Skocz do zawartości
Forum

luukas

Użytkownik
  • Postów

    263
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Treść opublikowana przez luukas

  1. wybacz, że zacznę trochę ostro jednak bardzo często widzę taką sytuację wśród moich znajomych....dlaczego tak Ciężko jest Ci zaakceptować sytuację, że masz prawie 30 lat i jesteś samodzielna ? rozumiem, że to mama a rodzicom trzeba okazywać szacunek....ale nie sądzisz, że ta sytuacja wychodzi trochę poza zdrową relację ? jak się zachowujesz jeśli ktoś z obcych ludzi powiedział by Ci że jesteś kiepska lub masz zrobić to i to ? napewno nie dała byś sobie wejść na głowę. Więc co stoi na przeszkodzie, żeby powiedzieć matce prosto i jasno, że nie życzysz sobie takich uwag ani mówienia Ci co masz robić przecież mała dziewczynką nie jesteś...czyż nie ? lub kiedy zadzwoniła kiedy była obrażona jak gdyby nigdy nic ? dlaczego jej nie powiedziałaś czegoś pokroju, że powinna Cie przeprosić za swoje wcześniejsze uwagi ?
  2. ale dobrze by było jakbyś się wypowiedziała precyzyjnie, to ułatwia sprawę porady :)
  3. zakładam, że jesteś kobietą? a może dla siebie byś chciała coś z tortu uszczknąć ?:P
  4. `lulandrz ale biedą od ciebie wieje jak raz na pół roku możesz sobie na kino pozwolić a na małe piwo w tygodniu cie nie stać wiec siedzisz w domu pod kocem i garujesz przed tv :D
  5. luukas

    Półkule mózgu

    jasne, że można a dlaczego by nie ? ćwiczyłeś całe życie umiejętności z różnych półkul, zamiast trzymać się jednej ot co.
  6. zamiast sądzić, żę coś wziął może opiszesz tą sytuację o co i w jaki sposób mu zwróciłaś uwagę ?
  7. kikunia55 Info dla lukasa "Syn zdradził żonę i porzucił rodzinę." wybacz miałem na myśli tutaj skrót myślowy, że rodzice często z nadmiaru swojej krytyczności za każdą decyzję nie są wtajemniczani we wszystkie problemy dzieci. Sugerowałem tutaj bardziej, że mogło tak być iż żona syna zdradzała już od jakiegoś czasu/ było im źle/ nie pasowali do siebie. Kiedy po kilku latach on przestał wytrzymywać w tej sytuacji też mógł się dopuścić zdrady o czym synowa z radością poinformowała teściową ;) teraz matką wie tylko, że jej syn jest chamem i za to go karci a on z braku zrozumienia nie ma ochoty z nią utrzymywać kontaktu. Nie piszę tu o jakimś sc-fi, słyszałem o wielu takich przypadkach. Dlatego skoro matka nawet nie wie co jest nie tak...nie powinna tak ślepo karcić syna. ot moje zdanie.
  8. w takim wypadku jedyne wyjście dla Ciebie to wyjechać na te studia :) bardzo możliwe, że was związek tego nie przetrwa...jakkolwiek taka jest prawda i musisz się z tym liczyć. Ale jeśli już zauważasz, że podupadasz na zdrowiu psychicznym powinieneś skorzystać z okazji i wyjechać na studia i nabrać odrobinę dystansu do sprawy...inaczej możesz skończyć złamany psychicznie nie zdolny do funkcjonowania za jakiś czas. Tak jak ktoś tu wcześniej zauważył...miłość nie powinna blokować decyzji o nauce czy o innych ścieżkach. Jeśli blokuje to coś jest nie tak.
  9. a może jednak powinnaś czuć się winna ? nie widzę tutaj informacji o powodu jego zostawienia żony. Rozmawiałaś z nim na ten temat ? chociaż pobieżny powód "dlaczego"? Bierzesz pod uwagę, że jeśli żona go np. zdradziła i on liczył na Twoja pomoc a Ty nie chcesz super synowej porzucić która być może polubiłaś bardziej niż syna krzywdzisz go ?
  10. przestań podchodzić do każdej dziewczyny jako "potencjalnej partnerki" a zacznij każda traktować jako zwykła dziewczynę z która chcesz tylko porozmawiać a zaczniesz odczuwać o wiele mniejszy dyskomfort ;)
  11. no ja tu niestety nie widzę tego o czym mówisz. Widzę tylko, że matka dziecka ewidentnie nasyła dziecko na ojca i mu szkodzi. I że aktualna partnerka ojca dziecka zaczęła się dopiero zastanawiać co zrobić z tym problemem, bo z dzieckiem dzieje się coraz gorzej. Więc gratuluje dedukcji faktów...
  12. będzie gorzej bo dziecko już ma znamiona nerwicy a ma raptem 6 lat ? dlaczego ciągle mówisz o tej kobiecie i jej dobrze skoro to dziecku dzieje się źle ?
  13. jeżeli jesteś jeszcze podczas nauki (szkoła średnia lub okolice) to kompletnie normalne i się tym nie przejmuj :) wtedy to niby lepiej się dostosować do grupy aby być zaakceptowanym. Problem prawie zupełnie znika po upuszczeniu szkół gdzie ten indywidualizm zaczyna być doceniany ;)
  14. dziecko używane jako szpicel mające ze sobą wszędzie nosić telefon i straszone, że zostanie porwane nie jest tym przykładem ? innych też zostało podanych sporo.
  15. hmmm...czyli chcesz powiedzieć, że ojciec dziecku nie jest potrzebny ?
  16. z tego powodu, że matka jest zaburzona a najprawdopodobniej chora i wyrządza dziecku krzywdę, więc ?
  17. no więc właśnie...dlaczego to ojciec nie może się opiekować dzieckiem a ona dostanie widzenia raz w tygodniu ? ;]
  18. wybacz, że zabrzmi to jak atak na Ciebie...jednak nie potrafię nakreślić tego szerszego problemu inaczej. "nie zapowiadajacym sie zwiazku juz nie mam sil walxzyc" "to odpuscilabym wszelkie romanse z innymi." "mloda dziewczyna jestem spragniona milosci i ciepla" "Ale wiem, ze nie bede szczeliwa i caly czas byc matka dla doroslego chlopa, ktory pije i nie zamierza przestac to nie spelnienie marzen." Tak oto proszę państwa wszystkie kobiety szykują się do usprawiedliwienia skoku w bok względem swojego partnera. Nie rób z siebie ofiary...nie jesteś jego więźniem. Możesz odejść i poszukać przecież innego partnera prawda ? Jednak widzę, że chyba należysz do tego grupy która całe życie od jednego chłopaka przechodzi do drugiego, nigdy nie potrafi być sama ze sobą,a później każdy poprzedni jest zły ;] ""Ja nie chce zyc w takim ukladzie"" odpowiedziałaś sobie co dalej, i sugerowałbym tak jak kolega wcześniej zauważył. Rozstań się z obecnym a z nowym daj sobie na wstrzymanie. Coś by się stało jakbyś pół roku pobyła sama i zastanowiła się czego tak naprawdę chcesz od życia ?
  19. a ja miałem do czynienia z takimi osobami i mówiąc, że "trudno" takiej osobie wytłumaczyć to jest to o stokroć zbyt łagodnie powiedziane. a dlaczego to ojciec nie może wychowywać dziecka ? brał udział w poczęciu dziecka tak samo jak matka.
  20. dziewczyno zachowujesz się jakbyś miała 13 lat...jak się nie dostosuje to dasz szansę koledze ? jesteś niepoważna. Albo coś czujesz do chłopaka i chcesz z nim być na dobre i na złe, albo jesteś z nim jako zapchaj-dziurą. Widzę, że jest on twoja zapchaj-dziurą więc zerwij z nim i idź niszczyć życie temu nowemu.
  21. bardzo szanuje zdanie innych :) a miałaś kiedyś do czynienia z osobą chorą / zaburzoną i próbowałaś jej coś wytłumaczyć ?
  22. więc odpowiem tylko jakie jest moje zdanie :) matka jest poważnie zaburzona...hmm to nie tak, ona jest już chora. Jej manipulacje i jej choroba ewidentnie szkodzi dziecku, i wcale im dziecko więcej będzie z wiekiem rozumieć to wcale nie będzie mu łatwiej. Czy ten etap przejścia będzie trudny dla dziecka ? tak to będzie trudny etap. Dziecko w tym momencie jest dla chorej matki całym światem wokół którego wszystko się kreci, więcej krzywdy niż dobrego z tego wyniknie. Nie jesteście w stanie z nią porozmawiać aby udała się do lekarza dobrowolnie gdyż może gdzieś w głębi ona zdaje sobie sprawę ze swojego stanu psychicznego i dobrze wie, że jeśli pójdzie do lekarza jego opinia może zaważyć o odebraniu jej dziecka...stąd też unika lekarzy jak ognia zapewne. Nie wiem czy sąd może zmusić ją do podjęcia leczenia ? ale jeśli odbierzecie jej dziecko (pomijając jakie piekło wtedy się rozpęta) jest szansa, że zda ona sobie sprawę ze swojego szaleństwa i wtedy podda się leczeniu.
  23. Moim zdaniem pierwsza kwestia od której powinno się tu zacząć rozważania to...czy jesteś w stanie wraz z partnerem w razie odebrania praw matce tego dziecka przyjąć na siebie obowiązek matkowania mu ? Jeśli tak to sugerowałbym walczyć o odebranie matce praw bo nawet po długim leczeniu daleko jej będzie do przykładnej matki. Druga sprawa jeśli miała byś skopiowane dane z jej telefonu i wszystkie wiadomości jak ona się zachowuje to wtedy sprawa o pozbawienie jej praw do opieki naprawdę by potoczyła się szybko.
  24. luukas

    Jego zachowanie.

    dla ludzi którzy są mało obyci z manipulantami to powinna być pierwsza lampka ostrzegawcza...jeśli ktoś odrazu mówi "koteczku", "kochanie" "najdroższa" lub na co dzień w stosunku do każdego też używa takiej "upieszczotliwionej" terminologi sugerowałbym zachować ostrożność.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...