mela_nia

to co mu powiedziec by sie odczepił?

jak chodzi o ten moj niby związek to tak jak mnie pytali czy mam kogos to ucinałam temat.pare dni temu zaprosiłam jedna dziewczyn na fb niestety mam ustawiony status w zwiazku (tak sobie ustawiłam by mnie nie zaczepiali juz bardzo dawno) ona zobaczyła to i spytała czy mam kogoś ja potwierdziłam troche wykorzystałam to ze mam rzekomo kogos .ona musiała chyba powiedziec temu koledze ze kogos i moze dlatego tak z tym ruchaniem dzis wyskoczył?

ja z nim poza praca nie mam żadnego kontaktu . w pracy to tylko parę słów zamienimy na przerwie i to wszystko i o są tematy takie ogólne .pracuje około miesiąca i co zauważyłam na początku pracy , ze jednemu chłopakowi dokucza on i jeszcze jeden bo nie ma dziewczyny ciągle jakie głupie teksty do niego że nie ma z kim ruchać i powinien sobie wsadzic pomiędzy kaloryfer ku**sa . jak chodzi o mnie to bardzo mało o sobie mówe w pracy. wiedzą tylko co nie którzy, ze mieszkam z rodzicami bo mojej mamy znajomy ze mną pracuje i wypaplał . jak chodzi o związek to okłamałam w pracy ze mam kogoś bym mieć święty spokój . (strasznie mi głupio , ale widzę jak są traktowani samotni w tej pracy i dlatego )ja się wyda ze kłamałam to będą cyrki dopiero jak chodzi o kierownictwo to wątpię, ze coś z tym zrobi . ostano mieliśmy zebranie i kierowniczka powiedziała by do niej z pierdołami nie przychodzić no chyb ze nas ktoś obrazi ona ma już dość wysłuchiwania a ten powiedział to a ten powiedział tamto.

Mam problemy z kolega z pracy. dziś na stołówce w czasie przerwy kolega spytał czy sie ruchałam w wek . nie mam ochoty się nikomu tłumaczyć .nie odpowiedziałam to on znów było coś w nocy a drugi kolega ona cnotka ,a ten pierwszy tam nic już nie zostało .jaka cięta riposta by się odczepili ode mnie ?

kikunia55 Grunt to kultura w kontaktach międzyludzkich; stonuj swój język, swoje slownictwo: ulica Cię chowała ?; świetne słownictwo do pracy kontaktowej z ludzmi; biedna jestes, ze taką kindersztubę z domu wyniosłas; takimi zwrotami nie obrażasz mnie, choć wydaje się to być Twoim celem, tylko siebie, bo jak widac słoma zawsze z butow wyjdzie. Lepiej się do niej nie odzywaj, jak Cię przyaatakuje to sobie ją możesz komórką nagrać. Szefowie nie lubią konfliktów i pozornie z konieczności staną po Twojej stronie, ale zawsze będą patrzeć, ze jesteście dla nich problemem, chyba, ze widzisz możliwośc, ze zamienia Cię zespolem z jakąs inną dziewczyną, to możesz poprosić o rodzaj przeniesienia, nawet zbyt bardzo się nie rozwijając dlaczego robisz unik i nie chcesz pracować z tą dziewczyną. Po prostu nie chcesz , rożnice charakterów i sposobu bycia. chodzi teraz i gada do innych pracowników , ze ja to powoli robię, rozmawiam ciągle przez telefon i bawię się telefonem a ona zapernicza za mnie! fakt wczoraj rozmawiałam chwile z koleżanka , ale ona tez rozmawia przez telefon np z córką .czasem siadam na chwilę i coś zerkne w telefoni , a potem robie dalej trwa to to chwile zawyczaj nie to , ze siedze nie wiadomo ile . jak ona pali papierosa to jest dobrze ? mam wrażenie , ze ona wszystko robi by mnie z pracy wyrzucili . pare dni temu jeden przyszedł do nas to siedziała i gadała i nikt jej nic nie mówi .

dziś do mnie powiedziała " chodź tutaj debilko " powiedziałam ze nie życzę sobie by ta do mnie mówiła bo zgłoszę to komu trzeba jak się to powtórzy. ona ze nic takiego przecież obraźliwego nie powiedziała ze mi nic nie można powiedzieć , bo się obrażam o byle co i zachowuje się jak dziecko. przeprosiła mnie, ale nie zmienia to faktu , ze mnie obraziła . nie wiem czy nie powinnam to zgłosić do kierownika? często się zwraca do mnie wulgarnie jak coś nie tak zrobię w pracy np popierdoliło cie? jebieta jesteś jakaś?chora jesteś?jebło cie coś? etc . nawet jak się nie odzywam to mnie zaczepia . niestety nie mam żadnych świadków bo byłyśmy same

tylko jak sobie z nią poradzić? z nią się ciężko pracuje . raz podpadła kierownice teraz ja kontrolują bardziej nie maja zaufania . to jest praca w terenie czasem podjeżdżają i sprawdzają efekt pracy. ja parę razy przyłapali jak siedzi i raz była sytuacja ze źle wykonała swoja prace musiał ktoś po niej poprawiać .denerwuje mnie tez ze ciągle mnie namawia bym sobie z nią zrobiła przerwę na papierosa ( ja nie pale ) chyba najlepiej powiedzieć ze nie mam czasu i robć swoje?

mam problem z toksyczna koleżanką z pracy. głupie teksty do mnie mówi typu : nie obijaj się ,a nie siedzę tylko pracuje ostano powiedziałam do niej by się ode mnie odczepiła , ale ona dalej mi docina . ciągle mówi co mam robić jak bym była jej podwładną . ostatnio dostaliśmy ochrzan obydwie byliśmy winne, ale oczywiście mnie obwiniała . już mam jej serdecznie dość , ale niestety jestem na nią skazana . czasem jak jej e postawię to bywa agresywna słownie tzn używa wulgaryzmów lub wyśmiewa się z tego co mówię na głos . z jednej strony nie chce się kłócić ale z drugiej strony ona mnie traktuje jak jakąś gorszą od siebie. jak siebie z nią poradzić ?widać dziewczyna ma niską samo ocenę bo ciągle domaga się pochwał w pracy tzn pyta kogoś czy ładnie wykonała swoja prace ona chyba chce się na mnie dowartościować?

-mam jeden kompleks z któy nie umie sobie poradzic otóz wygladam jak nastolatka chodz mam 32 lata wiem ze dla innych to moze by byl komplement a dla to problem . w pracy z tego powodu sie ze mnie smieja np dzis jedna poprosila bym poszla jej popierosy to sie nasmiewali ze mi nie sprzedadza bo wygladam jak dziecko - mam tez problem z asertywnoscią nie umie sie bronic potem jestem zla na siebie i placze -jak sobie z czym nie moge poradzic tez jestem placzliwa niestety to zaczelo sie odbijac na mojej pracy chce sobie jakos pomoc ale nie wiem jak ? - mam niska samoocenie nie wierze w siebie

tak pod koniec pracy zaczęły się mną wysługiwać sobie rozmawiały ze znajomą , a ja musiałam robić. Jak wspominałam to prace porządkowe na mieście są. Kierownik siedzi w zakładzie , a mnie ciągle dają albo z ciotką albo z panią Jola .Obawiałam się ze jak odmówię naskarżą ze ich nie słucham. Ogólnie to kierownik nie mówił kogo mam słuchać . Moja ciotka się strasznie rządzi masakra

To jest praca poza zakładem pracy jesteśmy pracownikami porządkowymi można powiedzieć bez nadzoru . Ja nie chce się mieć konfliktów w pracy. Pracuje 3 dni 2 dni byłam z panią Jola a. Wczoraj byłam z panią Jola i ciotką która ciągle się na mnie wydzierała kazała mi robić a same we 2 się obijały zaczynam czuć wykorzystywana moja znajoma twierdzi ze takie wysługiwanie jest normalne jak ktoś nowy przyjdzie do pracy ?ja tak nie uważam . Nie pójdę na nią przecież na skargę( pyskować tez nie mogę bo ona kierownikowi powie .Od nas jeden mówił żeby do niej nie pyskować i jej słuchać bo może donieść na mnie do kierownika , ze ona taka jest może tylko kit wciskał .Jestem nowym pracownikiem nie mam jeszcze przydzielonych zadań jestem na takim przeszkoleniu samą nie zostawiają . Robię albo z ciotka albo z taka panią Jola jest spoko dużo tłumaczy i na spokojnie . Taka jeszcze jest młoda dziewczyna , nie pracowałam z nią jeszcze ona robiła te 3 dni sama rozmawialiśmy w szatni tez zdaje się w porządku no i raz na mieście ja spotkałam trochę pogadaliśmy . jest jeszcze taka pani Basia tylko teraz na chorobowym rozmawiałam z nią parę razy jak na mieście ja spotkałam poznałam ja przez ciotkę tez jest ok. Ja do ciotki nic ogólnie nie mam nie chce z nią się kłócić ani nic tylko normalnie pracować tylko nie wiem jak mam z nią się dogadać jest trochę dla mnie nie mila i nie patrzy czy jestem rodzina czy nie!już nie wie czy sobie tej pracy nie odpuścić i szukać jakieś innej Wiem ze życie dorosłe jest ciężkie i chce temu sprostać nie chce tez od razu się zwalniać . Tak, tak muszę to z siebie wszystko wyrzucić , Mówiłam jej by się na mnie nie wydzierała ona i tak swoje robi (ma 59 lat )Szanuje ze już tyle pracuje, ale mi chyba tez się szacunek należy?Nie chce tez robić z siebie ofiary tylko normalnie pracować ,i nie pasuje mi szukać nowej pracy Może jest w tym moja jakaś wina? Nie wiem jak mam ją traktować ?robię co mi każe nie pyskuje .

no nie potrzebnie powiedziałam jej po co mi dosrywa dałam jej tylko satysfakcje i może być gorzej?jedna tez do mnie ciągle mówi dzieciaku bo młodo wyglądam to powiedziałam by lepiej by mi po imieniu mówiła jakoś nie wiedzę chyba tej pracy jestem nowa i chyba mnie nie zaakceptują .I nie chodzi o to, ze ona tak powiedziała do mnie tylko ze do kogoś przy mnie w jakiś sposób chce mnie ośmieszać !

o to chodzi ze pracuje z moja ciotka dzis w szatni do sprzątajacej ze bede sie mame na nia skarzyc bo mnie zle traktuje i przez nia zrezygnuje z pracy ie wiem czy przesadzam w jakis sposob chciala mnie osmieszyc publicznie? obawiam sie ze ciagle bedzie tak robic osmieszac mnie ? mowilam do po co takie glupie teksty mowi ona co na zartach sie nie znasz tylko to dla mnie to nie bylo smieszne tylko zwykla zlosliwosc nie wiem jak reagowac czy olewac ja czy cos innego? moze przesadam?

zaczełam prace wczoraj bylo nawet w porzadku do dzis . tam gdze ja pracuje moja ciotka tez dzis w szatni jak czekalismy na wyjscie bylam ja ciotka taka jedna jeszcze dziewczyna i sprzatajca i moja ciotka do niej mela bedzie sie dzis zalic na ciotke ze ja zle traktuje i nie przyjde do pracy przed nia nie wiem moze przesadzam ale ona chce mnie osmieszyc publicznie o wyjsciu mowie do niej ciotka po co takie glupie teksty walisz ona nie znasz sie na zartach wiadomo ze sie nie poskazysz dla mne to bylo zloscliwosc nie zart moze przesadzam?obowiam sie ze bedzie ciagle tak mi dosrywac przy kims ja jestem nowa ja bardziej szanuja niz mnie juz nie wiem co mam robic

masz jakies problemy w szkole,, w domu? moze jakies inne ?ja kiedys sie cięłam bo nie radziłam sobie ze złymi emocjami musi byc jakis powód , ze to robisz? mi pomogła wizyta u psychologa i tabletki przeciw depresyjne!