go tak żeby był szczęśliwym dzieckiem i kiedyś Ci powiedział, że jest z Ciebie dumny. Poza tym teraz masz wàtpliwosci ale gdy się urodzi być może to wszystko minie, odejdzie w niepamięć.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...