Skocz do zawartości
Forum

Javiolla

Użytkownik
  • Postów

    3 673
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    46

Treść opublikowana przez Javiolla

  1. Chciałam edytować, ale już nie dało rady ? Te tańsze za 50 zł -tzw. paskowe- owszem, ale te z krwi za 120 zł już są wiarygodne. Tak mi lekarz mówił, gdy pytałam o to po chorobie.Na zyczenie jest tez po. Na NFZ można zrobić tylko w przypadku oddania osocza.
  2. Zgłasza się, podobnie jak zgłasza się objawy niepożądane po jakimś leku. To, że ludzie nie zgłaszają to inna sprawa, a moim zdaniem to jest błąd. Należy zgłaszać, bo dzięki temu naukowcy wiedzą co należy poprawić, udoskonalić. Zgłaszamy do Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych. Niezgłaszanie powoduje, że mamy zaniżone dane na ten temat, a to z kolei skutkuje niższym wskaźnikiem i tym samym brakiem badań w kierunku zmniejszenia tych objawów. One nie muszą być normą! Gdy szczepiliśmy dzieci na jakieś choroby to rzadko występowały jakieś odczyny. Pamiętam tylko raz gdy pediatra ostrzegła, że 1-2 dni mogą występować objawy grypowe. Pozostałe szczepienia obyły się bez objawów (samo zaczerwienienie wokół ukłucia nie biorę pod uwagę). Objawy niepożądane po zażywaniu leku (głównie te nie opisane w ulotce) zgłaszamy do producenta lub inne miejsce wskazane na ulotce.
  3. Powinnaś to zrobić rok temu-wg mnie ? Dlaczego? Jesteś uzależniona emocjonalnie i finansowo od męża? A słyszałaś kiedyś takie powiedzenie, że jeśli go prawdziwie kochasz to pozwól mu odejść... aby się nie męczył, abyście się bardziej od siebie nie oddalali? Wielu ludzi myli miłość z zaborczością lub miłość zdrową z egoistyczną. Jak to było u Ciebie? Tylko Ty sama możesz sobie odpowiedzieć...
  4. Napisałam też, że nienawiści do katoli a dwubiegunówki nie łączyłabym. To dwie odrębne rzeczy. Oczywiscie, że ma się leczyć na dwubiegową, nigdzie nie napisałam, że nie ma tego robić. Jednak jego nienawiść do katolików ma z pewnością inne podłoże. Znam osoby z dwubiegunówka i żadna nie ma w sobie nienawiści, zwłaszcza do jakiegoś wyznania. Nawet powiem więcej... jedna jest dość religijna. Tak więc moja wypowiedź nie ma nic wspólnego z niepoważnym traktowaniem chorego. A raczej ze zrozumieniem tematu (jako osoba znająca dość blisko chore na CHAD osoby).
  5. Dlatego już dwukrotnie o to pytałam, ale brak odp. świadczy, że nie tylko nie chce widzieć problemów w środku, ale nie chce ich rozwiązać ? smutne...
  6. Leczysz się też terapią? Moze terapia grupowa byłaby częściowym rozwiązaniem.
  7. Moze nie odpowiadało mu czym się zajmujesz. Znam osobę, która przekreśliła chłopaka bo był sprzątaczem z wykszt.gimnazjalnym, a ona studiowała i szukała kogoś bardziej ambitnego. Moze zraziło go, że nie skończyłaś studiów albo, ze nie masz zdecydowanych i konkretnych planów na przyszłość, a może opowiadałaś to tonem pesymistycznym, może Twoja rzekoma szczerość wyglądała bardziej jak żalenie się... Tak naprawdę nie wiadomo jakie miał oczekiwania ? Nooo chyba, że to był tatuś jakiegoś ucznia i chciał wiedzieć czy korepetytorka jego dziecka ma odpowiednie kwalifikacje ? Z drugiej strony przepytywał Cie jak na przesłuchaniu lub castingu. To powinno wzbudzić Twój niepokój. Nie wiem czy ja bym na tak wczesnym etapie odpowiadała na wszystkie pytania otwarcie i szczerze ? Chyba wybrałabym wersje dyplomatyczną, wymijającą ? To nie dziwne, bo wielu nie umie. Dziwne może być to, że do tej pory nic z tym nie zrobiłaś.
  8. Raczej nie można. Konsultacje zwykle są jedno-dwu razowe. Chcemy np. skonsultować wyniki badań z innym lekarzem lub doradzić się na szybko w jakiejś chwilowej trudnej sprawie. Leczenie jest wtedy gdy pacjent bierze leki, chodzi na terapie, słucha zaleceń specjalistów i odwiedza lekarza regularnie. W opisanej sytuacji pacjent się zdiagnozował, ale nie leczy się.
  9. Mi działają, ale pamiętam sytuację, że z początku tez mi długo nie działało. Tzn przychodziły do mnie wiadomości, ale nie mogłam ich otworzyć i odczytać. Mogłam przynajmniej napisać, a więc podawałam swego e-maila i kontynuowałam pisanie mailowo. Zgłaszałam kilka razy do adm, ale bez echa. Problem zniknął przy zmianie oprawy forum.
  10. Na pewno zewnętrznie dbam w tak podstawowej wersji jak Ty teraz. Paznokcie maluje od święta, maluję się mocniej od święta i wyjątkową fryzurę też robię na okazje. Przynajmniej wygląda, że się wystroiłam odświętnie, a nie że każdego dnia wyglądam jak na wielkie święto ? ? Bardziej dbam o siebie od wewnątrz. Pogodna ja - to pogodny wyraz twarzy i dobre samopoczucie, a taki wyraz twarzy - to dobre wrażenie na innych. Nie potrzeba już strojenia się wizualnie, bo to tylko powierzchowność. Zapytam ponownie: jak się czujesz na duszy? Jak dbasz o siebie od środka?
  11. Strasznie dużo opisu zewnętrznego, w gruncie rzeczy nieistotnego. Z tego co piszesz dbasz o sobie, tylko nie widzisz potrzeby wybrzydzania, strojenia się. Nie widzę w tym nic nienormalnego. Jeśli się myjesz, pierzesz ciuchy i czeszesz to generalnie problemu nie ma. Mnie w tym wszystkim bardziej zaintrygowało, że nic nie piszesz o sobie, o swoim wnętrzu. Odnoszę wrażenie, że odwracasz uwagę od swoich prawdziwych uczuć skupiając się na wyglądzie. A jak się czujesz na duszy?
  12. Nie będą ? Dzieci są dumne gdy rodzice spędzają z nimi dużo czasu. Gdy mamusia (nie niania) przytuli kiedy jest źle, gdy wracają ze szkoły a mama uśmiechnięta wita je czule, gdy tata w weekendy idzie na rower, gdy wieczorami wszyscy wspólnie grają np. w planszówki. Dzieci nie rozumieją pracy rodziców i życia dorosłego, nie wiedzą dlaczego musi je wychowywać niania i dlaczego dla rodziców kariera jest ważniejsza. Chcą się czuć kochane i docenione przez rodziców (nie nianię). Jeśli naprawdę tak myślisz jak piszesz, to są 3 wyjścia: a) oszukujesz sama siebie, bo zwyczajnie nie chce Ci się z dziećmi siedzieć (smutne, bo po co się zostaje rodzicami) b) masz wypaczony obraz rodzicielstwa (musiało wpłynąć na to Twoje własne dzieciństwo) c) temat jest prowokacją (bo wierzyć się nie chce, że matka może takie coś napisać)
  13. A dlaczego nie powinno? Uzasadnienie proszę. Czy ambicji nie ma się w kwestii macierzyństwa? Nie sądzę. Ambicje to pojęcie szerokie.
  14. Pisałaś już w tej sprawie-prawda? Widać nie udało się rozwiązać sprawy coweekendowych dojazdów do teściów. Ja bym na Twoim miejscu nie jechała i mąż tez nie powinien. Jeśli Twoje samopoczucie psychiczne w podroży nie jest dobre, to zaszkodzi tez dziecku i tyle w temacie.
  15. Wiele pewnie nie mogę zdradzić, gdyż nie wiem czy ta osoba by sobie tego życzyła ? To było spowodowane silnym stresem, zamartwianiem się o bliską osobę, która uległa poważnemu wypadkowi. Po prostu nie była w stanie spać, odpocząć, zrelaksować się. Z tego co wiem nie wspomagała się lekami nasennymi, bo prawdopodobnie jej układ nerwowy i tak by nie zareagował ?
  16. Po sugestii Laurette: "propozycja dotyczyła zaproszenia do willi BJZ i spędzenie tam nocy -przenocowania", powyższe słowa źle mi się kojarzą ? Chyba wychodzę z tego wątku, bo teraz już będę mieć głupie skojarzenia ? Tym bardziej, że to forum psychologiczne, a nie kafejka" o wszystkim i o niczym" ? Miłego weekendu wszystkim.
  17. Znam osobę, która nie spała tydzień. Nie polecam. Miała krwawienia z nosa, omamy, nie kontaktowała, żyła jakby w innym świecie, zataczało ją jak mocno pijaną. Moze coś było jeszcze, ja pamiętam to.
  18. Relaks przede wszystkim. Nakręcasz się swoimi dolegliwościami co powoduje ich nasilenie. Podejrzewam, że masz tendencje do lęków i całe życie miałeś coś co musiało wywoływać jakiś stres, lęk, nakręcanie się. Moze oprócz neurologa powinieneś zapisać się do psychiatry lub/i psychologa? Objawy psychosomatyczne wywołuje psychika, a tą się leczy terapią i lekami przeciwlękowymi.
  19. Kiepska rada. Nie mam zdolności kredytowej i za stara jestem ? Ty jeszcze masz szanse na kredyt, ja już nie. Cóż... w takim razie nie opłaca mi się jechać ? Ale doceniam zaproszenie... jakby coś ?
  20. W pełnym brzmieniu ?: "(...) Moja jest tylko racja i to święta racja. Bo nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza. Że właśnie moja racja jest racja najmojsza! (...)"
  21. Bo go nie mam ? Co mi po grillu, herbatce czy muzyce... to mogę sobie sama dać. Przejażdżka furą też mnie nie przyciągnie, bo nie jestem blacharą ? Jako milioner z dobrym sercem, to byś mi większą przyjemność sprawił choćby małym metrażem mieszkania.
  22. Przecież każdy ma prawo mieć inny temperament.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...