Skocz do zawartości
Forum

luukas

Użytkownik
  • Postów

    263
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Treść opublikowana przez luukas

  1. luukas

    Będę mieć dziecko

    hmmm chcesz...nie chcesz.. nie chcesz mieć dziecka ale nie porzucisz ? sugerowałbym jednak podjąć innego typu decyzje, taka prowadzi do konfliktu wewnętrznego którego już objawem jest palenie. albo odejdź i płać alimenty...albo zostań bo tego chcesz. Nie zostawiaj bo nie porzucisz dziecka jak swój ojciec...to prowadzi do złego stanu psychicznego...
  2. ~Andy1988 A więc wychodzi na to, że są po prostu ludzie których podejście do innych jest całkowicie uzależnione od wyglądu (no może siłą rzeczy poza takimi relacjami jak szef-pracownik), ale są też tacy jak ja którzy starają się być życzliwi bez względu na wygląd drugiego. To, że jakaś dziewczyna mnie wizualnie nie pociąga nie znaczy, że z nią nie pogadam i pożartuję, nie wypije kawy, itd. Co do oceny czy jestem przystojny czy brzydki... Kilka razy w życiu usłyszałem, że jestem przystojny. Czyli niewiele razy i czy szczerze to też nie wiem. Czy jestem brzydki to nie pamiętam aby ktoś mi kiedyś powiedział. Jestem dosyć postawny, powiedziałbym lekko dobrze zbudowany. Nie jestem jakiś charyzmatyczny i super śmiały, ale też na pewno nie boje się ludzi. Ciężko siebie oceniać bo jak kiedyś usłyszałem... Kto szuka piękna w lustrze to na pewno je znajdzie. I na odwrót. Można też zadać komuś pytanie "Czy jesteś mądry"? Moim zdaniem nikt sam tego nie powinien oceniać. Znam wielu w swoim otoczeniu którzy uważają siebie za mądrych i inteligentnych (dotyczy to chyba większości populacji), choć prawda (którą zachowuje oczywiście dla siebie bo nie lubię sprawiać przykrości) jest trochę inna. naprawdę myślisz, że szef w pracy też nie ocenia cie przez pryzmat wyglądu ? haha grubo się mylisz :) dużo mielisz nie istotne tematy, może to kwestia tego ? "moim zdaniem nikt sam tego nie powinien oceniać" a kto w takim wypadku ?:) żuri lub inna loża ? każdy ocenia każdego na lewo i prawo. tak jak inni napisali :"Bo nic innego kobiety nie interesuje." niestety mają rację :) albo pogódź się z tym jaki jest świat...którego oczywiście nie zmienisz i zacznij grać według obowiązujących reguł zamiast próbować je zmienić. "To, że jakaś dziewczyna mnie wizualnie nie pociąga nie znaczy, że z nią nie pogadam i pożartuję, nie wypije kawy, itd." a dziewczyny właśnie tak działają...no zdecydowana większość. Więc albo dowiedz się gdzie te 5% przebywa lub tkwij w swoim świecie.
  3. ~Andy1988 To nie jest oczywiście tak (jak napomniałem) że wszyscy bez wyjątku. Są też sytuacje, że np. ekspedientka jest pozytywnie nastawiona, zagaduje, żartuje. Choćby ostatnio taka jedna nowa w moim osiedlowym sklepie mniej więcej w moim wieku (dosyć atrakcyjna jak dla mnie) dużo zagaduje jak jestem. Spotykam się też z życzliwością, chociaż niestety nie zawsze. Czy jestem brzydki? Nie wiem. Ciężko mi siebie oceniać. Swoją drogą jeśli to prawda co piszecie to jest to jakaś masakra, że ludzie tak bardzo patrzą na wygląd. Nie odpowiedzieć "do widzenia" bo ten drugi nam się wizualnie nie podoba? Horror. Kiedyś poznałem dziewczynę niezbytniej urody (lekko mówiąc), ale miała super osobowość i rozmawiało nam się świetnie. więc oceń się, jesteś ładny czy brzydki ? nie ma nie wiem. Facet to ma być facet, masz mieć zdanie w danej sprawie. Jak jesteś ładny to nie kwestia wyglądu, jak jesteś brzydki to może można coś zrobić aby to poprawić ? a może jesteś chudziutki, zgarbiony i patrzysz na ludzi ze strachem ? wbrew pozorom i temu co myślisz inni ludzie wyczuwają podświadomie twój strach.
  4. "przepraszam starszą panią jednak proszę swoją pomarszczoną skórę trzymać ode mnie z daleka gdyż nie życzę sobie tego typu anonsów"
  5. ~malametka Ten co kocha nie bedzie Ciebie stawiał w opozycji do rodzicow i twojej wiary.Badź soba,a on powinien dostosować sie do Ciebie.Ten chlopak ktory wymusza na dziewczynie podjecie decyzji nie jest wart dziewczyny,zawsze bedzie tak postępował,cos wiem na ten temat.Nie chce ślubu, to znaczy nie chce Ciebie. on powinien dostosować się do ciebie o.0 oho mamy tu księżniczkę, weź opowiedz jeszcze jak to się żyje w bajkowym królestwie ;]
  6. no właśnie czego oczekujesz... chłopak powiedział, że nie chce ślubu a więc ? rodzice Ci powiedzieli, że jak się wyprowadzisz to nie masz gdzie wracać. No nić pozazdrościć rodziców. i jeszcze na dodatek mówisz, że jesteś z nimi zżyta ? ciekawe metody wychowawcze musieli przedsięwziąć w takim razie.
  7. sugeruje żebyś zwyczajnie rozstał się z tą aktualną :) nie pasuje Ci i tyle, nie ma co tu roztrząsać. Czy z tamtą coś wyjdzie ? nie wiadomo. Ale uwolnij aktualną.
  8. biorąc pod uwagę jakie szopki odstawia to go zwyczajnie zdradziła ;) ale jednak pewnie jakbyśmy wsłuchali się w skomplikowany obraz sytuacji to ona by twierdziła, że to nie zdrada bo ona nie chciała ;)
  9. luukas

    Strasznie sklamalem

    ~Marcimexd Nie mysle nawet o powrocie na studia . mysle tylko o tym jak ja odzyskac ja też, i podałem ci jedyny sposób jaki istnieje.
  10. luukas

    Strasznie sklamalem

    idź na studia, ukończ je a później odezwij się do niej z wiadomością, że naprawiłeś swój błąd i skończyłeś studia i przeproś.
  11. nie no tu nawet nie ma co oczerniać pana adwokata. Gdyby dama zachowała się jak na damę przystoi mecenas dalej by za nią biegał i nosił na rękach :)
  12. niczego nie rozwiążesz z takim podejściem, a kierując się unikaniem strachu w życiu tylko nabawisz się poważnych kłopotów.
  13. a poza tym fajny to byłby widok jak poszlibyście razem z chłopakiem do specjalisty, chłopak już by to się cieszył jaki to sukces osiągnął i jak to niedługo gratyfikacja na niego spadnie...a tu specjalista by rozwiązał jego wszelkie iluzje oraz jeszcze dodatkowo by go zbeształ za dziecinne podejście :)
  14. luukas

    Trądzik

    żaden lek nie pomoże na to. Problemem jest twoja głowa i twoje nastawienie. naucz się z tym żyć, przestań się nad sobą użalać, zachowuj się jak facet. Przestań zwracać uwagę a znikną.
  15. odpowiem tak... sugerowałbym się przejść nie ze względu na chłopaka i jego potrzeb a bardziej z tego powodu, że się wstydzisz i nie mieści Ci się w głowie aby o tym rozmawiać i same spojrzenia są krępujące.
  16. zapomnieć i ruszyć dalej z życiem. Dostał co chciał i więcej nie ma potrzeby.
  17. sarkazm i dowcipkowanie jest oznaką bólu który przeżywamy wewnątrz. Im jesteś starszy tym więcej cierpienia dusisz w sobie i tym samym więcej żarcików uchodzi na lewo i prawo. ot jakie to proste :)
  18. no jak to jakie...przecież facet ma poniżej 180 cm wzrostu... gdzie tu taki plebs będzie do księżniczki startował :)
  19. luukas

    Kość niezgody

    możliwe, że idę za głęboko ale też bym obstawiał coś pokroju lęku przed tego typami sytuacji lub jej typ charakteru. Tak czy siak może jestem jedyną osobą która tak postawi sprawę...ale...tu jest jedno mocne ale : to, że nie możesz iść sam bo narzeczona się "martwi" to jest zwyczajna manipulacja. Chamska i perfidna. Czy jak jesteś tam sam to upijasz się do nieprzytomności ? tracisz kontakt ? nie odbierasz telefonu ? jeśli nie to sugerowałbym poważnie z nią porozmawiać, bo zwyczajnie ona próbuje Cie stłamsić. Też miałem narzeczoną która kiedyś koniecznie za każdym razem musiała dostać smsa, że jestem w domu :) (chorobliwa potrzeba kontroli) a wyobraź sobie jaka afera była później kiedy wróciłem do domu a jednak po godzinie ktoś jeszcze chciał wyjść i postanowiłem wyjść bo miałem ochotę. Porozmawiaj z nią normalnie. Owszem związek zobowiązuje, małżeństwo zobowiązuje. Ale pamiętaj też o swoim charakterze i potrzebach. Jeżeli ona nie ma potrzeby to jeżeli to ustalicie to całkowicie normalne jest, że Ty chciałbyś wyjść. I nie zwracaj uwagi na to że ona się "martwi". Jest dorosła i nie jest Twoją matką.
  20. tak jest olej go, wyższa liga jesteś od razu to widać po sposobie pisania. Co ty się dziewczyno nim przejmujesz ?
  21. też obstawiam, że się zadurzył
  22. polecam : Afirmacja (łac. affirmatio[1]) – w psychologii zdania wpływające na poziom samoakceptacji. Afirmować siebie to stymulować rozwój osobisty, poprzez akceptację siebie. Afirmacja polega zazwyczaj na powtarzaniu pozytywnych twierdzeń na temat własnej osoby, co ma prowadzić do identyfikacji z ich treścią. Afirmacja wykorzystuje mechanizm autosugestii i medytacji w celu wzmacniania poczucia akceptacji u osoby ją stosującej.
  23. wiesz, że przyjaciółmi się nie zostaje po stwierdzeniu "zostańmy przyjaciółmi" ? tylko w miarę upływu czasu i przeżyć. daj sobie spokój. Ja zacząłem wyznawać zasadę, że jeśli proponuje się komuś raz czy drugi spotkanie i ten ktoś ciągle nie chce to jeśli kolejny raz nie wyjdzie, ze strony tamtej osoby to znaczy, że ma ona cie głęboko gdzieś.
  24. odnoszę wrażenie, że sama perspektywa stanowczej odmowy czegokolwiek komukolwiek dla autora to niejaki oksymoron ;)
  25. masz słuszne wrażenie, więc przestań zabiegać o to czego i tak nie dostaniesz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...