-
Postów
263 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
12
Treść opublikowana przez luukas
-
"Aha czyli wedlug ciebie to takie spotykanie sie z koleżanką sam na sam jest okej? Czyli rownie dobrze ja moge sie umawiać z "kolegami"?" a co jest nie tak w spotkaniu się z koleżanką ? to nie średniowiecze, że przyzwoitki są niezbędne. Nie nie możesz się umawiać z kolegami, umawia to się z kimś na randkę. Możesz normalnie wyjść na piwo ze swoim kolegą, co w tym złego ? Masz dziewczyno problem z zazdrością, może i twierdzisz, że nie jesteś zazdrosna, jednak teraz ewidentnie się ta zazdrość ujawniła.
-
to oznacza, że wszyscy koledzy płci żeńskiej nagle mają dla niego przestać istnieć ? Twoje życzenie jest zbyt absurdalne.
-
dziewczyno skoro już tak histeryzujesz to nic dziwnego, że ma obawy do poznania cie z nią skoro już sączysz swój jad i pewnie ostro byś ją zaczęła atakować. To jest kompletnie normalne. Skoro np. raz na miesiąc zjeżdża z tej pracy a jak to wśród znajomych to znajomi się spotykają częściej niż raz na miesiąc to co jest dziwnego w tym spotkaniu ?
-
no ale jak sypiając z żonatym mężczyzną można zostać żoną ? tylko rola kochanki jest przewidziana w tym planie. coś ten plan na wstępie już leżał.
-
Teraz to ty z niej robisz ofiarę... chodzi o zwykłe ustanowienie granic, "ty przestań to mówić, nie życzę sobie itd etc" a czy takie coś miało miejsce ? nie, była tylko głowa w dól i cisza. To skąd ten STRASZNY oprawca ma wiedzieć, że robi coś źle skoro sama pokrzywdzona nawet nie potrafi wydusić z siebie prostego słowa "stop". Więc nie przesadzaj i ze zwykłych głupich zaczepnych tekstów na niskim poziomie, nie rób tu porównań do rzeczywistego bycia katowanym.
-
Moja koleżanka chcą dla mnie zamówić egzorcyste !!!
luukas odpowiedział(a) na temat w Forum Psychologia
może nie kpię bo to jest mocno obraźliwe słowo ale lekkie żarty sobie stroję to fakt :) nie lekceważę świata materii którego nie rozumiem, ale podchodzę do tego racjonalnie :) fakt też może być taki, że mamy coś takiego jak skuteczność placebo, rytuały które odprawiłaś owszem zapewniły Ci spokój ducha bo wierzyłaś w to, że tak będzie. To jest bardzo piękny mechanizm który jeśli się okiełzna może przynieść dużo dobrego :) -
ehh to takie proste :) to zwyczajna zaczepka na poziomie dziecka z podstawówki. Rozmawiałem z koleżankami, każda ma w pracy takiego jegomościa lub kilku, i każda potwierdziła, że są to typy bawidamków. Więc jego zagrywki są odbierane przez niego jako forma flirtu...chamskiego czy nie ? no cóż :) najprościej jest odwinąć się ciętą ripostą lub jasno postawić granicę i powiedzieć, że sobie tego nie życzysz. i jeśli wybierzesz opcję drugą to przewiduję, że po jakimś czasie przyjdzie i przeprosi na osobności za swoje odzywki i powie (ja nie wiedziałem, że tak to odbierasz) i to będzie potwierdzenie, że dla niego to flirt :)
-
Moja koleżanka chcą dla mnie zamówić egzorcyste !!!
luukas odpowiedział(a) na temat w Forum Psychologia
kartki lepiej nie pal bo to pogański rytuał ;) nie zapomnij jeszcze ścieżek z soli wysypać na drzwiach i oknach aby demony nie miały jak wejść do domu ^^ -
Praca ważniejsza niż rodzina?? Co robić??
luukas odpowiedział(a) na ZdołowanaKamika temat w Forum Psychologia
hmm na 354 dni w roku pracuje 351 dni w roku i mimo tego co miesiąc na koncie dostaje 1500 pln ? tu nie ma co się zastanawiać coś jest z nim nie tak... -
Moja dziewczyna nie wie czy mnie kocha. Co robić ?
luukas odpowiedział(a) na temat w Forum Psychologia
"Ja żadnego etapu nie chce przeskoczyć. Chce mieć młodość wyszaleć się żeby móc co wspominąć. Czy to że kocham jedną dziewczynę i chce być jej wierny i chce żeby była jak najdłużej to przeskakiwanie etapu w życiu." słuchaj jest takie powiedzenie z którym się nie do końca zgadzam jednak ma swoje pewne racje bytu "ślub przed 25 rokiem życia to jak wyjść z imprezy przed godziną 21". "Muszę sprostać to z oświadczyami, one maja pokazać że traktuje to poważnie nie jako przygodę" jeżeli to oświadczyny mają dziewczynie pokazać, że traktujesz ją poważnie to wybacz...ale mówię z doświadczenia swojego i znajomych, że nic z tego związku nie będzie. "W Śród swoch znajomych mam 3/4 pary już zaręczone" mam nadzieję, że podejmując tą decyzję o oświadczynach będzie to Twoja decyzja a nie dlatego, że większość już ma...bo bardzo popularne to podejście jest ostatnio u ludzi w twoim wieku. "Znamy się 3 lata... i regularnie od 3 lat się spotykamy. W związku jesteśmy od 7 miesięcy." i wybacz to, że się znacie wcześniej niczego nie zmienia, jesteście ze sobą tylko 7 miesięcy koniec kropka, nie ma co myśleć o zaręczynach. -
Moja dziewczyna nie wie czy mnie kocha. Co robić ?
luukas odpowiedział(a) na temat w Forum Psychologia
jeśli chcesz się opierać na przykładzie rodziców to proszę bardzo. Zdajesz sobie ile z małżeństw zawieranych przed 20-30 lat kończyło się fiaskiem ? bardzo niewielki odsetek. a Zdajesz sobie sprawę ile małżeństw zawieranych w dzisiejszych czasach kończy się rozwodem ? bardzo dużo. Czasy się zmieniły...nie możecie opierać swojego całego życia na filarach które już dawno są zdewaluowane. -
Moja dziewczyna nie wie czy mnie kocha. Co robić ?
luukas odpowiedział(a) na temat w Forum Psychologia
Plus jeszcze Ty mówisz, że wiesz, że życie to nie bajki disneya...ale czy ona o tym wie ? ;] myślę, że nie i jej gadanie o oświadczynach jest takim ostatnim podrygiem...myśli, że jak to zrobisz to wątpliwości miną, ale Ty chyba zdajesz sobie sprawę, że to nic nie zmieni ? -
Moja dziewczyna nie wie czy mnie kocha. Co robić ?
luukas odpowiedział(a) na temat w Forum Psychologia
obawiam się chłopie, że usprawiedliwiając ją na okrągło czy to przed sobą czy przed nami nie dotrzesz do sedna sprawy aby ją zrozumieć. -
więc jakkolwiek brzmi to chłodno...olej to. Teraz jesteś Ty, skup się aby samemu być odpowiednim i pozostać na dłużej zamiast dołączyć do grona byłych bolców. Kto wie czy tamci nie zasilili grona bolców przez to z czym Ty teraz masz problem ?
-
podejście jest takie, że kobiety często kłamią w tych sytuacjach. Niewykluczone, że ganiała za nimi i wyznawała im wielki love...a kiedy się popsuły te związki aby poczuć się lepiej postanowiła uznać przed samą sobą, że to nie była porażka wielkiego love tylko zwyczajny koleś dla bolca.
-
Moja dziewczyna nie wie czy mnie kocha. Co robić ?
luukas odpowiedział(a) na temat w Forum Psychologia
Mi to wygląda na klasyczne rozdarcie młodego wieku. Sugerowałbym abyś się zajął lekko swoim życiem (nie był cały czas dostępny). W jej wieku liczą się emocje i motylki o których każda dziewczynka w szkole marzy...one chcą szok i emocje którymi może pochwalić się koleżankami a nie ciepłe kapcie czekające w domu. Więc wyjdź do znajomych i postaw raz siebie na pierwszym miejscu i tego co chcesz :) nadrób braki towarzyskie, spotkaj się z jakąś znajomą :) -
aha... gratuluję ^^
-
po pierwsze uczucie nienawiści jest bardzo wyczerpujące dla psychiki i bardzo wiele energii drenuje więc na dłuższą metę jest bardzo nie praktyczne ;) po drugie, poćwicz co ćwiczysz ze 2 lata i może jeszcze siłka do tego to będziesz już mogła 50% facetów zrobić to na co masz ochotę :) po 3 chyba najważniejsze...chyba nigdy nie byłaś w analogicznej sytuacji z kobietami kiedy nie ma żadnego faceta w pobliżu...zachowują się dokładnie tak samo jak faceci których opisałaś :)
-
to co mi tu wychodzi to : nieśmiałość / grzeczność
-
ale patrzyła przy tym w oczy ? uśmiechała się ? odwracała głowę ? ciałem (miednica) była przysunięta blisko czy daleko ? stopy skierowane w która stronę ? jednego gestu NIE MOŻNA interpretować. Dopiero cały ich szereg.
-
zlotaraczka a ja się z tobą tez nie zgadzam, pedagodzy najczęściej to paprochy które popatrzą tylko do dziennika i na podstawie ocen wyznaczą całą ścieżkę życia danej osoby, najczęściej błędnie. Ot cała ich skomplikowana praca, ciekawa jest twoja wiara w ich nieomylność. Czyżbyś był jedną z tych wspaniałych wyroczni ?
-
drodzy państwo zapominacie o jeszcze innych powodach...często też jest powodem złych ocen dzieci w szkołach...tak tak nacisk pozostałych uczniów klasy. Jeśli dziecko nie jest lubiane w klasie, jest gnębione to robi wszystko podświadomie aby nie dostawać dobrych ocen gdyż te spotykają się z jeszcze ostrzejszą reakcją agresywnych członków klasy. Wiec może zamiast krzyczeć i dawać kary dziecku spróbuje pani dojść do sedna sprawy ? Myślę, że nie chciała by pani po latach od dorosłego dziecka usłyszeć, że nie dość, że w szkole się znęcali to jeszcze rodzice w domu a wystarczyło przenieść do innej szkoły / klasy.
-
sugerowałbym nabrać zdrowego dystansu do koleżanki, nie oznacza to, że ona jest złą osobą ale ma takie podejście do ludzi. Miej dalej swoje i bądź dla nich miła nie zmieniaj się :) a jej docinkami się nie przejmuj a donoszenie do szefostwa ? właściwie nie wiem co byś miała donieść... problem z pamięcią ? to może załóż sobie zeszyt i notuj wszystko za każdym razem jak ci coś tłumaczy. zawsze są rozwiązania ty ich tylko nie widzisz.
-
znanych jest też wiele przypadków kiedy rodzic obowiązek wychowania dziecka zrzuca na wszystkich innych na około. Kiedy dzieciak dostanie złą ocenę idzie z pretensjami do nauczyciela...sam natomiast ani razu nie zainteresował się swoim dzieckiem ani czy aby na pewno mówi on prawdę. później się coś stanie i wszyscy nagle źli...nauczyciele...szpitale tylko rodzic bez winy :)