Skocz do zawartości
Forum

luukas

Użytkownik
  • Postów

    263
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Treść opublikowana przez luukas

  1. Usłyszałem że Nie będą ale ze "ja przyjeżdżam do Domu" nie rozumiem ?
  2. no wiec chłopie ani z narcyzmem ani z ego nie zrobiłeś porządku jak twierdzisz. Sugerowałbym zwyczajnie zacząć od literatury psychologicznej na te tematy jeśli nie chcesz specjalistów. widać ewidentnie, że gardzisz ludźmi na około choć tego nie chcesz i stąd te napady złości. "jak ten gorszy podczłowiek mógł mi odebrać piłkę ?" i tu się wkrada złość.
  3. tylko on właśnie chyba nie rozumie, że nic nie musi ;) odczuwa wewnętrzny przymus nadskakiwania.
  4. nie jesteś między młotem a kowadłem. ona ma rację...rodzicie ci wchodzą na głowę a ty sobie dajesz. tak trudno odciąć pępowinę ?
  5. czy to twoja wina czy wina rodziców ? i tak i tak ;) rodzice jak to starsi ludzie mają już swoje utarte ścieżki i zachowania ale to dochodzi do drugiej sprawy...ciągle traktują ciebie jak dziecko. Każde dziecko prędzej czy później musi się postawić rodzicom, ja akurat jestem zwolennikiem drastycznych kroków ale nie u każdego się to sprawdza i rodzice mogli by się obrazić na zawsze. Oni to odbierają jako twoją ucieczkę, jakbyś wcześniej z nimi już walczył, tłumaczył, że jesteś dorosły i sukcesywnie odcinał odrobinkę pępowinę sprawa zakończyła by się w dwa lata.
  6. środki anty winne ? o.0 owszem hormony ale nie dajmy się zwariować co ? emocje wylewają się nie kontrolowanie kiedy są przesadnie tłumione / duszone. Sugerowałbym zacząć od przeglądu własnych uczuć, emocji i pragnień. owszem tabletki anty (oprócz opcji że rzeczywiście źle dobrane czyli jakieś 4% przypadków) mogą być winne tylko w ten sposób, że wewnętrznie się nie zgadzasz z przymusem ich brania, tak jakby ktoś to na tobie wymusił. Tylko wtedy mogą być ewentualnie przyczyną...
  7. więc zwyczajnie bym to zrobił tak... chcesz ze mną być ? ok ale przykro mi straciłem do ciebie zaufanie. Scenariusz to, że się umówiłaś wcześniej z koleżanką już mnie nie obchodzi po tym co zrobiłaś. Straciłaś moje zaufanie, chcesz je odbudować ? to myślę, że wiesz co masz zrobić. i jeżeli pójdzie mimo tego na tego sylwka zerwał bym z nią ;)
  8. hmm opisujesz swój typ faceta jako całkowite przeciwieństwo tego z którym aktualnie jesteś...
  9. luukas

    Niespokojny sen

    możliwe ;) ale jednak jak pani ma wątpliwości co do wizyty u psychiatry warto spróbować mojej delikatnej metody i jeśli po miesiącu nie będzie poprawy wtedy udać się do specjalisty.
  10. szanowne poparcie ale w czym mi pomóc ?
  11. luukas

    Niespokojny sen

    więc ja tu oczywiście na tyle na ile można przez internet coś trafnie poradzić powiem... wychodzi, że jednak nie jesteś taka spokojna i opanowana na jaką wydajesz się z zewnątrz i jak radzisz sobie w trakcie dnia. Wszystkie emocje muszą się w tobie kotłować i gotować i dopiero jak się kładziesz spać to szukają ujścia. Sugerowałbym picie melisy znaleźć sobie jakieś zajęcia sportowe oraz poćwiczyć relaksację ;)
  12. niby wszystko ok...ale jednak tu jest najtrafniejsze podsumowanie : Przede wszystkim facet ma jakiś problem z psyche: miłość do kuzynki, próba samobójcza, zaręczyny po 3 m-cach, zemsta na byłej dziewczynie, szukanie klonów kuzynki??? to prawda facet ma poważny problem, ja nazywam tego typu kobiety/facetów jako robaczywki ;) i myślałem, że to ja jestem mściwy...jednak po tym co tu przeczytałem jestem ostoją cnót moralnych :)
  13. luukas

    Głośni sąsiedzi

    sufit mam wygłuszony, jednak jak wiadomo hałas jest falą który przenosi się w postaci drgań więc to nic nie da dopóty dopóki ich podłoga nie zostanie wygłuszona. "bo to nie leży w ich interesie." i właśnie szukam ciągle sposobów na tą zawiść ludzką, żeby pominąć ten czynnik. ale jeśli by udowodnić, że budynek nie jest dostosowany do wymogów budowlanych to co dalej nic? naprawdę na tą kwestią nie ma normalnego ludzkiego podejścia i polskie prawo ma tu czarną dziurę ?
  14. luukas

    Głośni sąsiedzi

    oczywiście, koszt takich pomiarów to okolice 1800 PLN. Budynek powojenny, więc wiadomo, że oszczędzili nawet sam prezes spółdzielni przy rozmowie powiedział, że prawdopodobnie zagospodarowano ten strych bez przygotowywania podłogi. Ale co mi da, że będę miał prawomocną ekspertyzę ? gdzie dalej się z tym udać ? do sądu czy jak ? zmierzam do tego, że wg mojego projektu wygłuszenie tej podłogi nie przekroczy 2500 PLN, więc wszystkie inne rozwiązania wydają się bezsensu...ale jak tu im wytłumaczyć, że to jest konieczne ?
  15. luukas

    Głośni sąsiedzi

    możliwe, że to co mówisz jest prawdą :) nie wiem nie wnikam, nie chcę tutaj kłótni rozpoczynać. Tylko rzucę na koniec swoje przemyślenie. Ja jako mało dziecko jeżeli się tłukłem w domu rzucałem czymś o podłogę, hałasowałem, dokazywałem czy zbiegałem głośno po klatce od razu dostawałem od rodziców reprymendę, że mam się uspokoić. więc proszę mi tu nie mówić, że to wina dzieci. To wina rodziców i ich podejścia do świata "mi wszystko wolno"
  16. luukas

    Głośni sąsiedzi

    nie chciałbym się kłócić bo dopiero rozeznaje temat...ale... "Często jednak problematyczni są sąsiedzi hałasujący w dzień – co do zasady można hałasować do 68 dB w dzień i 60 dB w nocy (szum odkurzacza do około 60 decybeli). Jeśli sąsiedzi zakłócają ciszę nawet w dzień – wówczas warto wezwać Inspekcję Ochrony Środowiska." "W przypadku, kiedy odwiedziny policji, upomnienia i mandaty nie przynoszą efektu, pozostaje odwołanie się do art. 144 kodeksu cywilnego. Mówi on o granicach korzystania ze swojego prawa własności w ramach współżycia społecznego. W skrócie oznacza to, że nie można narażać sąsiadów na szczególną uciążliwość. I nie ma tu znaczenia czy ktoś działa w oparciu o możliwe pozwolenia i zaświadczenia. Na jego podstawie można zawnioskować do sądu o nakaz zaniechania naruszeń." i mamy jeszcze opcję, że np u kogoś przez te hałasy nastąpiło pogorszenie zdrowia z powodu uszczerbku na zdrowiu psychicznym. ale jak mówiłem sam szukam odpowiedniej opcji zaczepienia.
  17. niby się nie zachował... niby nie zabiegał.... a jednak myślisz o nim a jednak rozmawiasz o nim a jednak rozmawiasz z nim czego nie rozumiesz bo się gubię o co ci chodzi?
  18. powtarzam...bo chyba nie wyraźnie napisałem... to jest manipulacja z jego strony mająca sprawić, że będziesz o nim myśleć. Cel już osiągnął bo o nim myślisz.
  19. oj dziewczynko...gdzieś tu był taki post o facecie który tarota stawiał. Sugerowałbym zerwać kontakt. Padłaś ofiarą zwykłej manipulacji, ciąża to facet potrzebuje temat żeby "zagadać", ot taki dziwny sobie wybrał. Druga sprawa mówisz, że możesz mu udowodnić ? to kolejna manipulacja aby się spotkać lub żeby wzbudzić u ciebie chociaż nić zaangażowania.
  20. luukas

    Głośni sąsiedzi

    no i tu się właśnie mylisz. Kilka lat temu przepisy prawne zostały zmienione, nie ma już w nich pojęcia "cisza nocna" bo to jest umowna pora którą spółdzielnia narzuca. Występuje natomiast pojęcie "uciążliwego hałasu" i rzekomo każdy taki uporczywy hałas który przeszkadza nam w normalnym funkcjonowaniu można pod to podciągnąć. Plus jeszcze do tego dochodzą przepisy budowlane która wymagają, że izolacja uderzeniowa powinna wynosić 58 db cokolwiek to znaczy. Więc można sądownie się domagać swoich praw. Więcej szczegółów nie jestem w stanie zdradzić bo sam właśnie wgryzam się w ten problem i szukam kogoś bardziej obeznanego.
  21. to może być taki typ osoby, w każdej pracy znajduje się taki ktoś niestety. Sugerowałbym dalej ją zbywać na spokojnie, skoro wiesz, że doniosła i kiedyś jak się w odpowiedni sposób w pobliżu doczepi to sugerowałbym odpowiedzieć, że to dlatego, że z donosicielami nie rozmawiasz. Tylko takie małe pstryczki w nos polecam nic poważniejszego.
  22. luukas

    Głośni sąsiedzi

    też się chętnie dołączę do pytania,a oprócz dzielnicowego nie ma innej opcji ? przecież są przepisy i wymogi nie przeszedł ktoś takiej sprawy sądownie ?
  23. miałem Cię już nie męczyć jako że przegrałem zakład...jednak dalej czuje, że coś w tej sytuacji mi nie gra. "A numer skasowałam po bodajże paru tygodniach od rozstania. (...) Poza tym byłam nękana przez byłego partnera co też zmienia postać rzeczy z numerem telefonu. " no więc numer skasowałaś, ale on i tak miał kontakt więc musiałaś zmienić numer telefonu. - dostrzegam tutaj lekkie manipulowanie faktami i sposobem w jaki przedstawiasz nam sprawę.
  24. "Bo ja potrafię się odciąc od przeszłości" jestem gotów się założyć, że każdy Twój były to niegodny drań i po każdorazowo ciężkim rozstaniu ze złością kasowałaś numery oraz pokazowo usuwałaś wszystkie wspólne zdjęcia. Jest różnica między "odcięciem się" od przeszłości a pogodzeniem się z przeszłością i mam wrażenie, że tej różnicy nie rozumiesz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...